Oddziały, bankomaty, wpłatomaty

[#1]

No no moi drodzy Konrad musiał nieźle trzepnąć ze skarbnicy banku. Od stycznia już tracicie rolę lidera bankowości wprowadzając, a zarazem likwidując sztandarowe bezkonkurencyjne oferty typu wszystkie bankomaty w kraju i za granicą za darmo. Do tego dodam przedszkolny interfejs jak na razie póki co nie modyfikowalny i strzał w kolano murowany. A co się Was nachwaliłem już nawet przebolałem, że Wasze pomarańczowe bankomaty chodzą gorzej niż nie jeden leciwy Celeron z lat pamiętających system 98. Mam radę nie schodźcie na manowce i nie słuchajcie Konrada, bo jak słyszę od niego jak fajnie jest oszczędzać to śmiech ogarnia mnie przy kapitale ponad 10 tyś w ciągu ponad czterech miesięcy niecałe 24 złote. Nawet nie stać mnie z odsetek na flaszkę z jego winiarni

[#2]

Opłaty za korzystanie z "obcych bankomatów" wynikają z ustawowego obniżenia maksymalnej wysokości opłaty intercharge, naliczanej właścicielowi terminala za przyjmowanie transakcji płatniczych kartą - przekładając to na prosty język - bank zarabia mniej na tym, że płacisz kartą w sklepie. Utrzymanie i administracja Twojej karty kosztuje, tak samo zresztą jak utrzymanie własnej sieci bankomatów i prowizje za wypłaty klientów w cudzych bankomatach. Bank nie jest instytucją charytatywną, także nic dziwnego że podwyższył opłaty. Era bankowości "za darmo" się kończy i czas się z tym pogodzić,- to nie dotyczy wyłącznie ING.

Co do oprocentowania, to również wydaje mi się że trochę chybiłeś z zarzutami wobec ING. Stopy procentowe ustala Rada Polityki Pieniężnej, więc oprocentowanie lokat i kont oszczędnościowych jest odzwierciedleniem sytuacji na rynku, poziomu inflacji, itp. Swoją drogą ING ma nienajgorsze warunki dla produktów depozytowych.

[#3]

@MP TAk zwazywszy ze wszystkie pozostale banki reklamuja sie ze maja za darmo, ciekaw jestem czy ING w reklamie wspomni ze unich zadarmo juz nie ma.

[#4]

Ciekawe jak długo inne banki będą się reklamować, że u nich za darmo. Do tej pory, tak jak pisałem wcześniej, banki zarabiały na Twoich płatnościach kartą - teraz kiedy to "źródełko" niemal wyschło, muszą pojawić się opłaty.

Co do ostatniego zdania, to nie do końca rozumiem - bank jest firmą, która jest nastawiona na generowanie zysku. Nie wiem jak sobie zatem wyobrażasz taki model działania, w którym nie liczy się kasa, za to liczą się ludzie. Wszystko za darmo, bank generuje stratę i właściciel musi co roku dokładać do interesu, ale najważniejsze, żebyś Ty był zadowolony i za nic nie musiał płacić?

[#5]

@MP ja tylko przerobilem sobie Ich slogan

[#6]

Nie jest trudno znaleźć ofertę która oferuje to samo co ING, a nawet na lepszych warunkach.

Np. oferta T-Mobile usługi bankowe - zwrot 5% za zakupy, wszystkie bankomaty za darmo.

Byłem długo klientem ING, no ale cóż jak powyżej napisał moderator nie licza się ludzie tylko biznes. Ja podchodzę do tego tak samo Idę tam gdzie mi lepiej i innym też to radzę.

[#7]

Jak zapewne wszystkim dobrze wiadomo często bankomaty (zwłaszcza jakieś banków spóldzielczych, choć Euronet też często tak ma) mają niski limit jednorazowej wypłaty, często wypłacam w okolicy 5-7k pln na raz i muszę to dzielić na 2-4 wypłaty. Taka operacja będzie zapewne traktowana jak lilka wypłat i od każdej bank pobierze prowizję?

[#8]

Tak, dlatego takie sumy lepiej będzie wypłacić w oddziale posiadajacym obsługę kasową.

[#9]

Idąc lub jadąc do oddziału z obsługą kasową stracę tyle czasu wartego konkretne pieniądze że mógłbym płacić i 10x więcej za jedną wypłatę a i tak wyszłoby taniej w bankomacie, liczę sobie po prostu ile będę musiał dopłacać miesięcznie do aktualnego stylu używania kart.

[#10]

Zwłaszcza jak się posiada konto direkt w którym opłata za skorzystanie z kasy banku to jedyne 9 PLN. Dodatkowo wyjeżdżając na urlop nad polskie morze ciężko uświadczyć tam będzie darmowy bankomat, a już nie wspomnę o oddziale czyli musimy wrócić do czasów PRL gdzie wyjeżdżając na wczasy trzeba było zabrać portfel pełen pieniędzy, bo za bankomaty trzeba płacić, a nie wszędzie jest tak cywilizowanie aby zapłacić kartą szczególnie w małych nadmorskich miejscowościach. Podejżewam że wielu Waszych klientów zweryfikuje czy im się jeszcze opłaca nimi być.