Razem raźniej? Gdy z życiem trzeba sobie radzić solo

Być może. Taniej? Z pewnością. I są na to dowody. Singlom trudniej jest budować bezpieczeństwo ekonomiczne, o czym przekonują eksperci. Dlaczego dla nich koszty życia są wyższe? Za co płacą więcej? Czas dowiedzieć się, z jakimi wyzwaniami mierzą się na co dzień, a także poznać sposoby na skuteczne kontrolowanie własnych finansów.

 

Co to jest? Długi, zapisany drobnym maczkiem i budzący przerażenie? Kilka lat temu ta ostatnia podpowiedź nic by nikomu nie powiedziała. Obecnie wszyscy odczuwamy skutki inflacji, a na paragonie, bo to o nim mowa, pokazują nam się kwoty, które czasami zwalają z nóg. A przecież w koszyku są te same produkty…

 

Do wszystkiego można się przyzwyczaić. Stare porzekadło, które często się sprawdza. Powoli zapominamy, jak to było jeszcze nie tak dawno, a zostawianie kilkuset złotych podczas jednych zakupów spożywczych przestaje nas dziwić. Płacimy więcej w restauracjach, za wejściówki do kina czy muzeum, wizytę u dentysty. „Inflacja” stała się słowem odmienianym przez wszystkie przypadki. Wzrośnie? Spadnie? Jakie są prognozy? Każdy miesiąc dostarcza nowych informacji, a pieniędzy w portfelach ubywa coraz więcej. Co mają powiedzieć single, którzy muszą się z tym wszystkim uporać w pojedynkę?

 

Gdy z życiem trzeba sobie radzić solo

Jak podkreśla Waldemar Rogowski, główny analityk BIK i BIG InfoMonitor,

 

- Życie w pojedynkę ma swoje dobre strony, ale z pewnością nie należą do nich finanse. Bezpieczeństwo ekonomiczne łatwiej budować we dwoje niż samodzielnie[1].

 

24% Polaków deklaruje, że ma skromny budżet, w parach ten wynik jest sporo niższy i wynosi 16%. Single, nawet jeśli mają podobne dochody jak osoby w parach, muszą się zmierzyć z wyższymi kosztami życia. Rata kredytu dzielona przez pół jest mniej odczuwalna dla budżetu niż ta, którą trzeba spłacać samodzielnie. Ba, najpierw ten kredyt trzeba dostać, a uzyskanie zdolności przy jednym źródle dochodu też bywa wyzwaniem. Do tego dochodzi lęk przed utratą pracy, a co za tym idzie – strach związany z brakiem możliwości systematycznego spłacania swoich zobowiązań.

 

Panie proszą panów

I nie, nie będzie żadnych tańców, choć panie faktycznie prowadzą… ale jeśli chodzi o terminowość w spłacie rat kredytu. W ubiegłym roku BIK opublikował dane dotyczące lat 2020-2022 dotyczące zaciąganych w pojedynkę zobowiązań. W ciągu tych trzech lat na kredyt mieszkaniowy zdecydowało się 232 112 singli – na łączną kwotę 66,8 mld zł. I jak się okazuje, na 101,8 tys. Polek, spóźnienie o 30 dni w opłacie raty odnotowano u 820, czyli u 0,8 proc. wszystkich, natomiast w wypadku Polaków tych, których zapłaciło ratę później, było 1,1 proc. spośród wszystkich kredytobiorców[2]. I mimo że można na podstawie tych danych wysnuć wniosek, że singlom to spłacanie kredytów idzie całkiem sprawnie, trzeba jednak odnotować, że już na koniec 2021 r. podawano informacje, że kredyty zaciągnięte samodzielnie są spłacane dwukrotnie gorzej niż te zaciągnięte w parach.

 

Rusza wóz, będzie wiózł…

Samochód przed ruszeniem w drogę trzeba oczywiście ubezpieczyć. I tu kolejna przykra niespodzianka dla singli. Okazuje się, że oni za takie ubezpieczenie muszą zapłacić więcej niż osoby żyjące w parach. „Single musieli płacić średnio 722 zł za OC, podczas gdy osoby zamężne jedynie 612 zł. (…) Jest to logiczne, ponieważ osoby te mają tendencję do mniejszego podejmowania ryzyka i nie prowadzą pojazdów tak agresywnie jak single”[3]. Na te wyliczenia miało wpływ to, że sporą grupę wśród osób żyjących samotnie stanowią ci najmłodsi, którzy od niedawna mają prawo jazdy. Bardziej uszczuplone konto będzie miał singiel również po wakacjach. Brytyjska organizacja konsumencka wyliczyła, że osoby jadące same na urlop zapłacą za niego nawet 87% więcej! Jak to możliwe? Największą różnicę audytorzy znaleźli w wypadku rejsu po Morzu Śródziemnym. Podczas gdy singiel musiał zapłacić za nią 1400 funtów, dorosły dzielący kabinę z drugą osobą wydałby 749 funtów, czyli o 87% mniej[4]. Jeśli chodzi o wyjazdy zorganizowane w Polsce, to najmniejsza różnica w cenie wakacji jest w przypadku wyboru Grecji – 2187 zł za osobę w parze, o 138 zł więcej dla samotnego klienta. Największa natomiast dotyczy Hiszpanii – aż 288 zł, licząc średnią 2462 zł przy dwuosobowych rezerwacjach[5].

 

Codzienność w rozmiarze XXL

Bolączką dla singli są nie tylko kredyty, ubezpieczenia czy planowane wyjazdy, lecz już najzwyklejsze pod słońcem zakupy spożywcze. W świecie idealnym wszystko można by było kupić na plasterki, w niewielkich opakowaniach i małych porcjach. Codzienność bywa jednak rozczarowująca, a w koszyku lądują wielkie paczki szpinaku, cały arbuz, bo nie można go pokroić, zapakowane już pieczarki, których nie da się kupić na sztuki. Dla większych gospodarstw opakowania XXL to z pewnością okazja i oszczędność, dla singli wyrzuty sumienia, bo znowu coś się zmarnuje, a przecież chciałoby się żyć zgodnie z ideą zero waste. I przede wszystkim – nikt nie chce przepłacać i wyrzucać pieniędzy w błoto. Gdy rosną koszty życia, każdą złotówkę ogląda się dwa razy. Czy da się oszczędzać, mimo że czasem trudno spiąć budżet?

 

Ziarnko do ziarnka…

Nawet niewielkie kwoty, odkładane regularnie, są świetnym sposobem na budowanie oszczędności. To jest jak z wyjściem na trening. Opłaca się ćwiczyć tylko pół godziny? Oczywiście! Bo pół godziny spędzone aktywnie jest o niebo lepsze niż ten sam czas przeleżany na kanapie. Mały krok może przynieść wielkie efekty, tylko trzeba w to uwierzyć. Ale z czego te nawet niewielkie kwoty odłożyć? Tu z pomocą przychodzi aplikacja Moje ING, w ramach której można zobaczyć czarno na białym, na co wydajemy nasze ciężko zarobione pieniądze. Aplikacja analizuje wszystkie ponoszone przez nas koszty i dzieli je na kategorie, niczego zatem nie trzeba samodzielnie wpisywać. I może się okazać, że opłacamy systematycznie platformę streamingową, z której nie korzystaliśmy już pół roku, albo pokrywamy koszty karty sportowej, a od kilku miesięcy ćwiczymy już tylko w plenerze. Wszystko zobaczymy na czytelnym wykresie. Opcją w ramach aplikacji jest też założenie celu oszczędnościowego. To nie musi być od razu coś wielkiego, jak dom czy samochód, ale np. weekend za miastem. Po wyznaczeniu go w aplikacji można na bieżąco sprawdzać, na jakim jesteśmy etapie i czy meta jest już bliżej niż dalej. Proste? Proste! Więcej informacji o tym, jak kontrolować swoje finanse, na: https://www.ing.pl/indywidualni/aplikacja-mobilna/widzisz-wiecej.

 

To garść inspiracji i dla par, i dla tych, którzy muszą sami mierzyć się z inflacją i wyższymi kosztami życia.

 

------

[1] https://media.big.pl/informacje-prasowe/792086/finansowy-portret-singla-zycie-w-pojedynke-ma-swoje-dobre-strony-ale-z-pewnoscia-nie-naleza-do-nich-finanse [dostęp: 11.09.2024].

[2] https://media.bik.pl/informacje-prasowe/795127/bik-kobiety-bardziej-solidne-w-splacie-kredytow-mieszkaniowych [dostęp: 11.09.2024].

[3] https://businessinsider.com.pl/poradnik-finansowy/ubezpieczenia/single-placa-wiecej-za-oc-sprawdz-o-ile/d3ns398 [dostęp: 17.09.2024].

[4] https://turystyka.rp.pl/biura-podrozy/art37828511-drogie-wakacje-singli-placa-nawet-90-procent-wiecej-niz-pary [dostęp: 17.09.2024].

[5] https://www.fly4free.pl/samotne-podroze-statystyki/ [dostęp: 17.09.2024].