Wstyd i żenada. Minął miesiąc. Czekam na moje pieniądzę ponad miesiąc. Mam nadzieję, że jutro wraz z odpowiedzią na reklamację ING od razu przeleje pieniądze a nie dostanę tylko komunikatu o rozpatrzeniu reklamacji. Żałosne że przez tyle czasu celowo wstrzymywane sa moje środki. Dział reklamacji w ING nie istnieje. Można dzwonić, składać kolejne prośby o przyspieszenie a odzewu ze strony nie ma ża
Numer reklamacji do reklamacji to 09136/02/2017. Celowo zacząłem ten wątek aby zasygnalizować problem. Mija tydzień i nic sie ze sprawa nie dzieje... Powołujecie sie na czas maksymalny rozwiązania sprawy ale wychodzi na to, ze nikt sie nie spieszy z takimi sprawami (no bo po co - przeciez wg prawa na takie sprawy jest miesiąc...). Nie spieszy się ani Euronet ani ING. Po drodze płaciłem ratę kredyt...
Minął tydzień... Mamy XXI wiek, euronet ma 100% dostęp do zapisu monitoringu, w każde chwili można prześledzić zapisy transakcji na urządzeniu a ja od tygodnia nie mogę doczekać się na moje pieniądze. Żenujące i frustrujące!!! Dzwoniąc do ING w sprawie mojej reklamacji dowiaduję się tylko, że... nadal nie ma żadnej odpowiedzi... Brak słów.
Dziękuję za informacje. Euronet caly czas umywa ręce i każe się kontaktować z bankiem w sprawie reklamacji. Nie wiem zatem kto, Euronet czy ING, ale ktos obraca teraz moimi pieniędzmi. W piątek minie tydzień od zdarzenia
Rozumiem, że bank wprowadza prowizję od wypłat w obcych bankomatach, żeby zachęcać do korzystania z bankomatów ING. Nie mogę jednak pojąć dlaczego rozpatrywanie reklamacji z Euronetem trwa MIESIĄC. W piatek bankomat Euronetu "przywłaszczył" moje pieniądze a na przeliczenie bankomatu i rozpatrzenie reklamacji mam czekać "maksymalnie do 13 marca". Absurd. Sądzę, że ING mogłoby wynegocjować krótszy c...