Pisaliśmy już o takich ciekawostkach, jak: indeks długości damskiej spódnicy i zakupów męskiej bielizny, indeks Big Maca czy efekt czerwonej szminki. Jednak lista oryginalnych, na wpół żartobliwych koncepcji, przy pomocy których próbuje się opisać i zinterpretować bieżącą sytuację ekonomiczną oraz przewidzieć przyszłość, zdecydowanie się na tym nie kończy… Przyjrzyjmy się jednocześnie najciekawszym i najzabawniejszym pomysłom.
1. Japoński indeks długości kobiecej fryzury
Na podstawie analizy zbieranych przez ponad 20 lat danych, japoński dziennikarz ekonomiczny Nikkei Kosuke Iwano wysnuł wniosek, że w dobrych dla gospodarki czasach kobiety chętniej noszą długie włosy, a kiedy na horyzoncie pojawia się widmo zapaści, obcinają je do ramion lub zupełnie na krótko. Bazując na prowadzonych przez firmę KAO (jednego z największych japońskich producentów kosmetyków) badaniach, zauważył, że w 1990 roku - gdy Kraj Kwitnącej Wiśni rzeczywiście rozkwitał - przywiązanie do długiej fryzury deklarowało ponad 60% Japonek; a siedem lat później - gdy gospodarka raptownie wyhamowała - już tylko niespełna 50%. Moda na krótsze uczesania w dobie kryzysu ma jakoby wynikać z potrzeby i chęci zaoszczędzenia na produktach do pielęgnacji włosów. Zarówno ekonomiczni, jak i fryzjerscy eksperci podważają jednak te ustalenia, argumentując, że krótsze czupryny wymagają częstszych wizyt w salonach piękności, a tym samym równie sporych nakładów finansowych, co długie włosy.
2. Indeks popcornu z masłem
Gdy gospodarka zmaga się z problemami, ludzie wydają mniej pieniędzy. Ta powszechnie znana prawidłowość nie znajduje jednak odzwierciedlenia w wynikach sprzedaży biletów do kina. Zgodnie z wyliczeniami National Association of Theatre Owners z siedzibą w USA, w I kwartale 2009 roku - kiedy Stany Zjednoczone i znaczna cześć zachodniego świata mierzyły się z poważnym kryzysem - liczba widzów w kinowych salach zwiększyła się o 9%, w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej. Motion Picture Association of America dostrzegło podobną tendencję podczas kryzysów z lat 73-75 i 81-82.
Na pierwszy rzut oka, tego rodzaju postawa konsumencka może wydawać się sprzeczna z logiką. Filmowe seanse zazwyczaj zalicza się do „dóbr luksusowych”, a z takich wydatków w obliczu recesji rezygnuje się w pierwszej kolejności. Popularność kinowej rozrywki w momencie gospodarczego zastoju da się jednak dość łatwo uzasadnić. Po pierwsze, w porównaniu z innymi atrakcjami, jak wakacyjne wyjazdy czy wyjścia do restauracji, kino pozostaje aktywnością relatywnie tanią i dostępną. Po drugie, zanurzenie w filmowej rzeczywistości to prosty sposób na zapomnienie o osobistych problemach (także tych finansowych) i ponurej atmosferze wokoło.
Wysoka kinowa frekwencja i długie kolejki po popcorn mogą zatem nie tylko świadczyć o dobrym repertuarze, ale także zwiastować nadchodzący okres „zaciskania pasa”.
3. Indeks pierwszej randki
Na podobnych przesłankach opiera się „indeks pierwszej randki”. Zgodnie z tym konceptem, by przezwyciężyć wywołaną ekonomicznym kryzysem melancholię, ludzie mocniej angażują się w poszukiwanie miłości. Istnieniu związku między kondycją gospodarki a popularnością spotkań we dwoje mają dowodzić odnotowane w trudnych latach 2008-2009 wyniki lubianego za oceanem portalu randkowego match.com. Serwis przeżywał wówczas prawdziwe oblężenie i zainicjował kontakty rekordowej od 7 lat liczby użytkowników.
4. Indeks szampana
Szampan to trunek tradycyjnie towarzyszący świętowaniu takich wydarzeń jak awans, podwyżka, zakup domu czy samochodu. Spadek sprzedaży szampana może świadczyć o mniejszej liczbie okazji do celebrowania, a tym samym potwierdzać, że z gospodarką dzieje się coś niedobrego.
5. Indeks objętości śmieci
Lepsza koniunktura gospodarcza oznacza „grubsze portfele” konsumentów. Im więcej mamy pieniędzy, tym więcej i częściej kupujemy. A im więcej i częściej kupujemy, tym więcej pozostawiamy po sobie śmieci. Można więc założyć, że to, ile pracy mają w danym okresie służby komunalne, dobrze odzwierciedla aktualną sytuację gospodarstw domowych. Zdaniem ekonomistów wskaźnik wzrostu wywozu śmieci aż w 82% pokrywa się ze wzrostem gospodarczym w Stanach Zjednoczonych.
6. Indeks Happy Meal
Jedną z konsekwencji wysokiej inflacji jest tzw. shrinkflacja (od angielskiego shrink - kurczyć) lub downsizing. Zjawisko polega na tym, że aby nie podnosić cen podczas rosnących kosztów, producenci artykułów spożywczych zmniejszają gramaturę opakowań. W opinii obserwatorów rynku fast foodów praktyka ta dotyczy również dań typu Happy Meal, czyli zestawów, które oprócz kanapki i frytek zawierają także zabawkę dla dzieci. W czasie podwyższonej inflacji gadżety dla najmłodszych stają się podobno mniejsze i prostsze niż zazwyczaj.
Jeśli Wasza pociecha nie będzie zadowolona z dołączonej do jedzenia figurki czy modelu do składania, możecie potraktować to jako dobrą okazję do zainicjowania edukacji finansowej i wyjaśnienia podstaw ekonomii…
7. Indeks sprzedaży krawatów
Nikt, a w szczególności mężczyźni, nie lubi przyznawać się do bezrobocia. A jak pokazać innym, że wcale nie straciło się posady? „Oczywiście” nadal nosząc codziennie krawat! Paradoksalnie, zwiększenie sprzedaży krawatów w czasie spadku zatrudnienia dostrzeżono już dawno temu. Co więcej, niepracujący mężczyźni kupują podobno głównie gładkie i szerokie krawaty, tak aby podczas rozmów z rekruterami sprawiać wrażenie osób statecznych, rzetelnych i wiarygodnych.
Wysyp dżentelmenów w szerszych krawatach jako dowód wzrostu bezrobocia? Trudno w tę teorię uwierzyć, ale jeśli spotkacie kogoś tak właśnie odzianego, bądźcie dla niego mili i wyrozumiali. Tak na wszelki wypadek.
8. Indeks słowa na literę „R”
Teoria zakłada, że im częściej budzące przestrach słowo „RECESJA” pojawia się w prasowych nagłówkach, tym większe jest prawdopodobieństwo rzeczywistego spowolnienia gospodarczego.
Samospełniające się przepowiednie niech pozostaną w antycznych mitach, ale odrobina ostrożności podczas naciskania „R” na klawiaturze nie powinna nikomu zaszkodzić.
9. Indeks sprzedaży fasoli w puszkach
Aby ograniczyć wydatki na artykuły spożywcze, konsumenci chętniej i częściej sięgają po tańsze zazwyczaj produkty w puszkach. W 2009 roku rynek puszkowanej fasoli po bretońsku w Wielkiej Brytanii odnotował aż 23% wzrost.
Pamiętajcie, że wszystkie przytoczone powyżej teorie nie mają mocnych podstaw naukowych i ich wartość predykcyjna jest niska. W ekonomii, tak samo jak w innych dziedzinach życia, także istnieje jednak potrzeba żartowania i spoglądania na rzeczywistość z delikatnym przymrużeniem oka.
BIBLIOGRAFIA:
https://www.forbes.com/sites/advisor/2016/10/24/10-offbeat-economic-indicators/?sh=4b3aed576f64
https://startuptalky.com/most-unusual-economic-indicators/
https://www.youthpolicyreview.com/post/buttered-popcorn-economic-indicators
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.