Problem w tym, że Wasi analitycy w ogóle niewiele są w stanie rozpatrzeć.
Aktualizacja statusu naszego wniosku - po reklamacji na infolinii (na którą odpowiedź dostałam dzień później, więc ekspresowo) wniosek w dniu uzyskania odpowiedzi na reklamację zmienił status na "podejmujemy decyzję". Według czasów procesowych decyzja powinna być dzisiaj. Co dostaliśmy zamiast decyzji? Informację od analityka, że UWAGA UWAGA - nasz deweloper według szanownego analityka nie jest deweloperem i że bank nie wypłaci przez to środków przed aktem notarialnym (czyli zgodnie z zapisami w umowie przedwstępnej). Cyrk na kółkach, milion telefonów, zabawa w odkręcanie, potwierdzenia z CEIDG o rodzaju prowadzonej przez dewelopera działalności i oczywiście... do podpisania kolejne bzdurne oświadczenie, że 21 dni na podjęcie decyzji biegnie od nowa. Wszystko przez to, że analitykowi czegoś nie chciało się sprawdzić.
Analityk się pomylił? Winę i tak ponosi klient. Żenada, dno i tony mułu.