25-05-2024 15:13
Znajoma osoba najwyraźniej dała się nabrać na jakąś fałszywkę. Wyświetliła jej się oferta Zalando, jakaś okazja, przeniesienie do płatności gdzie wpisała dane karty (wirtualnej). Pierwsza płatność zakończyła się komunikatem błędu. Ponowienie płatności i przeszło. Na maila dostała potwierdzenie, że produkt jest przygotowywany do wysyłki. Ale gdy sama weszła na stronę Zalando to nie znalazła śladu po takiej ofercie.
W historii płatności są Chiny. Płatność w dolarach. Jest na ten moment blokada. Co powinna zrobić w takiej sytuacji? Limit ma ustawiony na wysokość salda. Na karcie jakieś 50 zł. Wydaje mi się, że jej konto główne nie jest zagrożone (po to bierze się kartę wirtualną) i tutaj nie musi żadnych działań wykonywać.
Karta - najlepiej zablokować, ale z drugiej strony przy takim saldzie zobaczy czy ktoś faktycznie jej karty używa, a nie straci dużo. Czy źle myślę? Termin ważności karty ma i tak do września.
Czy jest gdzieś możliwość sprawdzenia kto ma dane karty? Są subskrypcje, ale poza tym pewnie nie ma takiej możliwości (gdzieś kiedyś czytałem, że można sprawdzić jakie sklepy mają dane karty).
26-05-2024 10:01
03-06-2024 20:16
Jak wspomniałem - sama karta mało istotna, bo są tam grosze, a termin ważności niedługo upływa.
Czy jest szansa na odzyskanie tych pieniędzy w ramach chargebacku? Teoretycznie przed takimi sytuacjami ma chronić ta funkcjonalność. Jednak gdy przyszło co do czego odnoszę wrażenie, że chroni to jedynie w przypadku płatności w "normalnych sklepach". No bo jak udowodnić, że była to jakaś fałszywa strona, która już nie istnieje?
04-06-2024 20:52
Prosimy o kontakt na czacie w Moim ING. Specjaliści sprawdzą szczegóły tej płatności i dobiorą odpowiednie rozwiązanie.
21-08-2024 20:45
Tak dla porządku potwierdzam, że udało się odzyskać pieniądze po otwarciu zgłoszenia za pośrednictwem chatu. Czyli jednak ochrona działa i to ogromnie cieszy. Najlepiej jednak działać prewencyjnie i nie dopuszczać do takich sytuacji. Ostrzegam przed wszelkimi super promkami. Nie wszystkie to scam, ale nim zacznie się klikać warto wziąć łyk wody, nabić parę kroków, sprawdzić czy nie ma literówek w adresach, czy można to potwierdzić w innych źródłach (najlepiej na oficjalnej stronie). Scenariusze ataków są różne, ale ich podstawa jest niezmienna - wywoływanie silnych emocji i poczucia braku czasu na zastanowienie. Czyli albo super okazje, które za chwilę przelecą koło nosa, albo też wzbudzanie strachu (np. blokada konta, skierowanie sprawy do sądu, włamanie na konto). Jeśli czujecie presję czasu to powinna zapalać się czerwona lampka.
Witam składałam wniosek o kredyt konsolidacyjny w aplikacji. Decyzja pozytywna lecz potrzebne jest zaświadczenie o zarobkach. Pracodawca wystawił mi takie zaświadczenie na druku ing ale w formie elekt
... 03-12-2024Użytkownik | Liczba Lajków |
---|---|
7 | |
5 | |
5 | |
4 | |
3 |