Konta osobiste i firmowe

[#1]

Witam.

Ostatnio spotkała mnie niemiła sytuacja, gdzie bankomat firmy plant cash (sygnowany logiem ING) nie wypłacił mi moich pieniążków, jednak zniknęły one z konta. Po niezwłocznym kontakcie pod numerem z bankomatu zostałem przekierowany na infolinię ING. Osoba z którą rozmawiałem zapewniła mnie, że sprawa zostanie rozwiązana w przeciągu 7 dni od zgłoszenia. Tylko to powstrzymało mnie przed zawiadomieniem policji. Niestety otrzymałem wiadomość na swoim koncie, że problem zostanie rozwiązany w przeciągu MIESIĄCA, a nie tygodnia jak zostałem o tym poinformowany pierwotnie. Po odpisaniu na tą wiadomość kontakt z bankiem się urwał, co jeszcze bardziej mnie niepokoi.

Musiałem także zaciągnąć zobowiązanie finansowe, żeby móc wrócić do domu (bankomat znajdował się 600 KM od miejsca zamieszkania, a środki te miały mi zapewnić powrót do domu). 

Miał ktoś podobną sytuację? Odzyskam swoje pieniądze, czy bank uzna że skoro w systemie transakcja widnieje jako zakończona to wszystko jest w porządku? Może ktoś także wie dlaczego zostałem OKŁAMANY że sprawa zostanie wyjaśniona w przeciągu tygodnia, a nie miesiąca? 

Co mogę zrobić żeby być traktowany w miarę poważnie, a nie jak śmieć? 

Dziękuję za pomoc!

[#2]

mate1992 Rozumiem, że sytuacja, w której się znalazłeś nie jest łatwa. Współpracujemy z firmą Planet Cash w zakresie udostępniania urządzeń naszym klientom. Przepraszam, że uzyskałeś niepełną informację podczas rozmowy z naszym specjalistą. Zgłoszenia, które dotyczą naszych własnych urządzeń, realizujemy wcześniej (do 7 dni). Wynika to z tego, że nie musimy kontaktować się z inną firmą. W opisanej sytuacji musimy zwrócić się do Planet Cash z prośbą o przeliczenie wpłatomatu, który uległ awarii. Gdy tylko uzyskamy informację zwrotną, odpowiemy na Twoje zgłoszenie. Termin, który Ci wskazaliśmy, to maksymalny czas rozpatrzenia reklamacji. 
 

[#3]

Specjalista z którym rozmawiałem, to przełożony konsultantów na infolinii, więc czuje się jeszcze bardziej rozczarowany brakiem jego kompetencji. 

[#4]

Dziś mija wyznaczony przez BANK termin. Po wykonaniu 10 połączeń, przy których byłem proszony kilkukrotnie o czekanie 20 minut na linii, bo nikt nie był mi w stanie odpowiedzieć dlaczego nic nie wiadomo. Po mojej determinacji w wykonywaniu połączeń otrzymałem wiadomość że jeszcze nic nie wiadomo, a bank skontaktuje się z operatorem bankomatu (Planet Cash sygnowany logiem ING). W takim razie ja się pytam CO ROBIŁ BANK PRZEZ 30 DNI, skoro jeszcze NIKT się nie skontaktował z firmą PLANET CASH?

Jak dla mnie to jest jakaś kpina, jutro idę do Waszego oddziału i rzecznika praw konsumenta.

[#5]

@mate1992 Przykro mi, że taka sytuacja ma miejsce. Chciałbym sprawdzić dla Ciebie więcej informacji w tym temacie natomiast przez społecznośc ING nie mam dostępu do danych w systemie. Jeśli nie dostałeś od nas konkretnej informacji (na infolinii ogólnej) w tym temacie to nasi specjaliści od reklamacji są dostępni pod dedykowanym numerem 32 357 00 62 w dni robocze od 8:00 - 19:00.

[#6]

Mnie też spotkało to samo bankomat nie wypłacił pieniędzy a na koncie widnieje jako 1000 zł wypłata z bankomatu , bankomat o nazwie  PLANET CASH 3-GO MAJA 23 CZERWIONKA. Bank przyjął reklamacje ale  mam czekać na odpowiedz do 30 dni śmiechu  warte co mam powiedzieć dzieciom ze bankomat piniadze zabrał 

[#7]

odzukany Przykro mi, że spotkała Cię taka sytuacja. Proszę, podaj nam numer Twojego zgłoszenia. Przekażemy prośbę do działu reklamacji o zajęcie się Twoją sprawą. 

 

[#8]

Powiem tak...

ING jest najgorszym bankiem pod względem reklamacji.

Od zgłoszenia mojej sprawy minęły 3 miesiące, a nadal nic nie wiadomo.

Dodatkowo pracownicy będą Cię notorycznie okłamywać, tak jak mnie. 

Zbieraj dowody, nagrywaj rozmowy, rób zdjęcia.

Ja swoje pieniądze odzyskałem mimo że reklamacja nie została jeszcze rozstrzygnięta. 

Po ponad godzinie rozmów, wymusiłem warunkowe oddanie mi gotówki, z tym że zostaniesz trzydzieści razy poinformowany, że oni wiedzą, ze możesz być oszustem, więc jak coś będzie nie tak to przyjedzie komornik.

Oczywiście na infolinii jak powiesz o warunkowym zwrocie gotówki, pracownicy powiedzą że TAK SIĘ NIE DA. Ja dopiero na trzecim albo czwartym pracowniku to wymusiłem.

Nie dzwoń na oficjalną infolinię, używaj numeru podanego w tym temacie (32 357 00 62), gdyż niekompetencja tych pracowników jest nieco mniejsza i czasem (bardzo rzadko) da się uzyskać jakąś konkretną informację.

Miej na uwadze cały czas to to, że Ci pracownicy NOTORYCZNIE KŁAMIĄ bez mrugnięcia okiem, nie chcą pomóc. Za to świetnie korzystają z technik rozmowy, które mają na celu zrobić z Ciebie idiotę wmawiając Ci, że nic nie da się zrobić, a oni są po Twojej stronie. NIE DAJ SIĘ NA TO NABRAĆ.

Podsumowując:

1. mimo zapewnień do dziś moja reklamacja nie została rozstrzygnięta.

2. musisz stanowczo na pracownikach wymusić warunkowe oddanie gotówki, inaczej pozostaniesz bez pieniędzy na najbliższe minimum 3 miesiące.

3. rób zdjęcia dialogów, nagrywaj rozmowy. Staraj się wyłapywać kłamstwa (trudno o to nie będzie, bo kłamią cały czas). 

4. nie wierz w ich zapewnienia, że Twoja sprawa jest dla nich ważna, że pracownicy są po Twojej stronie - nie są.

5. osoby pracujące na infolinii nie mają najmniejszej wiedzy na temat rozwiązania Twojego problemu, natomiast mieli 1000 szkoleń z obsługi trudnego klienta którym dla nich będziesz. Nie daj się zaskoczyć.

Ja składam pozwy na każdego z osobna pracownika, który mnie okłamał (mam 9 dowodów, sprawa już została zgłoszona do mojego prawnika).

Życzę powodzenia i polecam zmianę banku.

[#9]

@mate1992 Przykro mi, że taka sytuacja Cię spotkała. Do każdego zgłoszenia podchodzimy indywidualnie i w ten sposób staramy się rozwiązać każdą reklamację. Czasami zdarza się, że pracownicy infolinii ogólnej nie mają dostępu do wszystkich danych w reklamacji lub nie mogą jej zamknąć i od ręki załatwić. Dlatego też podajemy bezpośredni numer do naszych specjalistów od reklamacji (ten który podałeś w swojej wiadomości). Ten numer znajdziesz również na naszej stronie w zakładce kontakt.

Mimo wszystko mam nadzieję, że Twoja reklamacja zakończy się pozytywnie. W przypadku dodatkowych pytań jesteśmy do Twojej dyspozycji pod numerem 32 357 00 69, w oddziale, przez czat lub wiadomość w Moim ING lub na infolinii reklamacyjnej (jeśli chcesz zgłosić swoje dodatkowe uwagi, roszczenia itp. 32 357 00 62).

[#10]

Pozwoli Pan, że wejdę w dialog.

Cytuję:

"@mate1992 Przykro mi, że taka sytuacja Cię spotkała. Do każdego zgłoszenia podchodzimy indywidualnie i w ten sposób staramy się rozwiązać każdą reklamację"

Chyba zrobiłem wam jakąś krzywdę, skoro wasze indywidualne podejście do mojej sprawy jest totalnie obojętne, wykazujecie zerową inicjatywę, a oficjalna konwersacja z Wami (po zalogowaniu do bankowości internetowej, zakładka "wiadomości") ogranicza się do jednej wiadomości tygodniowo, przy czym za każdym razem przepraszacie za długi czas oczekiwania.

Jeżeli to jest wasze indywidualne podejście do klienta, to jaką pan właśnie wystawił opinię o banku w którym pan pracuje? Chyba nie najlepszą. 

"Czasami zdarza się, że pracownicy infolinii ogólnej nie mają dostępu do wszystkich danych w reklamacji lub nie mogą jej zamknąć i od ręki załatwić."

I według pana to, że nie mają dostępu do wszelkich danych, upoważnia ich do nagminnego okłamywania klienta? Przypomnę, że na samym początku tego tematu też widnieje kłamstwo (zapewnienie że reklamacja zostanie wyjaśniona najpóźniej 30 dni od jej złożenia) wypowiedziane przez jednego z pana współpracowników.

Czy nie lepiej prowadzić szczery dialog, wychodzić z inicjatywą pomocy - jak na przykład warunkowy zwrot gotówki? 

Dlaczego musiałem się o to dopominać wielokrotnie, rozmawiając z wieloma pracownikami. 

Dlaczego jedna osoba mogła pomóc, a inni nie ruszyli palcem?

A może liczycie na to, że ludzie są idiotami i nie zauważą tych wyuczonych na szkoleniach zwrotów. 

Ostatni cytat na dziś:

"Jeśli podoba Ci się moja odpowiedź, daj mi lajka.
Jeśli odpowiedź Ci pomogła, zaakceptuj ją jako rozwiązanie."

Zdaje pan sobie sprawę, jakie to w tej sytuacji jest bezczelne i aroganckie. 

Wiem że macie możliwość modyfikacji "stopki", ale ma pan rację, po co.

Liczę na odpowiedź, proszę mnie nie rozczarować.