Jak wykazały badania w ramach inicjatywy Think Forward Initiative - Grupy ING oraz partnerów projektu - 42% opiekunów przyszłych i obecnych uczniów zakłada, że od września zacznie się w szkołach normalna, stacjonarna nauka. 21,5% rodziców spodziewa się raczej edukacji hybrydowej, a 16,4% całkowicie zdalnej. W tej chwili wiele wskazuje na to, że zdecydowana większość uczniów ponownie zasiądzie w szkolnych ławkach. Ale niezależnie od tego, jaki będzie ostateczny scenariusz, przed rodzicami pojawiają się w tej chwili wydatki, których nie da się uniknąć…
Plecak, podręczniki, zeszyty, długopisy, ołówki i flamastry, blok rysunkowy i jeszcze coś naprawdę „cool”, co będzie obiektem zazdrości wszystkich koleżanek i kolegów, a przy okazji można w tym zabrać ze sobą drugie śniadanie, kapcie na zmianę i strój na WF…
Szkolna wyprawka dla ucznia tworzy listę zakupów, która wydaje się nie mieć właściwie końca.
"Dobry start 300+" złóż wniosek w Moim ING
Jeśli spojrzymy na to zagadnienie przez pryzmat wiedzy, którą również dostarczyły nam badania TFI. np że:
Rozwiązaniem, które może połączyć wszystkie niewiadome w tym równaniu, jest postawienie w tym roku szkolnym na eko wyprawkę dla ucznia! Jak dziecięca psycholog Aleksandra Belta-Iwacz, dzieci uczą się najlepiej przez doświadczenie i naśladowanie zachowania rodziców. Kompletowanie eko wyprawki szkolnej wspólnie z pociechą może być zatem również wspaniałą i spontaniczną lekcją ekologii i przedsiębiorczości.
Nim ruszymy na radosne poszukiwania ekologicznych artykułów szkolnych, usiądźmy razem z dzieckiem i ustalmy, co naprawdę musimy teraz kupić. Zróbmy listę, w której wyszczególnimy przedmioty do kupienia, takie, które już mamy w domu i dziecko może z nich w nadchodzącym roku szkolnym korzystać i takie, z których nabyciem możemy się jeszcze trochę wstrzymać. Sprawdźmy zawartość biurka, szuflad i różnych pudeł w dziecięcym pokoju i zachęćmy małego ucznia do zrobienia prostego remanentu swojego ekwipunku. Zobaczymy, ile już mamy długopisów i ołówków, przekonajmy się, czy nie zostały jakieś niezapisane zeszyty i bloki rysunkowe z ubiegłego roku szkolnego. Może stary worek na buty wystarczy wyprać i ozdobić jakimś oryginalnym haftem? Może liczący 250 kolorów zestaw mazaków wciąż nadaje się do użycia? Może te kilkanaście gumek do wycierania, które gdzieś się poniewierają, z powodzeniem wymaże jeszcze wiele nieidealnych szlaczków i rysunków?
Nie chodzi o to, by odmawiać dziecku przyjemności posiadania nowych i ładnych rzeczy, ale by pokazać mu, ile frajdy kryje się w takim domowym recyklingu i nadawaniu nowego życia posiadany już rzeczom. Wstępem do ekologii i nauki oszczędzania (co często tworzy nierozerwalną parę) jest właśnie dobra kontrola nad „stanem posiadania” i rozsądne planowanie budżetu.
Kiedy i dziecko, i Ty wiecie już, czym należy uzupełnić szkolną wyprawkę, przyszedł czas na zapoznanie się z ofertą eko produktów szkolnych. Ekologiczne artykuły szkolne to jeden z najgorętszych trendów sezonu: zdecydowanie jest z czego wybierać, a Twoje dziecko na pewno znajdzie wśród nich coś odpowiedniego dla siebie. Owszem, sporo cześć eko produktów szkolnych nie jest aż tak atrakcyjna wizualnie jak ich tradycyjne odpowiedniki. Warto jednak przekonać dziecko, że ekologiczny zeszyt lub ołówek to większy powód do dumy i ciekawszy temat do rozmów z koleżankami i kolegami niż kolejna rzecz z wizerunkiem superbohaterów czy postaci z bajek. Częścią ekologicznego i oszczędnego wyprawiania dziecka do szkoły jest również kupowanie produktów trwalszych, które posłużą dłużej, a czasem mogą być nieco droższe.
Ekologiczne plecaki w całości lub w dużym procencie robi się z tworzywa z odzysku. Często z butelek PET, w tym tych wyłowionych z oceanów. Czasami także - tak ja te nasze, ING Banku Śląskiego - ze starych banerów i artykułów reklamowych. Eko placki nie ustępują innym pod względem jakości i wygody, i na placach biegnącego do szkoły ucznia prezentują się równie dobrze.
Ekologiczne zeszyty i bloki rysunkowe powstają z papieru z recyklingu, co powinno być podkreślone odpowiednim znakiem na tylnej okładce. Papier z recyklingu może mieć równie wysoką gramaturę, co tradycyjny, a pisanie i rysowanie na nim nie jest mniej komfortowe. Eko zeszyty najczęściej mają „zwykłe”, szare okładki zamiast efektownych grafik, ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by dziecko ozdobiło je samodzielnie. Nowością na rynku są zeszyty wykonane z papieru bananowego. Zeszyt wyprodukowany jest w 80% z makulatury, a w 20% z odpadów z produkcji żywności z bananów. Dodatkowy atut: delikatny i przyjemny zapach bananów!
Ekologiczne mogą być zarówno ołówki, jak i kredy, długopisy, a nawet flamastry. Oprócz znanych już od dawna rozwiązań, np. ołówków na wymienne wkłady czy drewnianych (z certyfikatem Forest Stewardship Council, czyli z drewna pochodzącego z lasu zarządzanego zgodnie z dobrem przyrody i lokalnej społeczności), bez kolorowej powłoki, dzięki czemu szybciej się rozkładają, i sprzedawanych, w drewnianym lub papierowym opakowaniu, możemy kupić obecnie całą gamę naprawdę oryginalnych i bardzo eko produktów! Znajdziemy m.in. długopisy z niemodyfikowanej genetycznie skrobi kukurydzianej, które ulegają całkowitemu rozkładowi i nie wydzielają przy tym niebezpiecznych substancji; długopisy z alg morskich, starych części samochodowych, wycofanych z obiegu banknotów, a nawet opon. Prawdziwym hitem są zaś ołówki zawierające w sobie nasiono. Gdy ołówek już się wypisze, po prostu wtykamy go w ziemię i czekamy, aż wrośnie z niego drzewo, z którego został zrobiony.
Eko trend nie ominął również innych artykułów papierniczych. Przy odrobinie wysiłku możemy zaleźć w sklepach ekologiczne piórniku, gumki, kleje, nożyczki i wiele innych rzeczy.
Zamiast w foliowe torebki szkolne kanapki warto wkładać do plecaka w wielorazowych eko śniadaniówkach. A zamiast codziennego wręczania kilku złotych na kupienie wody w sklepiku, zapatrzyć dziecko w specjalny bidon (np. z filtrem do wody) lub termos.
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.