@taxido0, co do wpisu do hipoteki to ten proces jest niezależny od banku i nie wiadomo jak będzie wyglądała sytuacja na wiosne więc ciężko do banku mieć pretensje, że wpis do hipoteki będzie za rok, a nie za 6 miesięcy. Jeśli miałbyś na piśmie potwierdzenie, że w sądzie tak długo to trwa (takiego dokumentu raczej nikt Ci nie wyda) to przy składaniu/załączaniu dokumentów (dobry doradca powinien podpowiedzieć różne tricki) można było poprosić o taki zapis mając na to podkładkę.
Wyjściem w sytuacji w jakiej znajdują się kredytobiorcy (nie tylko w ING) jest udanie się do sądu i umówienie na Dyżur Hipoteczny (więcej tutaj),na który zapisy (przed pandemią) odbywały się na początku miesiąca i jeśli ktoś otrzymał termin na wizytę z przewodniczącym to przynosił pismo z prośbą o przyspieszenie wpisu do hipoteki. Jesli dobrze ktoś argumentował taką prośbę i przekonał przewodniczącego o konieczności przyspieszenia to wpis taki mógł się odbyć szybciej tzn 2-4 tygodnie. Warto zaznaczyć tu, że argumentowanie przewodniczącemu, że będzie się ponosić dodatkowe odsetki nie jest dobrym argumentem, ale już zapisy w umowie kredytowej i inne okoliczności daje podstawę, żeby sędzie przychylił się do naszej prośby. Niestety wszyscy znaleźliśmy się w sytuacji COVIDowej i ciężko jest obwiniać tego czy tamtego.
W najgorszym przypadku przed upływem 6 miesięcy udasz się do banku (zresztą bank udzielił Ci dokładnie takiej informacji) i podpiszecie aneks do umowy kredytowej argumentując sytuacje w sądzie. W sumie szkoda bo taki aneks będzie Cie kosztował chyba 100zł, ale bank na małe kredyty nie idzie w indywidualne zapisy w umowach kredytowych, gdyż to potem komplikuje zarządzanie takim procesem i konsultant czy infolinia musiałaby zawsze przeglądać Twoją umowę kredytową, żeby odnosić się do indywidualnych zapisów itd itp. Wiem, że to porażka i my bez problemu mając własną firmę poszlibyśmy na rękę, ale tak wygląda proces kredytowy, a nie inaczej. Swoje spostrzeżenia należy wpisywać do ankiety po otrzymaniu kredytu, które trafia do zespołu Quality i jeśli coś jest sensowne do właściwy pion decyduje o zmianach w umowach kredytowych.
Wiem, że to może i śmieszne, ale ponownie to powiem, że warto czekać na kredyt w ING, szczególnie jak jest taka promocja jak ta jesienne.
Nie możemy winić banku za to, że np zamiast 100 wniosków dziennie otrzymywał 500 i teraz nie wyrabia. Proces kredytowy w ING jest zcentralizowany, stąd wszystkie wnioski są badane w centrali, a tam nie można z dnia na dzień nagle zwięszkyć ilości dobrych analityków ot tak itd itp (taka jest rzeczywistość więszkości korporacji - nie tylko w świecie bankowym).
Na koniec... podwyższone odsetki za okres do wpisania hipoteki w ING są jedne z najtańszych na rynku (porównaj sobie mBank) więc nie ma co się przejmować tylko 100zł za aneks przygotować.
Będzie dobrze! Dzięki, że dzielisz się na forum swoim doświadczeniem, bo na pewno dla innych to bedzie cenna informacja, a jeśli bank to czyta (a uwierz mi, że czyta) to też może wyjść nam klientom na dobre w przyszłości.
Gdybyś nie podpisał oświadczenia to bank mógłby z automatu odrzucić Twój wniosek, bo mógłby znaleźć inne powody, ale nie ma co w tą stronę iść.
Jak ktoś złoży wniosek u konkurencji to może dostać i decyzje finalną w 2-3 tygodnie, ale oferta i obowiązkowe cross-sellingowe produkty sprawiają, że daleko tym ofertom "konkurencyjnym" do ING - to moje skromne zdanie.
*** Jeśli moje porady coś wnoszą w Twoje życie to daj Like, aby inni również mogli trafić na ten wpis. Dziękuję! ***
