04-09-2017 12:24 | Edytowano: 04-09-2017 12:30
Jeśli tak jak ja, jesteście inwestorami indywidualnymi i chcecie cały czas rozwijać się w temacie inwestowania lub dopiero zaczynacie przygodę z giełdowym parkietem, to zachęcam do dyskusji o aktualnej sytuacji polskiej giełdy, atrakcyjnych spółkach i bieżących wydarzeniach.
Najlepsza edukacja to edukacja przez praktykę - będę tu publikował co kilka dni spostrzeżenia dotyczące spółek i tego co dzieje się na GPW. Mam nadzieję, że wywiąże nam się z tego ciekawa dyskusja, na której skorzysta każdy początkujący inwestor. Więcej treści edukacyjnych z moim udziałem znajdziecie również tutaj.
A zatem... porozmawiajmy o giełdzie
04-09-2017 14:44
Cześć,
co uważasz o obligacjach korporacyjnych? Przyglądasz się może papierom z Catalyst? Jest cos ciekawego czy tylko rynek akcji?
pozdrawiam,
Tomek
04-09-2017 15:06
Cześć, ostatnio widzę modę zagranicą na inwestowanie w fundusze o jak najniższych kosztach zarządzania czyli w tzw. fundusze śledzące.
Z tego co mi wiadomo to na polskim rynku są dostępne ETF-y ale tylko na WIG20, S&P500 i DAX. Czy znasz i mógłbyś polecić jakieś instrumenty, w które można by zainwestować na dłuższy okres przy w miarę niskich kosztach ale nie bazujące jedynie na polskich spółkach?
05-09-2017 11:02
Cześć Tomek,
ciekawe miejsce na szukanie zysków, ale obecnie nie dla mnie Moje oszczędności rozkładam na część bezpieczną (lokaty, obligacje skarbowe), inwestycyjną (akcje) i jeszcze malutka część spekulacyjna (obecnie kryptowaluty). Zdecydowanie dominują w portfelu akcje, wcześniej małe i średnie spółki, a teraz w końcu przekonałem się trochę do naszych gigantów z WIG20.
Wychodzę trochę z założenia, że lepiej specjalizować się w swoich wąskim segmencie, w którym czujemy się najlepiej. Może kiedyś się przekonam do większej dywersyfikacji, ale teraz zdecydowanie czas na rynek akcyjny
05-09-2017 11:49
Cześć Michał!
Niestety sprawa się komplikuje dla polskiego inwestora, bo musimy często wyjść poza polską giełdę i sami nieźle naszukać się instrumentów. Świetnie działa ETF na WIG20, ale ewidentnie brakuje nam instrumentów na mniejsze indeksy albo sektory, np. WIG-Banki. Dla długoterminowych inwestorów faktycznie S&P500 i DAX wchodzą w grę - dają ekspozycję na największe spółki z USA i Niemiec, tylko tam już hossa trwa dobrych kilka lat, więc przydałaby się chociaż korekta żeby nie kupować na samym szczycie.
Nie czuję się mocny w certyfikatach, ale warto zajrzeć tam w poszukiwaniu ekspozycji na zagraniczne rynki (i oczywiście dobrze skalkulować koszty) - są one dostępne dla polskich inwestorów. Ja czekam cierpliwie na większą dostępność ETF w Polsce, ponieważ w końcu musimy pójść śladem trendów na rynku - w USA te instrumenty biją rekordy i są zdecydowanie tańsze od normalnych funduszy inwestycyjnych.
06-09-2017 16:02
Cześć,
poproszę o wyjaśnienie technicznej strony absurdalnego dołowania kursów spółek, choćby Getin 2 lata temu czy ostatnio Synthos. Jak to jest robione i czy naprawdę nie ma bata na takie cyrki?
Pozdrawiam: VW
07-09-2017 12:37
Nie śledziłem mocno tych spółek,ale z tego co widzę na wykresie Synthos od ubiegłego roku wzrósł prawie dwukrotnie, tylko ostatnio zaliczył korektę i to też chyba po pokazaniu straty kwartalnej. Być może nie wiem o jakie dołowanie chodzi, to spółka z trudnego dla mnie sektora.
Getin to w ogóle ciekawy temat, bo chyba nikt z branży bankowej nie oberwał tak mocno (strach przed frankami i polisolokatami też był bardzo duży w okresie powyborczym). W ubiegłym roku próbowałem kupować Getin spekulacyjnie, ale wyszło, że złapałem spadający nóż i na koniec roku zrealizowałem stratę. Takie sytuacje utwierdzają mnie tylko w przekonaniu, że stop-loss to dobry wynalazek, bo nigdy nie wiadomo jak duża będzie skala spadków.
07-09-2017 12:59
W tym tygodniu jedna ze spółek będąca od lat w trendzie wzrostowym wygenerowała bardzo niepokojący sygnał. Mowa o spółce KRUK.
Wystarczyła wiadomość o trwającej kontroli skarbowej i skala przeceny przerosła oczekiwania wielu inwestorów. To się zdarza, ale zwróćcie uwagę na wolumen transakcji z 6 września – jest ogromny! Jeśli do tego dodamy, że zła informacja pojawiła się w okresie historycznego szczytu notowań… wydaje mi się, że to może być solidna korekta i dla wielu inwestorów zarazem okazja do realizacji zysków (zobaczcie jak długo ta spółka rosła).
Z kolei dla tych, którzy zechcą kupić silną spółkę taniej, warto dorzucić akcje do obserwowanych – kiedyś korekta się skończy, a w przypadku informacji o kontrolach skarbowych często strach ma wielkie oczy
07-09-2017 13:44
Synthos po kosmicznych wynikach z 5,75 błyskawicznie spadł do chyba nawet 4,16, w tym tylko 50 groszy dywidendy. Co do dołowania, a także szybowania, czyli sterowania kursem nie ma wątpliwości po co się to robi. Mnie chodziło o stronę techniczną, czyli: jeśli ta sama osoba/osoby miesiącami wystawiają setki tysięcy akcji, jak było choćby na Getinie, z góry i z dołu, to może oni nie płacą prowizji? A zysk czerpią poprzez panikę lub owczy pęd do zakupu, no i przez stop - loss, który jest prostą drogą, według mnie, do straty. Po to są przecież robione kilkuminutowe drastyczne spadki kursów, więc może to i dobry wynalazek, tyle że w drugą stronę.
I jeszcze jedna moja wątpliwość. Z książki tego amerykańskiego Buffetta, którą ING rozsyłał w formie upominku, pomijając bzdurne rady, typu: zainwestuj w dobrą spółkę 10 milionów dolarów i zapomnij na 10 lat, przesłanie było jedno(!) - żadne analizy wykresów kursów, tylko dobre fundamenty. Tymczasem całe "fachowe" poradnictwo i analizy ekspertów, w tym na stronach ING, kiedy takie były, sprowadza się do omawiania linii, kresek, kropek, świeczek, trendów i całej masy innych, a następnie wyciągania wniosków i prognoz. A i często zdarza się, że są one w stylu: będzie deszcz albo nie będzie deszczu, czyli, że jeśli kurs przekroczy x to wzrośnie do XX, chyba że poleci na y, to spadnie do YY.
I ja mam taką wątpliwość, że te opinie "ekspertów" nie są elementem końcowym analizy wykresów, ale podstawą do tworzenia iluzji czegoś strasznie mądrego i przyciągającego. A skutkiem, żeby nie powiedzieć celem jest wydojenie tak zwanej ulicy!
08-09-2017 09:42
Już rozumiem, dzięki za wyjaśnienie! Też mam czasami wrażenie, że "smart money", czyli duży kapitał robi może zrobić na akcjach dużo więcej niż malutki inwestor. Wychodzę z założenia, ze jako gracz indywidualny mogę starać się jedynie zrozumieć co stoi za przepływami kapitału i dlaczego akurat tak się dzieje. Fajny przykład to sesje przed wynikami spółek - czasami widać jak są spadki przed publikacją (zmyłka dla panikarzy, można kupić papier taniej), a później wyniki zaskakująco dobre i duży gracz bierze łatwą premię. Dlatego też staram się omijać mało płynne spółki - kilka dużych zleceń i już widać jak kurs szaleje. Niestety taka specyfika jeszcze relatywnie małej giełdy.
Ja mam podejście do analizy technicznej takie, że pomaga określić ewentualny poziom wejścia i stop-lossa, ale sama w sobie bez fundamentów może być bardzo zdradliwa. (widziałem cudowną analizę techniczną Orange na dzień przed decyzją o likwidacji dywidendy, miała być sama hossa).
Jak zacząłem publikować portfel na YouTube to też dostawałem komentarze: "a czemu nie zrobiłeś tego a tego jak to widać na wykresie..." - na historycznym wykresie to każdy ekspert wie kiedy kupić, a kiedy sprzedać, ale na żywo to zupełnie inna para kaloszy - ale to wie każdy aktywny inwestor
Mam taką sytuację, że z uwagi na harmonogram 20/80 uruchamiam kredyt w kwocie 1000 zł, a pozostałą część (ok. 700.000 zł) kredytu po zakończeniu budowy przez dewelopera (za ok. 1,5 roku).
Kredyt wypła
... 17-12-2024Użytkownik | Liczba Lajków |
---|---|
2 | |
2 | |
1 | |
1 | |
1 |