Aplikacja mobilna

[#1]

Witam tak naprawdę chodzi o podejście banku do nowych technologii które mają nam ułatwiać życie i sprawić żeby bankbył Przyjazny klientowi należy również dodać że bank miał dużo czasu aby do tego się przygotować i tego nie zrobił

[#2]

Ja tylko jestem ciekawy dlaczego ING Bank Śląski nie uczestniczy w tej dyskusji lub nie wyrazi jakiegokolwiek stanowiska innego niż "BYĆ może wprowadzimy, myślimy nad tym ale nie wiemy kiedy i w ogóle to się wszyscy czepiacie".

[#3]

Szkoda wielka szkoda z takiego "ruchu" a właściwie jego braku przez ING.

Na wrześniowy "krok" również raczej nie ma co liczyć.

Wolałbym usłyszeć odpowiedź od ING - nie planujemy w tym roku, w następnym może w którymś kwartale. Ale takie "zwodzenie" i wskazywanie BLIK czy GooglePay dla mnie to za mało. Lubię szczerość w wypowiedziach. Albo ktoś kto udziela jej nie zna i taki jest przekaz, albo ING w ogóle w najbliższych planach (ten rok, początek przyszłego I kw./2019) nie zamierza w ogóle wprowadzić ApplePay.

Powiem tak, dla własnej wygody od ponad roku przeszedłem na SlimWallet (pozbyłem się kilkudziesięciu kart lojalnościowych, co można wrzucone w appki) cieszy mnie fakt zbliżenia się braku wożenia dokumentów pojazdu - telefon mam praktycznie zawsze przy sobie i możliwość płacenia nim to praktycznie portfel klasyczny przejdzie do lamusa - ale nie mając konto w ING. 

To kiedy? Tylko szczerze!

[#4]

Bo banki to corpo w najczystszej postaci To ze ten tekst powtarza się ze wszystkich wypowiedziach oznacza nie mniej nie więcej, że takie ost oficjalne stanowisko banku. Taki prikaz poszedł z góry a osoby które odpisują są trybikami maszyny, dlatego nie ma co obierać ich za cel ataku (choć wpis dotyczący użytkowania kart wirtualnych jest, ujmując to delikatnie, kuriozalny). Widać taki na razie pomysł na „ogarnięcie” sytuacji ma top brass i nie dostaniemy niczego innego, do momentu zmiany polityki / decyzji.
Oczywiście jako klienci mamy podstawową możliwość wyrażenia swojej opinii - głosując „portfelem”.

Jak przedmówca uważam że znacznie lepiej odebrane by zostało oświadczenie typu „z końcem Q3 na podstawie wykonanych analiz zostanie ogłoszona decyzja dotycząca wdrożenia systemu AP”. Szczerze, prosto i konkretnie. Ci którzy by stwierdzili ze późno, wybiorą inne rozwiązanie, pozostali będą mieli jasno określony termin oczekiwania na odpowiedź.

[#5]

Zgadzam się z przedmówcami.

ING na dzień dzisiejszy nie ma nawet w planach Apple Pay. Banki, które wprowadziły od wczoraj oficjalnie od razu o tym mówiły. Ponadto kuszą promocjami.
PKO BP przyjął na klatę i stwierdził: "Spokojnie klienci. Teraz nie mamy ale obiecujemy pod koniec III kwartału - czytaj wrzesień"  Od razu stanowisko, aby klienci się nie martwili bo będzie.

A ING? Nic nie wiemy. Żadnej konkretnej informacji. Odwracanie kota ogonem BLIKiem.

Jeśli bank jest poważny, powinien napisać oficjalne stanowisko " Drodzy klienci. Dzisiaj nie mamy ale obiecujemy wprowadzić do ......."  Lub też "ING nie przewiduje wprowadzenia tej usługi" I wszystko jasne. Jedni klienci poczekają, inni bardziej niecierpliwi - skorzystają z usług innych banków, nawet tymczasowo. Ci, który na tym zależy a nie będzie w ING, już dzisiaj spakują  manaty.  

A my nie wiemy nic.

Tak się nie powinno traktować klientów drogie ING. Naprawdę nie powinno.

Straszenie odejściem jest faktycznie trochę słabe. Ale tutaj nie chodzi o to. Tu chodzi o opinie i image banku. Klienci odejdą, klienci pohejtują i  smrodu narobią. A to później ciężko jest w Polsce odbudować.

[#6]

Niestety muszę się zgodzić z przedmówcami. Nawet konto założyłem z tego powodu żeby móc wylać falę hejtu.

Inne banki i to często te znane z "oszczędzania" mają umowę i apple pay w ofercie, a ing pokpiło sprawę. Wystarczyło napisać jak PKO BP i sprawa załatwiona. Zasłanianie się blikiem jest żałosne. Czy ktoś z pracowników ING próbował zapłacić za bułki blikiem? Przecież to jest powolne, wymaga wpisywania na terminalu, na telefonie. OK, blik jest super to płatności internetowych, ale nie do stacjonarnych.

Znacznie łatwiej jest przyłożyć zegarek czy telefon i po sprawie, zapłacone! Poniżej cytat z jednego artykułu, ING zrobiło słaby research, cytat dotyczy mBanku, który zbadał rynek poprawnie:

"Co więcej, użytkownicy urządzeń z systemem iOS zdaniem mBanku chętniej korzystają z aplikacji mobilnej, dwa razy częściej płacą online i wydają przy tym o połowę więcej niż posiadacze telefonów z innym systemem."

Ja czekam jeszcze parę dni, zobaczę jak ING przyjęło cios (narazie olewa) i przechodzę pewnie do mBanku.

[#7]

To spróbujcie zapłacić blikiem za bułki w kauflandzie, biedronce, lidlu i zatankujcie z blikiem na statoilu, lotosie.

To nie straszenie banku tylko rzeczywiście klienci odchodzą.

Ja już otworzyłem konto firmowe w BGZ i powoli przenoszę wszystko łącznie z wpływami 12 tysięcy będzie wpływało do BGZ.

Dla mnie telefon to wygoda, bezpieczeństwo i podstawa pracy zawodowej. W niektórych bankach są jakieś promocje finansowe za przejście.

Dodatkowo od 2 lat klienci banku nie mogli się doprosić otwarcia oddziału w Busku Zdroju gdzie jest dużo kuracjuszy ze śląska i zagłebia.

A w Busku ze 12 banków ma swoje oddziały ale ing nie chce tu mieć swojego.

Każą jeździć do innych miejscowości załatwiać dokumenty. To jest niepoważne. Liczą się ludzie.

[#8]

A ING milczy .....

[#9]

No bo nic innego nie mogą zrobić (chyba?), skoro mają trzy komunikaty na krzyż i każdy z Nas zna je już na pamięć...

[#10]

Właśnie po pierwszej połowie meczu na tvp1 leciała ładna reklama bzwbk.

Promują płatności zbliżeniowe telefonem. ;-)

Widać banki teraz agresywnie zabiegają o klientów kusząc 300zł i płatnościami telefonem.

Wiedzą co się święci że mogą zyskać nowych klientów i to niektórych takich co mają spore dochody i duży obrót.