Oddziały, bankomaty, wpłatomaty

[#1]

Numer reklamacji: 01162/01/2018

Witam, w środę 27.12.2017 wpłacałem 4000zł w wpłatomacie ING.

Wpłatomat zabrał pieniądze, ale wyświetlił się komunikat o błędzie i pieniądze nie wpłynęły na moje konto.

Zadzwoniłem na infolinię i zgłosiłem reklamacje. Podałem kwotę i dokładnie sprecyzowałem w jakich banknotach została wpłacona.
Otrzymałem informacje, że przeliczą pieniądze w bankomacie i zwrócą pieniądze na moje konto.
Po tygodniu przetrzymywania przez ING - MOICH - pieniędzy otrzymałem odpowiedź o uznaniu reklamacji i informację, że pieniądze zostaną zwrócone na moje konto.

Jednak rozliczenie urządzenia potwierdziło, że zacięła się kwota 3700 zł i taka kwota została zwrócona.

Jednak ja pewny, że wpłacałem 4000zł, kolejny raz zgłosiłem reklamację - która nie została uznana.

Co mam zrobić? Jak udowodnić, że ING okradło mnie z 300zł? Co by było gdybym to ja spóźnił się z zapłatą 300zł dla ING??? Jak to możliwe, że po dwóch tygodniach od użycia wpłatomatu wciąż nie otrzymałem wszystkich MOICH pieniędzy??

[#2]

Jeżeli nie zgadzasz się z odpowiedzią na reklamację, możesz się od niej odwołać np. wysyłając wiadomość przez Moje ING. Przeanalizujemy Twoje zgłoszenie ponownie. 

[#3]

Dziękuję za odpowiedź,

Złożyłem telefoniczne odwołanie 10.01  (i znów zostałem poinformowany, że ING ma tydzień na rozpatrzenie odwołania) - czyli od czasu użycia wpłatomatu miną 3 tygodnie, podczas których ING ma pieniądze, które cały ten czas powinny być na moim koncie.

Jak to możliwe, że chociaż błąd leży po stronie wpłatomatu ING - cała sprawa ciągnąć się będzie co najmniej 3 tygodnie? Pieniądze zostały mi zabrane na okres Sylwestra i Nowego Roku - kiedy ich potrzebowałem - a jest już 11.01 a wciąż nie mam całości wpłacanych pieniędzy.

Ładnie traktujecie swoich klientów, jeżeli bardziej ufacie wadliwemu wpłatomatowi, prawdopodobnie produkcji Chińskiej niż swojemu klientowi.

[#4]

Każdy klient jest dla nas ważny i każdą reklamację analizujemy indywidualnie. Na podstawie odwołania do reklamacji na nowo to przeanalizujemy. 

[#5]

W naszym kraju o dziwo jest jeszcze tak, że to klient musi udowadniać że jest niewinny. Ustalenia KNF powinny regulować to tak, żeby to bank wyposażał swój sprzęt w sposób możliwy do rejestrowania całej transakcji, lub żeby forma reklamacji zajmowała się jednostka zewnętrzna, bezstronna. Jaki klient może mieć wpływ na proces rejestracji transakcji we wpłatomacie? Raczej żaden.

Osobiscie nie podarował bym nawet złotówki,a  dla spokoju własnego, wpłacam w kasie kwoty powyżej 500zl. 

[#6]

Wczoraj otrzymałem odpowiedź na moje odwołanie - nie zostało uznane.

Rozliczenie urządzenia rozpoznało 3700 zł, a nie 4000 zł - które wpłaciłem.

Zażądałem taśmy z monitoringu - ponieważ w tym momencie nie jestem pewny, czy wpłatomat nie zwrócił "komuś" moich 300 złotych, po opuszczeniu przeze mnie banku. Możliwe też, że wziął je sobie ktoś, kto "rozliczał" wpłatomat.

Tak czy inaczej zostałem okradziony na 300 złotych przez bank i jego wpłatomat.

Jak ktoś już napisał na tym forum (w takiej samej sprawie): "przywłaszczenie cudzej własności to zgodnie z prawem karnym jest kradzież - a kwota powyżej 250 zł to przestępstwo"

Reasumując zostałem oszukany przez BANK ING, albo pracownika tego banku, który przywłaszczył sobie moje pieniądze.

[#7]

@tomsob rozumiem Twoją sytuację. Niestety, poprzez forum nie mamy możliwości weryfikacji sytuacji. W odpowiedzi reklamacyjnej otrzymałeś informację o sposobie postępowania, jeśli nie zgadzasz się z naszą decyzją. 

[#8]

napisz prosze jak zakończyła się cała sprawa
ja mam podobną sytuacje wpłacałem 1100 i taka sama sytuacja zacięcie bankomatu, po reklamacji zwrócili mi 600 OKRADLI MNIE NA 500

[#9]

witam

sprawa zakończyła się tak że okradli mnie na 300zł... nie oddali powiedzieli żebym szedł do sądu...

tak traktuje się w tym banku starych klientów 

pozdrawiam

[#10]

Czyli bank nie udostępnił nagrania z bankomatu? Ich słowo przeciwko temu co mówi klient. Wydaje mi się że moznaby wyjść z pozwem zbiorowym bo podobne sytuacje dotyczą wielu klientów. Sama czekam na rozstrzygnięcie, a że babkomat się zaciął po wpłacie i nie dał żadnego kwitu to coś czuję że będą chcieli udowodnić że nic nie wpłaciłam.
Też mam podejrzenia że taki zepsuty bankomat może komuś za jakiś czas po prostu wypluć te pieniądze, albo pracownik który niby resetuje go po awarii.