Nie zgadzam się z Tobą do końca.
Spadek WIBOR 6M nie przekłada się od razu na obniżenie oprocentowania kredytu - ja na przykład muszę poczekać do kolejnego przeliczenia oprocentowania do września. Jeśli teraz osoby ze stałą stopą procentową miałyby krokowo obniżone oprocentowanie, to pozostałe osoby, które mają oprocentowanie zmienne, również musiałyby mieć w drodze wyjątku zaktualizowane oprocentowanie.Ale zakładam, że to byłby masowy odpływ przychodu, więc to się nie wydarzy 
.
Poza tym takie wyjątki byłyby lekko absurdalne, bo tak jak teraz problem ze spłatą mogą mieć klienci dotknięci epidemią, tak samo problem ze spłatą mają klienci, których stopa procentowa kredytu nagle rośnie kilkukrotnie (patrz przypadek kredytów w obcej walucie, nie mylić z nominowanymi do obcej waluty, do których nie chcę się ustosunkowywać). I wówczas jedyne "wsparcie" jakie Bank Ci zaproponuje to restrukturyzacja kredytu. Gdybyś zawsze wiedział, że bierzesz kredyt ze stopą zmienną, ale jak będziesz miał problem to Ci ją usztywnią, to nie miałyby żadnego sensu oferty ze stałym oprocentowaniem.
Rozumiem kierunek, ale jako posiadacz produktów w obu tych opcjach, uważam, że nieuczciwe jest teraz tak daleko idące oczekiwanie.
