Jeżeli ja nie dostanę odpowiedzi po weekendzie to też rezygnuje z wszystkich usług ING i idę do konkurencji. Nie rozumiem, dlaczego długoletni klienci są tak traktowani w ING.
Pośrednik mówi, że nic się nie dzieje co ja rozumiem że wniosku nikt na oczy nie widział, o nic pyta, bo skoro nie widział to logiczne. Także fizycznie czeka, ale czeka już 33 dni robocze. Końca nie widać.
Dzień dobry. Czy ktoś może mi powiedzieć, co to za zamieszanie z wydawaniem decyzji w sprawie kredytu hipotecznego? Mija 32 dzień roboczy, na forach wpisy o problemach w systemie, nie każdy ma pół roku na czekanie na decyzje.
Przed godziną była aktualizacja, niech Pan zerknie, czasy procesowe zostały cofnięte. Czy mógłby ktoś z pracowników ING wytłumaczyć mi jak to się dzieje? I gdzie składać ewentualne zażalenia? Czy to błąd, jedni dostają decyzje w tydzień, inni dwa miesiące. A dziś najpierw podany czas z 31 maja, a teraz 28 maja.