2 godziny i 51 minut. Średnio Właśnie tyle czasu dziennie spędzamy w sieci - na komputerach i urządzeniach mobilnych. Internet stał się naszym drugim domem, miejscem gdzie udajemy się w poszukiwaniu rozrywki i gdzie prowadzimy życie towarzyskie. Niestety, bardzo często zapominamy o naszym bezpieczeństwie w sieci. Tymczasem, by chronić swoją prywatność w wirtualnym świecie, nie trzeba ani wydawać pieniędzy, ani mocno się starać. Wystarczy przestrzegać kilku prostych reguł. Oto najważniejsze z nich:
1. Bądź ostrożny przy zakładaniu kont na portalach społecznościowych
Mimo tego, że zazwyczaj zachęcają one do dodawania wielu prywatnych szczegółów, lepiej zachować powściągliwość. Przy tworzeniu profilu podaj minimalną, wymaganą liczbę informacji. Dzięki temu Twój profil będzie trudniejszy do odnalezienia w sieci, a obce osoby nie będą mogły się z niego zbyt wiele dowiedzieć. W najpopularniejszej sieci społecznościowej, Facebooku, istnieje też wiele ustawień prywatności. Za ich pomocą można np. wyłączyć wyświetlanie się Twojego profilu w wynikach wyszukiwania zewnętrznych wyszukiwarek, np. Google lub ograniczyć widoczność starszych postów. Jeśli naprawdę mocno zależy Ci na prywatności w sieciach społecznościowych - zamiast prawdziwego imienia i nazwiska używaj pseudonimu. Im mniej danych serwis o Tobie ma, tym więcej prywatnych informacji zachowasz tylko dla siebie.
2. Ogranicz ilość informacji przechowywanych w tzw. chmurach.
Chociaż usługi, które umożliwiają przechowywanie zdjęć, filmów czy dokumentów online są niezwykle wygodne, mogą na nas sprowadzić wiele problemów. Szczególnie, że firmy, które przechowują te dane mają pełny dostęp do tych informacji. Takie usługi przechowywania danych mogą być też ofiarami ataków hakerów, którzy kradną zgromadzone tam informacje. Jeśli jednak już korzystasz z podobnych usług, nie przechowuj za ich pomocą ważnych informacji lub prywatnych zdjęć, nieprzeznaczonych dla obcych oczu. Pamiętaj też o ustawieniu silnego, niepowtarzalnego hasła i uruchomieniu, jeśli to możliwe, dwustopniowej weryfikacji.
3. Oddzielaj życie prywatne od zawodowego
Jeśli korzystasz ze służbowego telefonu lub komputera, nie używaj go do przechowywania prywatnych danych. Twój pracodawca ma prawdopodobnie dostęp do zawartości pamięci komputera lub smartfona i może sprawdzić np. jakie strony internetowe były za jego pomocą przeglądane. Jeśli zachowasz dystans pomiędzy tymi dwiema sferami, unikniesz nieprzyjemnych sytuacji.
4. Dbaj o siłę hasła do serwisów i aplikacji z których korzystasz.
Zdecydowana większość haseł używanych przez internautów jest banalnie łatwa, a ich odgadnięcie nie zajmie doświadczonemu hakerowi wiele czasu. W czołówce najpopularniejszych haseł, znajdziemy takie “zabezpieczenia” jak np. “qwerty” czy “1234567”. Jeśli dodatkowo korzystasz z jednego hasła do kilku różnych serwisów, to...
5. Pora przekonać się do tzw. menedżerów haseł.
To specjalne programy, które generują silne hasła do serwisów, z których korzystasz. Dzięki nim nie będziesz musiał pamiętać kodów dostępu do wszystkich stron na których się logujesz, a dodatkowo, wygenerowane hasła będą bezpieczniejsze. Menedżer haseł to kategoria programów, które bez trudu odnajdziesz na większości popularnych platform - zarówno na komputery jak i urządzenia mobilne.
6. Jeśli jesteś posiadaczem smartfona, oszczędniej korzystaj z Wi-Fi oraz GPS
To oczywiście niezwykle przydatne funkcje, ale nie są nam potrzebne przez cały czas. Obie usługi mogą zdradzić wiele informacji na nasz temat, np. dokładną lokalizację i szczegóły techniczne urządzenia z którego korzystasz. Wyjątkowo niebezpieczne jest też korzystanie z publicznych hotspotów Wi-Fi. Nie wykorzystują one szyfrowania połączeń, dlatego informacje jakie są za ich pomocą przesyłane mogą być przechwycone przez złodziei. Dotyczy to w szczególności danych logowania do banku czy portali społecznościowych. Na wszelki wypadek, nigdy nie loguj się do banku będąc podłączonym do publicznej, otwartej sieci Wi-Fi. Wyłączenie GPS i Wi-Fi może też przyczynić się do polepszenia pracy baterii smartfona.
7. Skorzystaj z tzw. prawa do bycia zapomnianym
Jeśli jednak powyższe porady wydają Ci się mało skuteczne, pamiętaj o prawie do bycia zapomnianym. To przyjęte w 2014 roku orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które daje obywatelom prawo do usunięcia ich danych z popularnych wyszukiwarek internetowych. To co prawda dosyć długi i skomplikowany proces, a przedstawiciele np. Google nie zawsze przychylają się do próśb użytkowników.Dziś jest to jedyny pewny sposób, jeśli chcemy usunąć z wyszukiwarki konkretny link. Od czasu wprowadzenia prawa w życie, Google pozytywnie rozpatrzyło 42% polskich wniosków o skasowanie danych z wyszukiwarki. Być może to rozwiązanie odpowiednie dla Ciebie?
Oczywiście, nawet stosowanie się do tych wszystkich rad, nie da gwarancji zachowania 100% bezpieczeństwa. Jednak, jeśli połączysz je z dużą dozą zdrowego rozsądku, to o zachowanie prywatności możesz być spokojny.
Fot: Fotolia
Źródła:
https://www.google.com/transparencyreport/removals/europeprivacy/
http://www.iabuk.net/research/library/time-spent-online-january-june-2015
http://www.passwordrandom.com/most-popular-passwords
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.