Dzień dobry 
Powiedzmy, że kupuję akcje. Do momentu ich sprzedaży nie powstaje obowiązek podatkowy. OK.
Po pewnym czasie je sprzedaję z zyskiem powiedzmy 1000 zł. Czyli mam 190 zł podatku do uiszczenia.
Co jednak, jeśli te zyski od razu inwestuję w zakup kolejnych akcji, które za 6 lat sprzedam powiedzmy ze stratą 2000 zł? Wyjdzie na to, że nie dosyć, że straciłem 1000 zł wcześniejszego zysku, to jeszcze 1000 zł swojego kapitału początkowego i na dokładkę 190 zł podatku.
W zasadzie pytanie retoryczne. Ale może jakimś cudem jednak US jest na tyle uczciwy (buahahaha), że traktuje to nieco jak sytuację w której kupiło się akcje i się ich nie sprzedało. W końcu jeśli kupię akcji za 5k zł, to na koncie mam 0 - nie ma za co płacić podatku. Mam tylko akcje. Ale jak na sprzedaży zyskam 1k i kupię akcji za 6k zł, to nadal na koncie mam 0 - mam tylko akcje. Czyli dokładnie ta sama sytuacja
Z obniżeniem podatku od zysków do zapłaty jest niestety tak, że straty musimy mieć wcześniej niż zyski. Jeśli najpierw mamy stratę, a w kolejnych latach zysk, to można tę stratę sobie rozliczyć.
Jeśli jednak najpierw mieliśmy zyski a w kolejnym roku stratę, to niestety strata nie działa wstecz i musimy sobie zrobić zyski w kolejnych latach, żeby coś z tej straty mieć.
I tak dla sprostowania - podatek od giełdy rozliczamy na odrębnym rozliczeniu - PIT38. Nie łączymy z dochodami z pracy na PIT37.
No tyle to ja wiem 
Ale rok podatkowy jak sama nazwa wskazuje trwa rok i nie musi tak być, że jeśli zysk był w czerwcu, to strata musiała być w maju Tak więc nie o to pytałem. Nieczytelnie to napisałem?
Dla potomnych. Do PIT liczone to jest tak:
1. wychodzimy od sprzedaży papierów - czyli przychód. Jeżeli w danym roku był przychód ze sprzedaży to bierzemy do PIT.
2. Dostawiamy do tego koszt nabycia, niezależnie kiedy były kupione (chyba, że przed wprowadzeniem podatku w 2004 - to wtedy są niepodatkowe)
3. dostawiamy do tego koszty transakcji - prowizje, opłaty za konto itd.
4. nie ważne czy transakcja zyskowna czy stratna była w lutym czy w czerwcu czy w maju - zbieramy sumę przychodów z danego roku podatkowego i dostawiamy sumę kosztów osiągnięcia tych przychodów
To, co pisałem o kolejności straty i zysku dotyczy już rocznych rozliczeń:
Przykład 1
w 2017 miałeś zysk, w 2018 stratę - nie możesz sobie obniżyć stratą zysku z 2017 - nie cofamy się
Przykład 2
w 2016 miałeś stratę, w 2017 miałeś zysk - możesz do 50% straty rozliczyć w 2017 i obniżyć sobie podatek.
Przykład 3
2016 - strata, 2017, zysk - odliczasz 50% strat z 2016, w 2018 znów masz zysk - odliczasz kolejne 50%.
Osobiście czuję to co Ty - łagodnie mówiąc ustwa nie jest doskonała Nie podważamy tu jednak metody wprowadzonej przez Ministerstwo Finansów i z nią tutaj nie dyskutujemy. Jeśli masz propozycje zmian w Ustawie o podatku to nie tutaj
Niby ta
DarekN pisze:
Nie podważamy tu jednak metody wprowadzonej przez Ministerstwo Finansów i z nią tutaj nie dyskutujemy. Jeśli masz propozycje zmian w Ustawie o podatku to nie tutaj
Niby tak, ale jestem wzorcowym klientem, a ten jak wiadomo musi przy każdej okazji ponarzekać ;P
To co rozwinąłeś mnie zaciekawiło, czyli dostawienie kosztów transakcji. Zbliżamy się bowiem do tego o co pytałem. Tylko prosiłbym jeszcze jaśniej Chodzi o koszty nabycia tej konkretnej rozliczonej transakcji, czy wszystkich kosztów nabycia, prowizji itp. w danym roku?
Powiedzmy inwestuję 10k - prowizja 30 zł. Za parę miesięcy sprzedaję z zyskiem ~10%, czyli po sprzedaży wyciągam ~ 11k - prowizji 33 zł. Od razu kupuję za 11k kolejne akcje. Prowizja 33 zł.
Podatek = 11 000 - 10 000 zł - 30 zł - 33 zł * 0,19% = 178 zł?
Czy może:
Podatek = 11 000 - 11 000 (kosz nabycia nowych akcji) = nie ma z czego liczyć podatku
Nie no dobra, nieporadna akrobatyka podatkowa, w którą sam nie wierzę
Poradna, nieporadna, grunt, żeby rozumieć i inni mogli skorzystać.
Szkot pisze:
Powiedzmy inwestuję 10k - prowizja 30 zł. Za parę miesięcy sprzedaję z zyskiem ~10%, czyli po sprzedaży wyciągam ~ 11k - prowizji 33 zł. Od razu kupuję za 11k kolejne akcje. Prowizja 33 zł.
Zróbmy ćwiczenie:
10 marca 2017 - Kupujesz akcje ABC za 10 000zł. Prowizja 30zł.
20 kwietnia 2017 - sprzedajesz akcje ABC za 11 000 zł. Prowizja 33zł.
22 kwietnia 2017 - kupujesz akcje XYZ za 11 000zł. Prowizja 33zł.
No i trzymasz te akcje do dziś.
No i teraz tak do PITu:
Przychód masz ze sprzedaży akcji ABC 11 000, koszt 10 000 + 30 + 33.
Zysk 11 000 - 10 063 = 937. Od tej kwoty liczysz 19%, czyli tak jak wyliczyłeś 178zł.
Gdybyś np. miał koszt prowadzenia rachunku, to jeszcze to by obniżało zysk.
Nie patrzysz na transakcję z 22 kwietnia, bo do niej nie masz przychodu. Koszt prowizji 33zł za zakup akcji XYZ weźmiesz dopiero jak sprzedasz te akcje i będzie przychód. Może to być w kolejnych latach
Moglibyśmy pogłębiać temat na wyższym poziomie. Może sam zgłębisz. "A co jak sprzedam część tych akcji, potem dokupię po innej cenie i znowu sprzedam?" Podpowiem hasło do wyszukiwania: "Metoda FIFO"
Miłego weekendu z podatkiem
| Użytkownik | Liczba Lajków |
|---|---|
| 2 | |
| 2 | |
| 1 | |
| 1 | |
| 1 |
