Kiedyś gdy do założenia konta wymagana była zgoda babci, osiem kart zdrapek i sześć umów dostarczanych przez kuriera, pojawił się bank ING. Nowoczesny, nowatorski, z apką pozwalającą weryfikować transakcje w apce przez SMS. Mądrzy ludzie po kolei wprowadzali kolejne nowości... W oddziale w Zawierciu założyłem konto i ja... Ale się czułem dopieszczony... Dostarczałem moje ciężko zarobione sumy pieniędzy "Witamy Panie J..." "Pan jawnie czy cichy pokój..." To było kiedyś byłem kimś... Mineło 20 lat... Apka ma wszystko co potrzeba, w innych bankach mają to samo. Lokaty i konta oszczędnościowe na jeden procent ( łał kul), wszystko tylko dla nowych. Najgorszy jest jednak odział w Zawierciu. Po 20 latach wybrałem się by wpłacić X funtów. O 9:50 ONI JESZCZE NIE PRACUJĄ skandal. Klienci to starzy i zmęczeni ludzie o kulach, jak kiedyś w PKO, wiecie tacy, co się im tłumaczy co to SMS, ci co podpisują umowy ze stratą dla siebie na 300 zł , no ogólnie przeszli chyba ludzie z Pko bp, bo już się pokapowali jaki to kit karta zdrapka. No to stoję na tym korytarzu, nie wiem po co na prosto pokój VIP, bankomaty a na prawo...? No właśnie co? Wyczaiłem, że kasy... Jakaś osiemdziesioletnia laska o kuli "pan też do banku". Nie vuwa po karkówkę... (Tak się czułem). ... Rozdział 2 Okienko kasowe jakieś fotele siedzi emerytura, kierunek kolejki nie opisany... Czekam polskie wiepsze przede mną ludzie, mam konto 20 lat, gdzie jakieś VIP treatment? Podchodzę do okienka po minutach " a pan tu stoi ( jeszcze tak, ale zaraz upadnę)" Robot przy okienku bierze dowód, mówię mu, że wpłacam w funtach, a on do mnie, że 10 zł haraczu wait what? Przecież to ja przynoszę moje pieniądze, mało tego 10 zł będzie pobrane z walutowego (sic!), czyli przewalutowanie z prowizją. Tłumaczę, że życzę sobie zapłacić za transakcję w gotówce a robot ( chyba mają w dress code zakaz uśmiechania), że nie bo nie i tego banknotu mi nie weźmie bo popisany, tłumaczyłem, że to też pieniądze i w UK mogę za to wszystko. Robot oglądał pieniądze 10 minut, wytłumaczyłem grzecznie, że są to pieniądze, gotówka i, że są to funty brytyjskie, nie rupie indyjskie. Robot sprawdzał pieniądze wolno i złośliwie, wpłaciłem 80 procent mojej sumy, zapytałem czy w obec tego mogę zapłacić 8 zł prowizji (80 procent), nie! Ja chciałem dokonać 100 procent wpłaty... Tragedia, zrobiło się PKO bp lat 90 tych... Pytam o lokaty 10 procent też nie. Człowieka jak śmiecia...Trzeba iść do Alior Banku tam mam jedno zażalenie... Kawy nie zrobli... Pozdrawiam