Nigdy nie jest za późno, by zacząć! Dziadkowie, którzy podbili świat biznesu

W Dzień Babci i Dziadka, czyli 21 i 22 stycznia, tradycyjnie dziękujemy starszemu pokoleniu za okazywaną nam miłość, mądrość, chęć dzielenia się doświadczeniem, wsparcie i pogodę ducha. Polscy seniorzy należą do najbardziej oddanych wnukom dziadków w Europie! Pomoc przy wychowywaniu dzieci i przekazywane im wartości są absolutnie bezcenne. Ale „rozpieszczanie” najmłodszych członków rodziny i odliczanie dni do zasłużonej emerytury to tylko jeden ze sposobów na życie po pięćdziesiątce…

 

Od postaci, które na stałe zapisały się w historii światowego biznesu, po współczesnych twórców innowacyjnych technologicznych start-upów – dziadkowie udowadniają, że przedsiębiorczość nie jest cechą wyłącznie młodych, a finansowy sukces można osiągnąć niezależnie od wieku!

 

Wielcy przedsiębiorcy 50+

 

Wyobraźnię początkujących przedsiębiorców rozpalają przede wszystkim nazwiska osób, które założyły swoje wielce dochodowe firmy w bardzo młodym wieku. W takim kontekście najczęściej wspomina się: Marka Zuckerberga (19 lat, Facebook), Evana Spiegela (23 lata, Snapchat) czy Davida Karpa (20 lat, Tumbrl). Przykłady te można jednak traktować jako wyjątki potwierdzające regułę. Statystyki pokazują bowiem, że średni wiek założyciela start-upu na świecie to 42 lata. A prawdziwie udaną inwestycją najczęściej mogą pochwalić się 45-latkowie. Fascynujących historii, które pokazują, że powodzenie w biznesie i ogromna fortuna przychodzą czasami dopiero w dojrzałym wieku, jest zaś naprawdę wiele:

  • Charles R. Flint miał 61 lat, gdy założył  , przekształcone później w słynny IBM. Charlesa R. Flinta często nazywa się "Father of Trusts”, czyli „Ojcem Trustu” – modelu przedsiębiorstwa, w którym kilka niezależnych firm łączy się w jedną. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu Flint wypracował system pozwalający osiągać rentowność nawet w przypadku, kiedy jeden z elementów przedsięwzięcia i jego produkty generują straty.
  • Colonel Harlands Sanders miał 62 lata, gdy zbudował franczyzę KFC. Nim w wieku 40 lat Harland Sanders rozpoczął serwowanie smażonych kurczaków w przydrożnej restauracji, imał się przeróżnych zajęć: był   strażakiem, sprzedawcą opon i łodzi, prawnikiem i wojskowym. Na szerokie biznesowe wody „Pułkownik Sanders” wypłynął już jako szacowny senior, z charakterystyczną siwą bródką.
  • Ray Korc miał 53 lata, gdy stworzył system franczyzowy  . Przed przejęciem założonej przez braci Richarda i Mauricea McDonalds restauracji, „Król Hamburgerów” – jedna ze 100 najważniejszych osób XX wieku według magazynu Time – zarabiał na życie jako sprzedawca mikserów kuchennych.
  • Gordon Bowker miał 51 lat, gdy porzucił karierę pisarza i rozpoczął budowanie jednej z największych i najsłynniejszych sieci kawiarni na świecie – Starbucks.
  • Warren Buffett – „inwestor wszech czasów”, od lat figurujący w rankingach najbogatszych ludzi globu –  99,7% swojego majątku zdobył po 52. roku życia.

 Nigdy nie jest za późno by zacząć. Załóż firmę z ING

Senior-przedsiębiorca w liczbach

 

Jeszcze dekadę temu debiuty 50- czy 60-latków (ładnie nazywanych czasami „srebrnymi przedsiębiorcami”) na biznesowej scenie należały do rzadkości. Z badań przeprowadzonych przez Global Entrepreneurship Monitor (GEM) w latach 2009-2016 w 104 krajach z całego świata (w tym w Polsce) wśród ponad 1,5 miliona respondentów wynikało niestety, że przeważająca większość seniorów w Europie nie wierzyła, że mogłaby rozpocząć własną działalność gospodarczą i z powodzeniem nią zarządzać[1]. Tylko około 6% tzw. "młodszych seniorów”, czyli osób między 50 a 64 rokiem życia, miało takie plany, a jedynie 4% postanawiało je zrealizować. Odsetek tzw. „starszych seniorów” (64-80 lat), którzy podejmowali się otwarcia własnego biznesu, był tak niewielki, że nawet nie mieścił się w statystykach. Analiza GEM dowiodła, że aktywność zawodowa seniorów była największa w gospodarkach napędzanych czynnikami wytwórczymi (praca, ziemia, surowce itp.), a nie uzależnionych od wysokich umiejętności czy innowacyjności. I tak np. W Afryce Subsaharyjskiej przedsiębiorstwo posiadało 35% młodszych seniorów i 19% starszych seniorów; w Ameryce Łacińskiej - odpowiednio 27% i 14%; na Bliskim Wschodzie 23% i 7%; w Azji 14% i 7%.

 

Z przeprowadzonych kilka lat temu w Polsce analiz wynikało, że spośród wszystkich osób, które otwierają nowe firmowe konto bankowe, przedsiębiorcy po 50. roku życia stanowili mniej więcej 11%[2]. Klienci 50+ to w 59% mężczyźni i w 41% kobiety. Najczęściej wybierane branże to: sprzedaż detaliczna prowadzona przez domy sprzedaży wysyłkowej i internet, a także działalność profesjonalna i naukowa oraz techniczna. Seniorki zwykle specjalizują się w księgowości, doradztwie podatkowym i różnych formach projektowania (wnętrza, grafika, odzież). A seniorzy w inżynierii, konsultacjach biznesowych i prawnych.

 

Zarówno w Polsce, jaki i w całej Unii Europejskiej i w Ameryce ogólna liczba aktywnych zawodowo osób po 50 roku życia systematycznie jednak rośnie - co bezpośrednio przekłada się również na większą liczbę zakładanych przez tę grupą wiekową działalności gospodarczych. Już dane GUS z 2017 roku wykazały, że liczba pracujących seniorów w porównaniu z rokiem 2016 wzrosła o znaczące 2,2%[3]. Wraz ze zmieniającą się rzeczywistością - rozwojem technologii i medycyny oraz wzrostem przeciętnej długości życia - zmieniają się także potrzeby, oczekiwania i możliwości seniorów. Zmienia się nawet  sama definicja „seniora”. Jeszcze na początku XX wieku „osobą starszą” powszechnie określano 60-latków. Dziś powiedzielibyśmy tak raczej dopiero o 70-latkach. Za coraz większą przedsiębiorczość seniorów odpowiada m.in. jeden bardzo istotny czynnik: dzisiejsi 50- i 60-latkowie aktywnie uczestniczyli już (jako konsumenci, a także twórcy) w wielkim „cyfrowym przeskoku” przełomu XX i XXI wieku. W odróżnieniu od swoich rówieśników sprzed 10 czy 15 lat nie doświadczają więc już tak dużej bariery technologicznej. Inna ważna „przewaga” współczesnych seniorów nad starszym pokoleniem - a także obecnymi początkującymi przedsiębiorcami w młodszym wieku! - to dysponowanie znacznie większymi niż dawniej oszczędnościami[4].

 

Dlaczego własna firma lub start-up 50+ to dobry pomysł?

 

Trudności z odnalezieniem na rynku pracy w przypadku utraty zatrudnienia. Realizacja odkładanych przez lata pracy na etacie marzeń. Chęć i potrzeba pozostania aktywnym… Motywacje, by założyć własny biznes po pięćdziesiątce, są bardzo różne. Międzynarodowe badania Guidant Financial: Boomers in Business: 2020 Trends[5] wykazały, że urodzeni między 1946 a 1964 najczęściej (32%) zakładają własne biznesy, ponieważ „dorośli do bycia swoim własnym szefem”. Druga w kolejności przesłanka to realizacja swoich pasji (22%). A dalej: niezadowolenie z pracy w korporacji (15%), pojawienie się dobrej okazji (15%), utrata pracy (7%), brak gotowości do przejścia na emeryturę (6%). Niezależnie od powodów, otworzenie i prowadzenie firmy w nieco starszym wieku może wiązać się z wieloma korzyściami. Po pierwsze osobistymi – ekonomicznymi oraz związanymi z kondycją psychiczną i fizyczną. Seniorzy „na swoim” deklarują znacznie większe zadowolenie z życie niż ich równolatkowie „na posadzie”, a często również większe niż osoby na emeryturze. Raport Guidant Financial pokazał, że aż 76% „srebrnych przedsiębiorców” ocenia swój poziom szczęściara na 8 w 10-punktowej skali! Po drugie – w szerszym, społecznym i środowiskowym wymiarze. Dojrzali przedsiębiorcy częściej niż ich młodsi koledzy zatrudniają więcej niż 5 osób. W dodatku chętnie w tej roli widzą swoich rówieśników, co przyczynia się do aktywizacji zawodowej całej grupy wiekowej. Starsi biznesmeni są także bardziej skłonni do inwestowania. Aż 63% z nich inwestuje więcej niż średnia suma inwestycji wszystkich młodszych przedsiębiorców. A doświadczenie i rozważne zarządzanie firmą przekładają się na późniejsze przekazywanie działalności kolejnym pokoleniom w dobrej kondycji finansowej.

 

Co więcej, ze stworzonej w latach 2007-2014 przez amerykańską agencję rządową United States Census Bureau i dwóch profesorów MIT globalnej listy 2,7 miliona start-upów wynika, że:

 

  • 50-letni założyciel start-upu ma 2,2x większe szanse na sukces niż 30-latek;
  • 50-letni założyciel start-upu ma 2,8x większe szanse na sukces niż 25-latek;
  • 60-letni założyciel start-upu ma 3x większe szanse na sukces niż 30-latek;
  • 60-letni założyciel start-upu ma 1,7x większe szanse na stworzenie firmy, która znajdzie się w 0,1% najlepszych marek, niż 30-latek[6].

 

Badania mają już swoje lata, a na najnowsze dane prawdopodobnie przyjdzie nam jeszcze trochę zaczekać. Nie ulega jednak wątpliwości, że seniorzy mogą się w nich dopatrzyć niemałych powodów do optymizmu.

 

Warto też pamiętać, że do 2025 roku ponad 25% światowej populacji (czyli ponad 2,1 miliarda ludzi) stanowić będą osoby po 50. roku życia. Kto lepiej zrozumie potrzeby i oczekiwania tej grupy konsumentów niż ci, którzy sami do niej należą?

 

A oto kilka inspiracji z różnych stron świata, które pokazują, że także w obszarze start-upów technologicznych seniorzy mają do zaoferowania wiele wspaniałych pomysłów:

 

  • Han van Doorn (83 lata, Holandia). Aplikacja AreYouOkayToday wykorzystuje zainstalowany przy liczniku prądu czujnik i przy pomocy specjalnych algorytmów uczy się wzorca typowego, codziennego korzystania z różnych sprzętów elektrycznych: światła, telewizora, czajnika itp. W przypadku wystąpienia jakiejś anomalii wpierw wysyłany jest komunikat do użytkownika, a gdy ten na niego nie odpowie – do członków jego rodziny. W odróżnieniu od innych systemów monitorujących bezpieczeństwo osób starszych lub chorych rozwiązanie Holendra dba o prywatność i nie przywiązuje do zakładanych na rękę bransoletek lub zawieszek z przyciskiem na szyję . Inspiracją do stworzenie tego patentu były prywatne doświadczenia van Doorna.
  • Masako Wakamiya (82 lata, Japonia). 82-letnia programistka (!) z Kraju Kwitnącej Wiśni przeniosła do świata mobilnych aplikacji tradycyjną japońską grę planszową hinadan.
  • Gabi Szabadi (66 lat, Kanada). Start-up IOTPROXIMITY w 2018 zwyciężył w konkursie Wise 50 Over 50 w Ameryce Północnej. Szabadi zaprojektował rozwiązanie, które przy pomocy kamer AI, skanerów lidar i czujników ruchu tworzy wirtualne bariery bezpieczeństwa wokół placu budowy.
  • Israel Fraier (63 lata, Izrael). Start-up AgriTask wprowadził integrującą platformę, która pomaga rolnikom w zarządzaniu ryzykiem i optymalizacji wzrostu upraw.
  • Camilla Olson (63 lata, USA). Projekt Savitude został wyróżniony nagrodami Project Entrepreneur 2017 i Techstars 2017. Camilla Olson uruchomiła platformę skierowaną do projektantów odzieży. Wykorzystując uczenie maszynowe, program pozwala designerom tworzyć ubrania dopasowane do różnych typów sylwetki.
  • Robert Young (74 lata, Kanda). 30 lat doświadczenia w tworzeniu leków dla dużego koncernu farmaceutycznego – zamiast do spokojnej emerytury – doprowadziło Roberta Younga do założenia własnego medycznego start-upu, Mesentech. Firma koncentruje się na opracowywaniu leków podawanych bezpośrednio do tkanki kostnej.

 

[1] https://naszsenior.pl/senior-przedsiebiorca-czyli-na-sukces-nigdy-nie-jest-za-pozno/

[2] https://www.bankier.pl/wiadomosc/Babcia-bizneswoman-jaka-otwiera-firme-2742818.html

[3] https://serwisemerytalny.rp.pl/ilu-polskich-seniorow-jest-aktywnych-na-rynku-pracy/

[4] https://www.money.pl/pieniadze/oszczednosci-polakow-rosna-najnowsze-badanie-nie-pozostawia-zludzen-6440709583112321a.html

[5] https://www.guidantfinancial.com/small-business-trends/baby-boomer-business-trends/

[6] https://insight.kellogg.northwestern.edu/article/younger-older-tech-entrepreneurs