Wrócę do tego tematu, żeby nie zakładać nowego
@NataliaKr:
Składający dyspozycję na wypadek śmierci może być posiadaczem jednego lub wielu rachunków o charakterze oszczędnościowym. Uprawnieniem składającego oświadczenie jest wybór rachunku, którego dotyczy dyspozycja. Aby oświadczenie woli dało się zrealizować przez bank, musi ono konkretnie wyrażać wolę posiadacza rachunku. Dlatego wymagane jest wskazanie konkretnych rachunków, z których bank ma zrealizować dyspozycję. Samo zaś wskazanie numerów rachunków pozwala zweryfikować, czy wystawca jest posiadaczem wskazanych przez siebie rachunków.
Czyli rozumiem, że ktoś składa dyspozycję na wypadek śmierci i na waszym dokumencie podaje numery rachunków - np Konto Direct oraz OKO.
Ale na przykład po 3 miesiącach decyduje się, bo macie fajne oprocentowanie na lokacie, na założenie takiej lokaty i przelanie swoich środków np z OKO na tą lokatę.
I co wtedy, jeśli umrze? Podawał na dyspozycji dwa nr rachunków a jego środki są na lokacie, czyli numeru rachunku, którego nie ma na dyspozycji na wypadek śmierci i to się już nie zalicza?
To tez przy zakładaniu każdej lokaty musi do Waszego oddziału biegać i zmieniać dyspozycję? Już nie chodzi o samo bieganie nawet do oddziału ale przy każdej zmianie ma płacić 15zł?
@NataliaKr:
Aby oświadczenie woli dało się zrealizować przez bank, musi ono konkretnie wyrażać wolę posiadacza rachunku. Dlatego wymagane jest wskazanie konkretnych rachunków, z których bank ma zrealizować dyspozycję.
Ale co to za w ogóle tłumaczenie? Z tego co przeglądałem dokumenty na stronach banków, to oprócz ING, tylko mBank stosuje taki zapis!
Nie wspominam o kosztach, bo w wielu bankach to kosztuje 0zł ale o zapisy. W Millenium, City, Alior, PEKAO SA, PKO BP (więcej nie sprawdzałem) nie podaje się konkretnych rachunków na dyspozycji. Dlaczego oni mają formułą inną od Was?!
Takie PKO BP ma np zapis (jeden z wielu) "wszystkich moich indywidualnych rachunkach bankowych w Banku, z wyłączeniem rachunku lokacyjnego IKE" (w załączeniu dokument PKO BP)
Czy też bank PEKAO ma taki zapis "umów wszystkich rachunków prowadzonych w Banku na moją rzecz, również otwartych w przyszłości, po dacie złożenia niniejszej „Dyspozycji”, przypisanych do Numeru Klienta Banku" (w załączeniu dokument PEKAO)
Dlaczego Wy jako ING nie możecie się dostosować do zapisów większości banków w takiej dyspozycji na wypadek śmierci, tylko negatywnie wyróżniacie się razem z mBankiem na rynku (nie sprawdzałem wszystkich banków)?!?!
Przecież to jest jakieś nienormalne. Starsza osoba, która złoży taką dyspozycję w ING, to nie może zakładać lokat, bo musi co chwile zmieniać dyspozycję w Waszym banku? Raz, że marnuje czas. Dwa, za każdą zmianę 15zł!!!! Czy po prostu ja to źle rozumiem?
Proszę o wyjaśnienie!
