Z pasją do…IT. Anna Grzywna o dreszczyku emocji w infrastrukturze IT i rajdach samochodowych

Kolejnym gościem w cyklu o pasjonujących twarzach IT w ING Banku Śląskim jest kobieta, która od dziecka wiedziała czym chce się zajmować w dorosłym życiu. Silna, zdeterminowana i niezwykle inspirująca Ania Grzywna, której codziennością jest świat infrastruktury IT, opowie nam o tym, z czym mierzy się na co dzień!

 

Kasia: Aniu, dziękuję za przyjęcie zaproszenia do rozmowy. Zacznę może nieco typowo od pytania o początki Twojej pasji do IT…bo ponoć odkryłaś ją w sobie już w bardzo młodym wieku...

Ania: Od dzieciństwa interesowałam się komputerami. Razem z tatą rozkręcaliśmy i naprawialiśmy różne sprzęty. Idąc do liceum wiedziałam już, czym chcę się zajmować w przyszłości. Pomogły mi też zajęcia w szkole. Pamiętam, że na informatyce uczyliśmy się programowania w języku clipper - miałam wtedy 15 lat, ale programowanie nie interesowało mnie nigdy na tyle, by zostać developerem. Życie trochę wybrało za mnie samo, bo pierwsze praktyki miałam w firmie zajmującej się informatyką. Tam też dostałam pierwszą pracę i bardzo mi się spodobało!

 

Kasia: To niesamowite mieć od dziecka taką pasję i sukcesywnie ją realizować. Ale skąd na mapie pojawił się u Ciebie ING Bank Śląski – raczej nie kojarzy się z finansami?

Ania: Odkąd pamiętam ING Bank Śląski uważałam za instytucję z bardzo rozwiniętym IT. Gdy podejmowałam pierwszą pracę, w 2005 r., na rynku śląskim było tylko kilka firm, które zapewniały duży rozwój i pracę w nowych technologiach, a to mnie interesowało. Bank był takim miejscem. Pamiętam, że praca w ING była moim marzeniem, zawsze kojarzyła się z rozwojem i prestiżem.

 

Kasia: Cel został osiągnięty, pracujesz w miejscu w którym chciałaś. Przybliż czytelnikom nieco bardziej Twoją historię.

Ania: Rozpoczęłam pracę w ING w 2011 roku. Praca w Pionie IT - obecnie TECH - była moim marzeniem, dlatego jestem bardzo zadowolona, że udało mi się na dłużej związać z organizacją. Bardzo podoba mi się atmosfera, która tu panuje. Mam ciekawe zadania, dużą styczność z różnymi technologiami, co pozwala na ciągły rozwój i brak nudy. Cenię sobie też przejrzystość zasad, taką transparentność, i szczegółowe podejście do produktu. Staramy się dostarczać klientom coś, co jest odpowiednio przygotowane.

 

Kasia: To już 8 lat lwiej pracy. Pewnie w tym czasie było trochę zmian – w jakim departamencie jesteś teraz?

Ania: Jestem w Departamencie Eksploatacji Systemów, gdzie zajmuję się administracją urządzeń F5 i serwerów Red Hat. Pracuję w zespole cross-platform, co oznacza, że  zajmujemy się ogólnie rozwojem technologii w banku i mamy styczność z wieloma technologiami, szeroko pojętym middleware, hadoop itp. To nieduży zespół, więc każdy z nas ma możliwość uczenia się czegoś nowego. To jest fascynujące i pozwala nam naprawdę się rozwijać.

 

Zacznij swoją karierę w ING Banku Śląskim

 

Kasia: Rozwój to jedno. Ale czy jest coś jeszcze co daje Ci satysfakcję z pracy?

Ania: Największą satysfakcję daje mi rozwiązywanie sytuacji trudnych. Chyba nie ma lepszego uczucia niż przywrócenie różnych funkcjonalności banku oferowanych klientom. Takie sytuacje powodują duży wyrzut adrenaliny, kosztują dużo nerwów i nieraz zarwane noce, ale efekt daje mnóstwo radości. Jako bank staramy się minimalizować takie zdarzenia, ale nie wszystko jest do przewidzenia. Ważne w takich sytuacjach jest mieć wokół ludzi na których można polegać.

 

Kasia: No dobrze, ale praca to nie wszystko. Każdego zawsze pytam na koniec wywiadu o work-life balance. Znalazłaś swój?

Ania: Oj tak, ja po prostu nie lubię siedzieć w miejscu. Od wielu lat interesuję się motoryzacją i podróżami. Moim marzeniem jest wystartować w rajdzie Dakar i odwiedzić każde państwo świata. Staram się łączyć moje hobby np. jeżdżąc po Wietnam na skuterze lub - tak jak ostatnio - offroadowo zwiedzając Namibię. Uwielbiam motoryzację w każdym wydaniu, od jazdy na motocyklu poprzez jazdę na gokartach, rozbijaniu aut we WrakRace’ach po testowanie naszych elektrycznych samochodów eCar. Oprócz tego prowadzę wraz z mężem sklep z planszówkami, jeden z największych w Polsce. Tak jak wspomniałam lubię jak coś się dzieje i w pracy i w życiu.

 

Kasia: Aniu, jesteś naprawdę niesamowicie inspirująca osobą. Niech tej energii i do pracy i do pasji nigdy Ci nie zabraknie! Dzięki za rozmowę i szerokiej drogi!