Moderator miał/miała chyba na myśli, że jak wejdzie w życie ustawa to będzie we Wnioskach bankowości mobilnej taka możliwość. Póki co przepis jeszcze nie obowiązuje więc w apce nie ma takiej opcji. Jest "stara" Covidowa tarcza ale to zupełnie co innego. Myślę, że 29.07 wszystko się wyjaśni ja tam już wypatruję.
Teraz krótkie info i tip dla tych przerażonych, że będzie trzeba więcej oddać. Nie na żarty banki się boją i biją na alarm, bo ta ustawa to dla nich strata nie zysk. Już tłumaczę mechanizm. (pozwólcie, że posłużę się przykładem)
1. Mamy ratę kredytu 3000zł z czego 2000zł to odsetki a 1000 realna spłata zadłużenia. Odwlekając na jeden miesiąc normalnie musielibyśmy zapłacić 2000zł a tylko 1000zł "pozwolono" by nam nie płacić. Tutaj ustawa daje możliwość nie płacenia nic (pomijam dodatkowe do kredytu ubezpieczenia itp)
2. Wstrzymanie płatności raty zostawia nam 3000zł w portfelu i tutaj ciekawostka. Jeśli tą kwotą nadpłacimy kredyt daje to równowartość trzech rat kapitałowych (oczywiście w uproszczeniu). Czyli można wystąpić z wnioskiem a później zgodnie z umową kredytową nadpłacić i skrócić okres kredytowania o 3 miesiące
Warunek jest tylko taki, że trzeba pieniądze na ratę mieć. Można np nadpłacić 1000zł (osobiście nie polecam, bo dużo zachodu a wymierne korzyści niewielkie ale i tak się na plus wychodzi).
3. Idąc dalej zgodnie z ustawą w tym roku mamy 4 raty do wstrzymania. Czyli w moim przykładzie to 12.000zł, które możemy nadpłacić i de facto wydłużamy kredyt o 4 miesiące a skracamy o 12.
Proste jak drut. Są tutaj jeszcze haczyki. W założeniu rata kapitałowa/odsetkowa jest 1/3 do 2/3. W zależności, w którym jesteście momencie spłaty te proporcje będą się zmieniać.
Podsumowując jeśli stać Cię na spłatę rat to wystąpienie z wnioskiem i nadpłata kredytu (przy równoczesnym skróceniu okresu kredytowania - do tego u mnie konieczny jest aneks i wizyta w oddziale) przyniesie SPORE korzyści. Przeliczcie dowolnym kalkulatorem dostępnym w internecie ile przy zachowaniu obecnego oprocentowania przyniesie to korzyści a pamiętajcie, że WIBOR jeszcze nie powiedział ostatniego słowa
Ogólnie bez znaczenia ile z kredytu macie odsetek jak nadpłacicie, nadpłacacie wyłącznie kwotę zadłużenia a nie odsetki! Nie idąc do banku i obniżając wysokości przyszłych rat też jest na plus dla kredytobiorcy ale utrzymanie wysokości rat i skrócenie czasu jest korzystniejsze.
Przeanalizujcie we własnym zakresie może chociaż połowę rat kredytu możecie nadpłacić - to zawsze będzie korzystniejsze. Ale jeśli za opóźnione raty chcecie pojechać na wczasy to musicie się liczyć z tym, że po przeliczeniu WIBOR (zakładam, że wzrośnie) przy wyższym zadłużeniu (nie płaciliście kilku rat) raty będą nieznacznie wyższe niż w przypadku nie korzystania z "wakacji kredytowych" Docelowo ich ilość będzie taka sama ale jeśli co 6 miesięcy jest waloryzowany WIBOR to nie wiem czy wakacje się w to będą wliczały czy nie. Do moich rozważań to akurat pomijalna kwestia.
Występujcie z wnioskami, bo nawet jak macie manko w budżecie to lepiej wstrzymać ratę i zapłacić wyłącznie część kapitałową i podpisać aneks niż płacić całość. Jak ktoś nie zrozumiał to chętnie wyjaśnię raz jeszcze na innym przykładzie. A dlaczego banki są stratne? Bo 4 raty w tym roku po 2000zł każda (część odsetkowa) po prostu nie wpłyną a przeliczając na ilość udzielonych kredytów to solidne manko. I na koniec dodam, że idę o zakład banki na maxa uprzykrzą możliwość tych wakacji straszyć będą jakimś BIK, obowiązkowe wizyty w oddziałach zapisy na za miesiąc do przodu i co tam się będzie tylko dało. Dam sobie rękę obciąć, że apka się zawiesi coś nie będzie działało, bo to ich realna strata i łatwo skóry nie sprzedadzą
Już są informacje, że na każdy okres trzeba na nowo składać wniosek i to po płatności raty. Nie da się hurtem na wszystko na przyszłość tylko trzeba pamiętać. Obym się mylił.
Jak ktoś doczytał do końca to gratuluję wytrwałości i wiecie co robić