Witam! Staramy się z mężem o kredyt mieszkaniowy, jednak mąż ma umowę na czas określony przez najbliższe 7 miesięcy, a wymagane jest 12. Niestety jest to duża państwowa firma i przedłużenie umowy "na już" okazuje się ogromną komplikacja. Jak bank patrzy na takie sytuacje? Czy ewentualną promesa dałabym pozytywny rezultat czy od razu możemy spodziewać się negatywnej opinii banku?