Rozmowa z Pawłem Lisowskim, założycielem start-upu EcoEvolution.org
Murale na stałe wpisały się już w krajobraz polskich miast. Zdobią smutne fasady budynków, ożywiają ulice, komunikują ważne treści. A teraz murale – i nie tylko, bo także wszystkie świeżo pomalowane ściany – mogą jeszcze więcej! Teraz mogą także pomóc nam w oddychaniu czystym powietrzem. Jak to możliwe? Wyjaśnia Paweł Lisowski, twórca start-upu EcoEvolution.org dostarczającego innowacyjne farby KNOxOUT.
Jaka relacja łączy marki EcoEvolution.org i KNOxOUT. EcoEvolution.org jest czymś w rodzaju trampoliny dla różnych innowacyjnych eko-produktów?
Trampolina to dobra metafora. EcoEvolution.org jest obecnie projektem stowarzyszenia Rekreatywa, które jest inkubatorem dla różnego rodzaju pozytywnych projektów. Narodziły się tam m.in. Zaczytani.org czy Dotlenieni.org. W tej chwili jesteśmy w trakcie zakładania fundacji. Idea fix EcoEvolution.org jest szersza niż farby KNOxOUT. Ale farby wytyczają szlak, którym chcemy podążać: wspieranie nowych, ekologicznych technologii. Technologii, które już istnieją – tylko są albo lekko zapomniane, albo dopiero w początkowej fazie rozwoju - i które są czymś, co może zmienić naszą przyszłość na lepsze. Wiedząc, co się dzieje z planetą, doświadczając tego, jak zmienia się klimat, doszedłem do wniosku, że przed nami są tylko dwie drogi: Wracamy do epoki kamienia łupanego, odłączamy wszystko i czekamy, aż Ziemia może uzdrowi się sama. Albo zaufamy naszej inteligencji, innowacyjności, możliwościom technologicznym i zaczniemy szukać sposobów naprawienia tego, co sami jako ludzkość zrobiliśmy. Jednym z takich rozwiązań są właśnie farby KNOxOUT.
Jak działają farby antysmogowe KNOxOUT?
Technologia, na której oparte są farby KNOxOUT, jest jednocześnie innowacyjna, ale już dość zakorzeniona i sprawdzona, a na pewno gruntownie przebadana. Jak to możliwe? Staramy się tutaj naśladować fotosyntezę przez proces fotokatalizy. Fotokataliza to proces chemiczny, który przy zastosowaniu odpowiedniego pasma światła, promieni UV i zawartej w powietrzu wody powoduje, że nanotlenek tytanu – w konkretnej wielkości i w konkretnym kształcie – staje się katalizatorem reakcji, w której tlenki azotu są rozbijane na mniej szkodliwe substancje; a tak naprawdę osadzają się na samej farbie w postaci saletry, która później spływa z deszczem do gleby, stając się nawozem dla roślin. Drugą bardzo istotną rzeczą w przypadku farb KNOxOUT jest to, że zawierają one znikomą ilość LZO, czyli Lotnych Związków Organicznych. Powoduje to, że dodatkowo nie zanieczyszczamy środowiska. Farby KNOxOUT mają też właściwość samoczyszczącą. Zastosowanie nanotlenku tytanu sprawia, że na ścianie tworzy się coś w rodzaju hydrofilowego kożucha. Jest ona jakby pokryta warstwą wody, która wyłapuje i niweluje pyły, pleśnie czy grzyby. Oraz - co potwierdzają prowadzone przez nas badania - zabija wirusy, w tym wirusa SARS-CoV-2 odpowiedzialnego za Covid-19.
Jaka skutecznie to działa? Np. w porównaniu z drzewami?
To bardzo ciekawe pytanie. Ale zacznę od tego, że nigdy nie powiedziałbym, że farby KNOxOUT są jakąkolwiek konkurencją dla drzew. Farby są czymś innym i nie mogą być traktowane jako zastępstwo dla drzew. Drzewa oprócz oczyszczania powietrza oddziaływują na nas na wielu innych poziomach: wydzielają fitohormony, poprawiają samopoczucie… Chcę, aby farby KNOxOUT były alternatywą dla tych miejsc, gdzie nie ma przestrzeni na posadzenie drzew, czyli szczególnie centrów miast. Bo drzewa w betonowych donicach, czyli drzewa, które prawdopodobnie nigdy nie wyrosną, uschną lub padną ofiarą wandalizmu, nie mają dużego sensu w kontekście poprawy jakości środowiska. Dodatkowo warto wiedzieć, że duży, dorodny buk produkuje tyle tlenu, ile aż 1700 10-letnich jego sadzonek! To porównanie działa na wyobraźnię.
Dlatego staramy się przekonać ludzi, włodarzy, aby malowali ściany farbą, która nie jest zwykłą farbą, ale może też zrobić coś więcej. Z przeprowadzonych analiz wiemy, że jedno średniej wielkości drzewo oczyszcza mniej więcej 0,42 mg tlenków azotu dziennie. A jeden m2 wymalowany farbą KNOxOUT oczyszcza około 0,44 mg. Czyli możemy przyjąć, że każdy m2 wymalowany w tej technologii równa się jednemu drzewu. A to z kolei oznacza, że każdy metr kwadratowy oczyszcza w ciągu doby około 3000 m3 powietrza!
Farby KNOxOUT to w ogóle pierwsze na świecie farby oczyszczające powietrze. Jak narodził się ten pomysł? Jak długo opracowywano technologię i jak udało Wam się ją skomercjalizować?
Technologia powstała ponad 11 lat temu! Producentem KNOxOUT jest jedna z sześciu największych firm produkujących farby na świecie, firma Boysen. Jej prezes, Johnson Ongking, który zresztą studiował w Polsce, od zawsze marzył o stworzeniu farby, która będzie miała dobry wpływ na środowisko; wniesie wartość dodaną ponad zwykłe dekorowanie wewnętrznych lub zewnętrznych powierzchni. Wszystko zaczęło się w Manili, stolicy Filipin. Przez centrum miasta przechodzi duża autostrada. W pobliskiej okolicy normy spalin, tlenku azotu i innych zanieczyszczeń przekraczały dopuszczalne normy kilka tysięcy razy! Stojąc w korkach, przy opuszczonych szybach samochodów, ludzie regularnie mdleli, a czasami wręcz się dusili. Szukano sposobu na poprawę sytuacji, a odpowiedzią, przynajmniej częściowo, okazała się farba Boysenowska z opatentowana technologią Crystal Active. Technologia oczyszczających powietrze farb dość szybko stała się rozpoznawalna w Azji i w Stanach Zjednoczonych. W Europie praktycznie do tej pory nie istniała.
Dotarłem do tego produktu trochę przez przypadek. Pierwszym projektem, który chciałem realizować we Wrocławiu, były zielone ściany - tzw. ogrody wertykalne. Prace były już na dość zaawansowanym etapie, ale w rozmowach z miejskim działem zieleni i klimatologami, uświadomiliśmy sobie jedną istotną rzecz: Ogólnoświatowa tendencja jest taka, by zieleń miejska była ekstensywna. Czyli wspomagamy ją przy rozroście, ale później musi się już stać samowystarczalna. W konkretnym środowisku powinny rosnąć rośliny, które są do tego środowiska przystosowane, które same sobie poradzą. Z zielonymi ścianami jest to niemożliwe. Ściana z sukulentami wymagałaby np. 8 litrów wody na metr kwadratowy dziennie. A przecież woda z kranu traktowana jest jako woda pitna. Później narodził się pomysł na słupy reklamowe oczyszczające powietrze - złożyliśmy na to patent.
Jak szerokie może być zastosowanie farb KNOxOUT? Czy każdą zewnętrzną ścianę można w ten sposób pomalować?
Uważam, że farbą KNOxOUT powinna być pomalowana każda elewacja zewnętrzna, o ile ma dostęp do światła. Przy czym tego światła nie musi być nie wiadomo jak dużo. To po prostu nie może być kompletna ciemność. Jedyna przestrzeń, jaka przychodzi mi teraz do głowy, gdzie zastosowanie tej farby byłoby aktualnie nieskuteczne, to garaż podziemny. Ale i tu można zastosować nowoczesne lampy UV, które nie są szkodliwe dla zdrowia i te lampy również uruchomią proces chemiczny niwelujący tlenki azotu.
Czy Wasz produkt skierowany jest przede wszystkim do użytkowników indywidualnych, biznesu czy lokalnych władz?
Powiem wprost - nasz produkt skierowany jest do wszystkich. Przecież każdy od czasu do czasu coś maluje. Czy będzie to elewacja domu jednorodzinnego, czy hala fabryczna czy ściany kamienic. Pierwszymi podmiotami, o których myślimy, są rzecz jasna miasta. Z tego prostego powodu, że one mają najwięcej możliwości i najwięcej ścian do pomalowania. Nieruchomości gminnych jest multum. One i tak są odnawiane, więc dlaczego nie zrobić tego przy pomocy technologii, dzięki której będziemy mogli później wykazać pewne zmiany w otaczającym nas powietrzu. Oczywiście szukamy też trendsetterów - firm i instytucji, które w swoich założeniach mają działanie prospołeczne. W kwestii użycia farb antysmogowych prym wiodą w tej chwili murale Ale to jest bardzo pozytywne, ponieważ takie wydarzenia, inicjatywy mają tę zasadnicza cechę, że są widoczne. To się podoba, ludzie zwracają na to uwagę, interesują się tym, dlaczego tak, a nie inaczej - a to wprost przekłada się na rozbudzenie ekologicznej świadomości. Przy najsłynniejszym projekcie zrealizowanym farbami KNOxOUT, czyli muralu Kazimierza Deyny na warszawskim Ursynowie, wiem, że ludzie mówią: A wiecie, że to jest naprawdę jak 400 drzew! Takie cyfry zostają w głowie.
Warto jednak pamiętać, że aby oczyszczać powietrze nie musimy projektować muralu, wystarczy pomalować ścianę. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, że warto wybierać jasne kolory, ponieważ one dodatkowo pomagają niwelować miejskie wysypy ciepła. Gdybyśmy pomalowali nasze miasta w jasnych kolorach temperatura w centrach spadła aż o 3-4%.
Jak dużym zainteresowaniem - w Polsce i na świecie - cieszy się obecnie Wasze rozwiązanie?
Świadomość dopiero się budzi, ale zmiana jest bardzo widoczna. Nie ma dnia, żebym nie odbierał kilku-kilkunastu telefonów z zapytaniami o farby. W ujęciu geograficznym najważniejszym naszym klientem jest oczywiście Polska, ale zapytania przychodzą z całej Europy. Niedawno np. wyjechał duży transport farb do Bośni i Hercegowiny, gdzie będzie organizowany duży festiwal muralowy FASADA FEST - Fresh Air Sarajevo Displays Art. Dopiero co otrzymaliśmy zdjęcia z Holandii, przedstawiające świetny mural wykonany naszymi farbami. Zaczęliśmy malować mural w Berlinie, zaraz będziemy malować w Bolonii. Zainteresowanie jest ogromne. Uczestniczą w tym ciekawe firmy i fantastyczni ludzie. Oby ta moda stała się wkrótce standardem.
Przy pomocy farb KNOxOUT zrealizowano już kilka niezwykłych projektów. Który jest twoim ulubionym?
Na ten moment na pewno będzie to warszawski Deyna. Ten mural zapisał się w mojej pamięci z wielu powodów. Po pierwsze dlatego, że jest to nasz pierwszy mural i było to dla nas bardzo ciekawe doświadczenie. Byliśmy żywo zainteresowani tym, jak ta farba się nakłada, jaki dostaniemy oddźwięk od artysty, też jak ta farba się zachowa wraz z upływem czasu, czy nie spłynie po tygodniu lub dwóch… Było dużo ekscytacji, ale też niepewności. A po drugie, wydarzeniu towarzyszyła moja pierwsza publiczna wypowiedź na temat KNOxOUT. Nigdy nie byłem medialnym frontmanem, a tutaj miałem zabrać głos przy najprawdziwszych VIP-ach. Ale bardzo ciekawy projekt realizujemy także w tym momencie. Jesteśmy częścią rządowej akacji #SzczepmySię i malujemy murale zachęcające do zaszczepienia przeciwko Covid-19. Jesteśmy szczęśliwi i dumni z tego, że w akacji, która ma działać prospołecznie, prozdrowotnie wykorzystywane są technologie ekologiczne, prośrodowiskowe.
Dwie pieczenie na jednym ogniu…
Dokładnie. Warto zwrócić uwagę, że te wszystkie rzeczy się jednak łączą. Nie możemy wydzielić ze społeczeństwa i środowiska pewnych zjawisk i traktować ich, jakby były odizolowane od innych. Musimy się nauczyć tego, że nie jesteśmy jednostkami zamkniętymi w swojej bańce, ale żyjemy na jednym wspólnym świecie. Zostaliśmy też wybrani do realizacji muralu promującego dzieła Banksy'ego, króla street artu, co jest dla mnie osobiście znamienne. Ale tak naprawdę największe wydarzenie dopiero przed nami. Właśnie rusza międzynarodowy projekt: “Galeria Czystej Sztuki - Cudnie dla Planety”. Mamy marzenie, by oczyszczać miliardy metrów sześciennych powietrza. W ramach Galerii miasta przekazują ściany, na których farbami ekologicznymi malujemy dzieła artystów stworzone specjalnie na ten cel. Naszymi ważnymi partnerami będą firmy, dla których ekologia jest ważna.
Jak dla Was powinna obecnie wyglądać relacja między biznesem a ekologią?
Osobiście uważam, że to jest tak integralna rzecz, że przed nami jest już wyłącznie wspólna droga ekologii i biznesu. Biznes musi być – znów użyję tego słowa, trendseterem, innowatorem. Musi być tym, kto uczy innych, jak zadbać o wspólną przyszłość. Biznes z definicji jest stworzony po to, by generować zysk. Ale w obecnej sytuacji ekologicznej musi się albo samoograniczać, albo tworzyć dodatkowe kanały (sektory, zatrudniać dodatkowych pracowników i tak dalej), aby realizować cele i założenia w ramach zrównoważonego rozwoju. W szerszej perspektywie wszyscy mogą tu być jednak wygrani. I z punktu widzenia ekologii, i z punktu widzenia biznesu. Bo działanie w oderwaniu od potrzeb społeczności i planety nie jest już dobrze widziane.
A czy spotkałeś się z sytuacjami, gdy farby KNOxOUT wykorzystywane były do jakiejś formy biznesowego greenwashingu?
Tak, takie sytuacje się zdarzają. Niektóre firmy czy wykonawcy kupują od nas znikomą ilość farby, np. dwie puszki, którymi można wymalować 50-60 m2, i czasem nie komunikują transparentne, ile metrów muralu zostało faktycznie pomalowane ekologiczną farbą antysmogową. A warto! Bo każda ilość ma znaczenie. Są też na rynku różne farby. Zleceniodawcy powinni zawsze sprawdzać, jakie dokładnie właściwości ma farba, którymi ściana zostaje pokryta. Najważniejsze jest budowanie wspólnej świadomości, edukowanie. Wierzę, że większość ludzie chce robić dobre rzeczy. Tylko przez brak wiedzy albo jakąś naturalną skłonność do szukania drogi na skróty czasami działamy odwrotnie do naszych intencji.
Bardzo dziękuję za rozmowę.
Również dziękuje.
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.