Częścią każdego porządnego planu systematycznego inwestowania - czyli budowania funduszu spełniania marzeń na czas, w którym nie będziemy już mieli chęci pracować - powinno być lokowanie oszczędności na rynku kapitałowym.
Nie ma pewności, czy historia się powtórzy, ale w ostatnich stu latach zainwestowanie oszczędności w akcje spółek dawało długoterminowo wyższy zysk niż trzymanie pieniędzy w banku lub w obligacjach.
Dla osób, które nie mają do czynienia na co dzień z finansami, pierwszym krokiem może być fundusz inwestycyjny. Nie jest to najbardziej efektywna forma lokowania oszczędności na rynku kapitałowym, ale za to nie wymaga dużej wiedzy ekonomicznej ani wielkich pieniędzy. Lokując w funduszu, stajesz się właścicielem kawałków wielu firm - banków, sieci handlowych, firm energetycznych. Jeśli są dobrze zarządzane i ich wartość rośnie, wyżej wyceniane są też twoje udziały w funduszu. A zarządzający funduszem mają za zadanie wybrać jak najwięcej firm, które są dobrze zarządzane, i jak najmniej takich, których wartość będzie spadała.
Ale jak się do tego wszystkiego zabrać? Jak wybrać dla siebie właściwy fundusz (lub kilka funduszy) w gąszczu kilkuset, które można kupić w bankach, firmach ubezpieczeniowych, u pośredników finansowych w biurach maklerskich oraz w internecie?
Jeśli masz już "zaklepany" budżet na funduszowe inwestycje, to czas na podział pieniędzy pomiędzy dwie ich główne grupy: bezpieczne i agresywne. W kategorii bezpiecznych mieszczą się fundusze inwestujące w obligacje rządowe oraz na rynku pieniężnym (czyli w lokaty bankowe i bony pieniężne). Wśród funduszy "z dreszczykiem" masz do wyboru te lokujące w akcje spółek (krajowych lub z różnych części świata), w surowce, nieruchomości, firmy niepubliczne (np. obiecujące małe przedsięwzięcia) lub w obligacje emitowane przez firmy.
Obstawić rodzime spółki czy rzucić się na inwestycje międzynarodowe? A jeśli zagraniczne, to postawić na Azję czy Amerykę Południową? A może obstawić konkretny kraj lub branże (np. biotechnologie, farmaceutyki, technologie wojskowe)? Im bardziej konkretny wybór, tym większe ryzyko, ale też wyższa nagroda w przypadku celnego strzału. Najprostszy pomysł: część pieniędzy lokuj w Polsce, część w spółki globalne (jakiś fundusz inwestujący w największe koncerny). Pomysł bardziej złożony: obstawić - poza Polską - dwa z czterech popularnych "makrorynków": USA, Ameryka Południowa, Azja, Europa. W moim prywatnym portfelu mam kilka funduszy polskich akcji, fundusze akcji środkowoeuropejskich i światowych rynków wschodzących. W sumie - kilkanaście najróżniejszych funduszy. Ty nie musisz mieć aż tylu, ale nigdy nie stawiaj na jednego konia. Ani nawet na dwa.
W Polsce działa kilkadziesiąt towarzystw funduszy inwestycyjnych, czyli rodzin funduszy. Moją ulubioną bazą danych o funduszach jest strona www.analizy.pl. Znajdziesz tam zestawienia wszystkich funduszy, pogrupowanych na kategorie i ocenionych pod względem wyników. W każdej z kategorii, którą obstawiasz, wybierz fundusz, który niekoniecznie był najlepszy w ostatnim roku, ale ma dobre wskaźniki w dłuższym terminie, np. pięcioletnim. Jeśli masz konto w banku, to zapewne będą cię namawiać do zakupu funduszy z grupy należącej do tego właśnie banku. Nie ulegaj - najpierw sprawdź, czy te fundusze nie wloką się w ogonie.
Prowizje dzielą się na dwa rodzaje. Opłata manipulacyjna - płacisz ją tylko raz, przy zakupie jednostek uczestnictwa (maks. 5,5 proc.), oraz opłata za zarządzanie - wynosi do 4 proc. rocznie i jest potrącana codziennie przez fundusz (wartość twoich udziałów już ją uwzględnia). Opłaty manipulacyjnej możesz łatwo uniknąć, kupując udziały funduszu przez internet, w promocji lub w ramach planu systematycznego oszczędzania. Opłata za zarządzanie jest istotniejsza, ale czasem warto zapłacić wyższą, aby być członkiem funduszu oferującego wyższą jakość zarządzania.
Więcej materiałów z cyklu "Od oszczędzania do inwestowania" znajdziesz tutaj.
Autor: Maciej Samcik
Źródło: Wyborcza.biz
Źródło zdjęcia: fotolia.com
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.