28-03-2023 13:26 | Edytowano: 28-03-2023 13:29
Dzień dobry,
chciałem wyrazić ogromne zdziwienie procesem przyznawania kredytu w ING. Wniosek został złożony 9 marca do ING i dwóch innych banków. W obu otrzymałem pozytywną decyzję 16 marca. Tymczasem 17 marca ING poprosił o dodatkowe dokumenty, których nie było pierwotnie w wykazie. Odsyłając je zaznaczyłem, że bardzo zależy mi na czasie i 24 marca mam już umówionego notariusza - otrzymałem zapewnienie, że decyzja zostanie wydana do środy 22 marca.
Wobec braku odzewu w środę - skontaktowałem się z Państwem w czwartek i otrzymałem kolejną obietnicę - umowa miała być gotowa w piątek, przez co przesunąłem termin u notariusza.
W piątek - decyzji nadal brak, notariusz przesunięty na środę, umowa ING - już na pewno - obiecana w poniedziałek.
Oczywiście - mamy wtorek, a decyzji nadal nie ma, telefon rano i dowiaduję się, że wniosek został przekazany do dodatkowej weryfikacji. Wniosek małżeństwa z dwiema spłaconymi hipotekami, ponad 60% wkładem włąsnym na kwotę niespełna 50% zdolności kredytowej.
Oczywiście - rozumiem, że ING jest bardziej restrykcyjne od innych banków pod kątem weryfikowania wniosków, jednak czuję się potraktowany nieuczciwie za sprawą wspomnianych obietnic. Wystarczyło powiedzieć wprost, że decyzja nie zostanie wydana w marcu i odczucia byłyby zupełnie inne.
Po raz kolejny notariusza jednak nie przesunę i wybieram ofertę konkurencji. Wraz z kontami osobistymi moim, żony oraz kontem firmowym. Szkoda, ponieważ dotychczas byłem bardzo zadowolony ze współpracy z Państwem, ale w taki właśnie sposób traci się klientów.
Z racji tego, że masz u nas kredyt hipoteczny wspólny z żoną, to macie również wskazane konto, z którego kredyt jest spłacany. W takiej sytuacji każdy ze współposiadaczy kredytu może zostać poproszony
... 21-11-2024