Zgadza się,pomyliłam się ustawiając datę stałego zlecenia zbyt póżną (chciałam przesunąc datę przelewu o kilka dni do przodu, edytowanie nie działało, musiałam usunąc całkowicie stałe zlecenie i założyć nowe).Mam nadzieję,że błąd zostanie usunięty.
Ogólnie jednak przyzwyczaiłam się do nowego systemu, chociaż długo jeszcze korzystałam ze starego, aż wreszcie się przełamałam (rozpracowanie kosztowało mnie jedno popołudnie - no cóż 70tka na karku
)i już tylko używam nową wersję.
Mam dostęp jeszcze do 2ch systemów w innych bankach i uważam, ze obecny w ING nie jest wcale zły.
A aplikacja mobilna działa (aktualnie), więc informację o awarii / planowanych pracach jak najbardziej mogą się tam pojawiać.I do tego dorzucić opcję, żeby ludzie mogli sobie ustawić powiadomienia email o przychodzących wiadomościach (i każdy będzie szczęśliwy).
Jak na wiki: "citation needed", bo na przykład biorąc pod uwagę Twój komentarz wychodzi, że większość ma smartfona -> wiekszosć bankuje przez smartfona -> nowy system ING ma sens bo spełnia potrzeby większości (więc po co ludzie tutaj biją pianę?) ;-)))
Tak, sporo ludzi ma smartfona i część ma nawet aplikację zainstalowaną, ale... sklep play mówi o 100k-500k instalacjach (nie użytkownikach tylko ile osób zainstalowało) i nawet biorąc wersje optymistyczną (500k) i to, żę na koniec 2015 ING miało 4mln klientów (300k wzrost r-r więc teraz pewnie około 4,5mln) to daje raptem 10% - i to jest wariant mocno optymistyczny! Biorąc, że na iPhone założymy podobny poziom instalacji (nie ma danych) to i tak daje co najwyżej 20%! A teraz spójrzmy na to pesymistycznie - 100k instalacji, z czego raptem 50% zostawiło aplikację (bo uznało, że jest nieużywalna) to daje 50k z androida i 50k z iphone czyli w sumie 100k, co daje... tak - 2,5% - coś w okolicach błędu statystycznego 
Więc stwierdzenie "większość" jest cokolwiek... bez sensu... cbdu 
)
Z kolei pokusiłbym się o stwierdzenie, żę większość ludzi używa maila (chociażby trzeba się tutaj zarejestrować) - jest niezależny od platformy, nie wymaga smartfona jednej czy drugiej firmy, ciągłego dostępu do internetu... dalej wymieniać plusy? czy może jesteś przedstawicileme jednego z operatorów GSM lub producentów smartfonów, którzy próbują ludziom wmówić, że trzeba mieć smartfona i być ciągle podpiętym do sieci? (już pomijam kwestie tego jak niekorzystnie wpływa to na koncentrację i produktywność... ).
Ja tylko zasugerowałem drobny błąd w przyjętym nazewnictwie (tj. "większość") ;-)
IMHO poprawna kolejność to:
* powiadomienia push/powiadomienia w serwisie
Dlaczego? e-mail jest niezależny od serwisu ING więc jak ten padnie albo będzie w trakcie przerwy konserwacyjnej to wciaż mamy dostęp do informacji. Z kolei wiaodmości w serwisie transakcyjnym nie będą dostępne jak ten padnie albo będzie konserwowany... a powiadomienia push - nie dotrą do wielu osób (co wyjaśniłem wcześniej)
Ale bank upiera się, że powiadomienia na e-mail to zło wcielone
