Mam kredyt na budowe domu. Po dwóch latach wydłużyliśmy okres budowlany o rok. W listopadzie 2021 mija 36 mscy od udzielenia kredytu. Dom stoi, parter jest całkowicie wykończony do zamieszkania. Piętro zupełnie surowe. Między czasie wyszły różne wydatki, choroba. Ceny się pozmieniały. Na ten moment brakuje jeszcze kilku elementów by kierownik budowy odebrał nieruchomość i kolejnych kilku by powiedzieć, że wszystko jest to co w kosztorysie. Zwyczajnie brakło pieniędzy. Bank zgodził się na wydłużenie terninów jeśli złożę odpowiedni wniosek z dziennikiem budowy i zdjęciami postępu prac. O ile zadecyduje jakiś analityk.
Moje pytanie-co mi grozi jeśli nie dam rady wykonać wszystkiego? Czy jest możliwość, że bank zabierze mi dom albo zarząda jakiś pieniędzy za prace niewykonane? Do przeniesienia kredytu w innych bankach prosi się nas o odbiór nieruchomości a tego jeszcze nie mamy, zdolności na jakieś łatanie gotówkami też za bardzo nie. Jak to w praktyce wygląda? Dodam, że wszystkie raty są płacone w terminie.