Bezpiecznie podróżowanie

Niezależnie od tego, czy do wymarzonego miejsca dojedziesz, dopłyniesz czy dolecisz, wcześniej podróż trzeba będzie zaplanować. Co raz częściej robimy to przez internet. A tu mogą nas spotkać przykre niespodzianki...  Z tego artykułu dowiesz się na co uważać przed, w trakcie i po podróży, aby była ona bezpieczna zarówno dla Ciebie, podróżującej z Tobą elektroniki oraz przede wszystkim, Twojego portfela.



Krok pierwszy, to rezerwowanie biletów i noclegu.
Najtańsze opcje w różnych wyszukiwarkach to często oferty z tzw. "gwiazdką". Bilet lotniczy w taryfie będzie prawdziwy, ale z mniejszym bagażem i dużo droższą dopłatą za dodatkowe kilogramy. Pokój będzie w pięciogwiazdkowym hotelu, ale akurat ten jeden, jedyny, taki bez okien. Dokładne czytanie opisów i regulaminów to obowiązek. Zwłaszcza, że nawet oferta w renomowanym serwisie do rezerwacji noclegów może okazać się "scamem".

 

Oszuści coraz częściej przejmują skrzynki e-mailowe hoteli lub ich konta na portalach do rezerwacji noclegów, a potem w imieniu hotelu prowadzą korespondencję z niczego nieświadomymi gośćmi (nie wiem, czy chcecie linkować, ale ten scam opisaliśmy tu: https://niebezpiecznik.pl/post/jak-probowali-mnie-okrasc-historia-z-booking-com-w-tle/). Dlatego bądź wyczulony na wiadomości, nawet te pochodzące z oficjalnego profilu hotelu, zwłaszcza, jeśli proszą one o płatność. Każdą taką prośbę potwierdź telefonicznie z obiektem, wyszukując jego numer telefonu w Google. Nie zaszkodzi też sprawdzić, np. na Google Streetview, czy taki obiekt faktycznie istnieje pod danym adresem.
 


Za przeloty i noclegi kupowane samodzielnie jak i za całą usługę turystyczną w przypadku rezerwacji przez biuro podróży warto zapłacić kartą płatniczą. Jeśli okaże się, że warunki lotu lub noclegu odbiegają od tych, które były Ci oferowane, możesz skorzystać z procedury chargeback, czyli specjalnej reklamacji do której dostęp mają użytkownicy kart płatniczych VISA i Mastercard. Więcej o chargebacku przeczytasz tutaj - https://www.ing.pl/indywidualni/karty/chargeback


 

Płatność niektórymi kartami ma jeszcze jeden, przydatny w podróżach benefit. Ubezpieczenie dla Ciebie, a czasem również dla podróżujących z Tobą członków rodziny. Przyda się nie tylko w przypadku problemów ze zdrowiem, ale także w sytuacji gdy trzeba będzie nagle odwołać wyjazd, Twój bagaż zostanie zgubiony lub z jakiegoś powodu będziesz potrzebować pomocy prawnej. Niektóre z kart płatniczych pozwolą Ci też zaoszczędzić na ubezpieczeniu tzw. "udziału własnego" w przypadku wynajmowania pojazdu. 

 

Skoro masz już hotel i bilety, to wiesz gdzie spędzisz wakacje. Jeśli ruszasz zagranicę, rozważ oznaczenie się jako podróżujący w rządowym systemie Odyseusz. W przypadku wystąpienia "sytuacji nadzwyczajnych" w obszarze w którym będziesz przebywać, MSZ będzie mógł nawiązać z Tobą kontakt i zorganizować pomoc lub przekazać kluczowe informacje. Odyseusz wysyła też powiadomienia o bieżących zagrożeniach w kraju podróży.


Co warto zabrać ze sobą w podróż?
Bilety kupione i nocleg zarezerwowany? Zanim ruszysz na lotnisko, do spakowanej walizki dorzuć tracker BlueTooth, np. AirTaga (jeśli masz iPhona) lub SmartTaga (jeśli masz Androida). Dzięki temu będziesz w stanie samodzielnie ustalić, gdzie może znajdować się Twój bagaż, jeśli zawieruszy się on linii lotniczej. Po dotarciu na miejsce, tag przełóż do plecaka lub schowaj w torbie z cenną elektroniką, np. dronem albo aparatem fotograficznym. Docenisz ten ruch, jeśli ktoś postanowi Cię okraść lub po prostu z roztargnienia zapomnisz torby z drogimi gadżetami z plaży lub restauracji, bo drinki zbyt mocno zaszumią w głowie. Przygotuj się też na zgubę lub kradzież smartfona i zawczasu skonfiguruj usługi Find My Device (Android) lub Find My (iPhone).


Zamierzasz wrzucić na swoje media społecznościowe fotkę z lotniska, z biletami w ręku, aby szlag trafił znajomych, którzy w przeciwieństwie do Ciebie nie dostali urlopu? To nie jest najlepszy pomysł. Takie fotografie to zagrożenie dla prywatności.

 


Kody kreskowe z boarding passów każdy może odkodować, a dzięki pozyskanym w ten sposób informacjom w niektórych sytuacjach można nie tylko niekorzystnie wpłynąć na Twój lot (np. złośliwie anulując jego część) ale możliwe jest także pozyskanie Twoich danych osobowych.


 

Jeśli pracujesz do ostatniej chwili, to pamiętaj aby zarówno na lotnisku jak i w samolocie odpowiednio ochronić swój ekran przed oczami osób postronnych. Rozpoczynanie urlopu od incydentu RODO jest mało przyjemne. Wyposaż się w spolaryzowany ekran prywatnościowy. To ograniczy możliwość dostrzeżenia tego, co znajduje się na Twoim ekranie przez osoby siedzące w pobliżu.

 

Pamiętaj też, aby jeszcze przed wejściem do samolotu aktywować roaming lub lokalną dla miejsca podróży kartę SIM. Zawczasu pobierz też aplikację mobilną swojego banku, przyda się choćby do powiększenia limitów na transakcje zagraniczne na czas podróży lub zarządzania rachunkami w obcej walucie. 

 


Takie zagraniczne karty SIM, w formie tzw. eSIM można dziś wygodnie kupić jeszcze przed startem podróży, za pomocą aplikacji, np. Airalo. Dzięki temu łączność z internetem zagranicą będziesz mieć jak tylko pilot po wylądowaniu zezwoli na włączenie smartfonów. Dodatkową zaletą zakupu eSIM przez aplikację będzie brak konieczności oddania swoich dokumentów do zeskanowania przypadkowym osobom, które sprzedają fizyczne karty SIM na podejrzanych straganikach.



Płacenie zagranicą

Aby uniknąć przepłacenia za taksówkę z lotniska do hotelu, zorientuj się zawczasu jaka aplikacja taksówkarska działa w kraju, do którego podróżujesz i to za jej pomocą zamów przejazd. Do aplikacji podepnij kartę płatniczą, co da Ci dodatkową ochronę w przypadku gdyby kierowca za kurs policzył jednak więcej niż powinien. A gdyby taka sytuacja mimo wszystko się zdarzyła, to dodatkowe lub oszukańcze opłaty możesz zareklamować wspomnianym już wcześniej mechanizmem chargeback.

 

Jeśli posiadasz kartę wielowalutową, płatność taką kartą może być korzystniejsza niż płacenie standardową kartą płatniczą, która do kosztów transakcji zazwyczaj dolicza dodatkowe opłaty, np. marżę banku. Jeśli nie posiadasz karty wielowalutowej, sprawdź czy Twój bank oferuje kalkulator dla płatności kartą w obcej walucie. Dzięki niemu możesz zorientować się, która z Twoich kart (Visa? Mastercard?) oferuje danego dnia lepszy kurs dla płatności w lokalnej walucie.

 


Przydatne strony: kalkulator wymiany walut VISA i Mastercard -- prezentują aktualny kurs oraz pozwalają na ustawienie % marży, jaką za transakcję w obcej walucie pobierze Twój bank. W przypadku ING, możesz też skorzystać z kalkulatora dla transakcji kartowych, wbudowanego w aplikację mobilną.


 

Pamiętaj, aby podczas płatności kartą w sklepach zawsze wybrać na terminalu lokalną walutę a nie złotówki! Transakcje w PLN są przeliczane przez operatora terminala po zazwyczaj bardzo niekorzystnym kursie.

Nawet jeśli korzystasz z kart dodanych do smartfona, tj. przez Apple Pay lub Google Wallet, weź ze sobą w podróż fizyczną kartę. Jeśli telefon przypadkiem wpadnie Ci do wody lub zostanie skradziony, dalej będziesz mógł korzystać ze swoich środków. W niektórych krajach, pomimo korzystania ze stokenizowanych na smartfonach kart, co któraś transakcja będzie mimo wszystko wymagała użycia fizycznej (!) karty. Więc karta w smartfonie bez jej plastikowego odpowiednika w ręku może okazać się bezużyteczna. Tu mały lifehack: czasem pomóc może usunięcie i dodanie karty do portfeli Apple/Google jeszcze raz, ale do tego trzeba znać pełne dane karty.

 

Karty, kartami, ale czasem przyda się gotówka. Tę pozyskać możesz wprost z bankomatów w kraju docelowym ale zanim z takiego lokalnego bankomatu skorzystasz, sprawdź ile faktycznie wyniesie Cię ta transakcja. Ustal po jakim kursie walutę przeliczy Twój bank, czy do kursu doliczy marżę, a także, czy prowizję pobierze dany bankomat. Niestety, nie wszystkie z bankomatów informują o swojej prowizji przed skorzystaniem, więc warto zawczasu przejrzeć grupy tzw. expatów którzy zamieszkują dany kraj, np. na Facebooku lub Reddicie. Można tam znaleźć też wiele innych cennych z punktu widzenia turysty wskazówek. Upewnij się też, że masz włączone powiadomienia o transakcjach kartowych w swojej aplikacji mobilnej. Dzięki nim łatwo sprawdzisz, ile faktycznie kosztowała Cię wypłata i czy pieniądze zostały pobrane z odpowiedniego rachunku.

 

Bezpieczeństwo w hotelu
Większość dobrych hoteli wyposażona jest w sejfy w pokojach. Ale nie warto im ufać, bo większość z nich można prosto otworzyć, czasem nawet domyślnym kodem serwisowym (link: https://niebezpiecznik.pl/post/nie-ufaj-sejfom-w-hotelowych-pokojach/). Lepszym sposobem na ochronę cennych rzeczy będzie pozostawienie ich w sejfie na recepcji. Możesz je dodatkowo zapakować w tzw. bezpieczną kopertę, która pozwoli Ci sprawdzić, czy ktoś pod Twoją nieobecność nie próbował jednak przejrzeć jej zawartości.

 


Dopilnuj tego, aby wszelkie nośniki danych, zar ówno dyski w laptopach jak i pendrive'y zaszyfrować. Pomocne będzie tu darmowe oprogramowanie VeraCrypt lub wbudowane w system operacyjny Bitlocker (jeśli korzystasz tylko z Windowsa) albo FileVault (jeśli korzystasz tylko z MacOS X). Zaszyfrowany nośnik to spok ój w przypadku kradzieży lub zguby komputera albo pendrive'a. Masz pewność że nikt nie zapozna się z danymi, kt óre znajdowały się na urządzeniu.


 

Poza szyfrowaniem warto też pamiętać o regularnym zgrywaniu zdjęć z aparatu na osobny nośnik lub do chmury. Karty pamięci nie są bezawaryjne, a gdy błąd zapisu pojawi się na karcie ostatniego dnia, to możesz stracić wszystkie niepowtarzalne fotografie, które zbierałeś przez cały wyjazd.

 

Jeśli na wyjazd nie zabrałeś ze sobą własnego laptopa, to do przegrywania zdjęć nie używaj komputera na recepcji w hotelu lub w lokalnej "kawiarence internetowej". Zresztą, cudzych komputerów nie używaj na wyjeździe w ogóle. Mogą (i bardzo często są) zainfekowane, co oznacza, że ktoś może zarówno przejąć kontrolę nad wszystkimi serwisami, do których logowałeś się z takiego komputera lub nawet okraść Twoje konto bankowe, jeśli się do niego logowałeś.

 


Chociaż często słyszy się, że korzystanie z hotelowego lub publicznego Wi-Fi nie jest bezpieczne, to w 2024 należy takie ostrzeżenia można już uznać za przestarzałe. Połączenia do każdej istotnej usługi są szyfrowane i gdyby ktoś w hotelowej sieci próbował przejąć Twoje połączenie, to każda przeglądarka internetowa wyświetli Ci duży czerwony komunikat błędu. Bezpieczniej więc jest skorzystać z hotelowego Wi-Fi na swoim sprzęcie, niż z cudzego urządzenia na jakimkolwiek łączu.


 

Gdybyś w trakcie podróży zorientował się, że zgubiłeś swoje dokumenty, smartfon lub kartę płatniczą (albo że zostały one skradzione) to jak najszybciej zgłoś ten fakt lokalnym służbom. Dodatkowo, skontaktuj się telefonicznie ze swoim bankiem i poproś o zastrzeżenie karty lub dowodu. Jeśli masz smartfon pod ręką, kartę możesz też zastrzec w aplikacji mobilnej banku a dowód przy pomocy serwisu moj.gov.pl.

Po powrocie

Po rozpakowaniu walizek warto upewnić się, że na kartach płatniczych, z których korzystaliśmy na wyjeździe, przywróciliśmy adekwatne limity i zablokowaliśmy transakcje zagraniczne. Lepiej nie kusić losu...

W artykule opisałem tylko te funkcje bezpieczeństwa, które maja bezpośredni wpływ na wakacyjnych wojaży. Ale warto rzucić okiem na całą sekcję bezpieczeństwa w aplikacji mobilnej ING, znajdziesz tam jeszcze kilka innych rozwiązań, które pomogą ochronić Twoje oszczędności, kiedy nie podróżujesz.