Witam, mam kartę kredytową ING od ponad 20 lat. Nugdy nie korzystałem z opcji chargeback. W tym roku spróbowałem w lipcu... Mamy połowę grudnia. ING jest tak bardzo "pomocne", że do tej pory sprawa jest nie rozwiązania. Oczywiście winna jest Visa Żenujące prowadzenie sprawy przez ING. Prawdziwą wartość instytucji poznajemy gdy mamy do czynienia z procesem reklamacji...
Odwołania u was nic nie dają. ING stosuje starą zasadę zdartej płyty. Jak każda korporacja na tyle duża, że nie może już jej zależeć na pojedynczych klientach. Fikcja i marketing z twarzą byłego aktora.
.. Jak zwykle... Autoryzacja poprawna po stronie użytkownika i banku... prawdopodobnie wina odbiorcy płatności... czyli stara śpiewka ING lub UWAGA nowość po stronie aplikacji😁. Efekt bank znów umywa ręce
Ciekawe, że tego problemu nie mam w mBanku i PKO. Ale może im się chce bardziej..
Ing ma niezły smród z tym problemem. Google Pay też nie działa z podpięta kartą Ing. W innych bankach nie ma z tym problemu. Ing nie chce aby płacić ich kartami to nie.
Od momentu wprowadzenia nowych metod autoryzacji ok. 50% transakcji kartą kredytową jest odrzucana. Widocznie ING nie zależy na płatnościach kartami. Już 2 reklamacje złożone, a odpowiedź z szablonu. Ciekawa taktyka na obsługę klienta. Prawdopodobnie chodzi o skierowanie do konkurencji