Budownictwo energooszczędne z każdym rokiem cieszy się coraz większą popularnością. Przyczyną takiego stanu rzeczy są zaostrzające się przepisy budowalne dotyczące nowoprojektowanych budynków, duża konkurencja na rynku rozwiązań grzewczych i instalacyjnych oraz wysoka świadomość ekologiczna wśród inwestorów. To ostatnie sprawia, że coraz częściej sięgamy po odnawialne źródła energii, dzięki którym możemy częściowo uniezależnić się od mediów zewnętrznych. Dlatego w poniższym artykule podpowiadam, jak zbudować dom w standardzie energooszczędnym i niższym oraz jakie rozwiązania wybrać, aby dbać o zdrowie domowników i korzystny mikroklimat pomieszczeń, zapraszam!
Zanim przejdziemy do omawiania poszczególnych rozwiązań projektowych, najpierw przyjrzyjmy się definicji budynku w standardzie energooszczędnym. W polskim ustawodawstwie nie mamy takiej definicji, jednak bazując na kryteriach zachodnich krajów Unii Europejskiej możemy oszacować, że są to budynki o niskim zużyciu energii, rzędu 15-40 kWh/m2rok. Tymczasem budynek tradycyjny wzniesiony zgodnie z obowiązującymi przepisami cechuje wartość efektywności energetycznej na poziomie około 70–120 kWh/m2rok. Aby wybudować dom o tak niskich potrzebach energetycznych wymagany jest szeroki zakres rozwiązań, począwszy od właściwego usytuowania budynku na działce po szczegółowe rozwiązania instalacyjne. Co ważne, takie budownictwo wpisuje się w ideę zrównoważonego rozwoju - po pierwsze w trakcie eksploatacji takiego domu nie obciążamy środowiska naturalnego w takim stopniu, jak konwencjonalne budynki. Po drugie, podnosimy bezpieczeństwo energetyczne budynku, dzięki czemu budynek może funkcjonować w przypadku przerw w dostawach prądu. Ważny jest również aspekt zdrowotny, w przypadku małych pociech oraz osób starszych znaczenie będzie miał fakt, że w takim budynku możemy stworzyć sterylne środowisko – dzięki wysokich szczelności i wentylacji mechanicznej z filtrami powietrza.
Ekokredyt hipoteczny w ING - sprawdź szczegóły>
W każdym domu występują straty ciepła, jednak w budownictwie energooszczędnym są one ograniczone z tytułu zastosowania grubszej izolacji ścian. Mówimy tutaj o wykonaniu izolacji z minimum 20 cm styropianiu grafikowego lub 25 cm z wełny mineralnie w ścianie dwuwarstwowej. Budownictwo energooszczędne możliwe jest do uzyskania również w konstrukcji szkieletowej, należy tutaj zadbać o właściwe odprowadzanie wilgoci z takiej ściany, np. przez wykonanie foli paroizolacyjnej oraz szczeliny wentylacyjnej od poszycia ściany w stronie zewnętrznej. Takie i inne rozwiązania przewiduje się na etapie sporządzania projektu architektoniczno-budowalnego do pozwolenia na budowę. Architekt powinien zwrócić uwagę, aby projekt domu energooszczędnego posiadał zwartą bryłę - jego ściany i dach powinny mieć jak najmniej załamań. Zaleca się, by budynek posiadał kształt zbliżony do prostokąta i posiadał dach jedno-lub dwuspadowy. Należy również wykorzystać potencjał działki budowalnej, chodzi o odpowiednie usytuowanie budynku względem stron świata. Najlepiej by pomieszczenia dzienne, w których temperatura ma być najwyższa, znalazły się od południa, a te, które nie wymagają ogrzewania – od północy.
Budynki energooszczędne w praktyce wykazują niskie zapotrzebowanie na energię cieplną, dlatego poszukując optymalnego źródła ciepła możemy zrezygnować z konwencjonalnych sposobów ogrzewania i postawić na nowoczesne i ekologiczne technologie grzewcze. Do takich rozwiązań należą pompy ciepła, które cieszą się dużą popularnością – obecnie na rynku dominują pompy powietrzne, które swoją wydajnością dorównają gruntowym pompom ciepła. Pompy powietrzne wykorzystują energię cieplną, dostępną w powietrzu atmosferycznym do podgrzewania wody grzewczej lub wody użytkowej. Pompy gruntowe z kolei do tych samych celów wykorzystują energię cieplną, ale zgromadzoną w gruncie. Coraz więcej gospodarstw decyduje się na doposażenie domu w elektrownię słoneczną, tj. instalację fotowoltaiczną. Dzięki kilkunastu panelom fotowoltaicznym na połaci dachowej możliwa jest produkcja własnej energii eklektycznej, do wykorzystania na potrzeby własne lub zmagazynowania na zasadach „opustu”. Jeśli dążymy do bycia niezależnym od dostaw energii elektrycznej a jest to częściowo możliwe – wówczas powinniśmy naszą elektrownie słoneczną wyposażyć dodatkowo w bank akumulatorów. Umożliwia on magazynowanie nadmiaru energii wygenerowanej przez instalację fotowoltaiczną. Minusem tego rozwiązania jest duży koszt początkowy banku akumulatorów, dlatego można rozważyć jego wykonanie z drugim etapie inwestycji.
W pomieszczeniach zamkniętych jesteśmy narażeni na kontakt z kurzem, pyłem, zarodnikami pleśni i innymi mikroorganizmami unoszącymi się w powietrzu. Aby nie były one uciążliwe dla nas i dla naszego zdrowia, musimy zadbać o odpowiednią wentylację pomieszczeń. Tymczasem obecnie budowane budynki są szczelne i dobrze ocieplone – w starym budownictwie dopływ świeżego powietrza do pomieszczeń zapewniała nieszczelna stolarka okienna i drzwiowa. Częściowym rozwiązaniem są okna z mikrowentylacją lub nawiewniki szczelinowe, nie dają one jednak takich korzyści jak wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła. Wentylacja mechaniczna zapewnia prawidłowy przepływ powietrza w pomieszczeniach, zastosowanie centrali z rekuperatorem pozwala na odzysk ciepła z powietrza wywiewanego i ogrzanie nim powietrza nawiewanego. Z punktu widzenia domowników chorujących np. na alergie, najważniejszymi elementami wentylacji mechanicznej są filtry, które oczyszczają powietrze z wszelkich zanieczyszczeń, które trafiają do centrali. Na rynku znajdziemy również filtry antysmogowe, które dodatkowo wychwytują do 95 proc. cząstek typoszeregu PM 2,5. Filtrem o większej dokładności jest HEPA, ten z kolei filtruje powietrze z większości zanieczyszczeń tj. wirusy, bakterie, grzyby do 99,97% cząsteczek mniejszych niż 0.3 µm. Konwencjonalne filtry należy wymieniać zgodnie z zaleceniami producenta – co 2-3 miesiące, z kolei czyszczenie kanałów wentylacyjnych wystarczy wykonywać raz w roku. Filtry dokładniejsze, z uwagi na podwyższoną skuteczność znacznie częściej.
Do energooszczędny to także dom ekologiczny, gdzie stawiamy na racjonalną gospodarkę wodno-ściekową. Budując taki dom musimy zdecydować, skąd zamierzamy pozyskiwać wodę – z sieci wodociągowej czy z własnego ujęcia. Oba rozwiązania mają swoje zalety i wady, jednak to drugie daje nam możliwość wygenerowania potencjalnych oszczędności. Pobierając wodę z własnego ujęcia, płacimy przede wszystkim za prąd, który zasila pompę głębinowe i jej cykliczną prace – jednak są to nikłe koszty w porównaniu do opłat miesięcznych w przypadku poboru wody z sieci wodociągowej. Nawet jeżeli jesteśmy podłączeni do sieci wodociągowej, własna studnia głębinowa może być dodatkowym zabezpieczeniem na wypadek dłużej awarii sieci wodociągowej. Możemy ją również wykorzystywać do celów zewnętrznych – podlewania ogrodu, mycia samochodu etc. Woda z własnego ujęcia często wymagania dodatkowego doczyszczenia i uzdatniania. Dzięki filtrom możemy zapobiec przedostawaniu się do instalacji wodnej piasku i drobnych zanieczyszczeń. Gdy mamy do czynienia z wodą twardą – instalację wodną powinniśmy wyposażyć z urządzenia zmiękczające wodę, dzięki temu unikniemy uporczywego osadu gromadzącego się np. na dnie czajnika.
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.