09-07-2024 12:13 | Edytowano: 09-07-2024 12:18
Wniosek złożony 26 marca.
Czas rozpatrywania wniosku na każdym etapie wydłużony maksymalnie. Do granic zdrowego rozsądku.
Np. mam informację "Wygląda na to, że mamy już wszystko. Podejmujemy decyzję." po czym nikt nie zabiera się za ten wniosek przez ponad miesiąc.
Gdy ktoś po niego sięga - przychodzi informacja, że jakieś dokumenty się "przeterminowały".
W ten sposób dosyłałam do banku już zaświadczenie o dochodach, 3 miesiące KPiR (tyle trwa weryfikacja wniosku, że aż trzy pełne miesiące działalności musiałam "dorzucić"), potwierdzenia otrzymywania 800+ (dosyłane już dwukrotnie! bo może doszło mi jakieś nowe dziecko!).
Decyzja wstępna na koniec maja obwarowana mnóstwem wymagań.
Wszystkie spełnione 7 czerwca. I znów się zaczęło: uaktualnienie dokumentów.
Czekam do dziś dnia na decyzję ostateczną.
Tragedia.
W tym czasie można stracić mnóstwo pieniędzy, zarezerwowany dom lub mieszkanie.
Dodam tylko, że w tym czasie bank już trzykrotnie składał zapytanie do BIK!
KNF każde podejmować decyzję w ciągu 21 dni, ale bank ING nic sobie z tego nie robi. 21 dzień roboczy to czas gdy zerkają na plik przeterminowanych dokumentów. Każą sobie podpisać oświadczenie że dopiero tego tego dnia mają komplet dokumentów (chociaż już wcześniej mieli wszystko) i proces oczekiwania zaczyna się od początku.
Miałam umowę przedwstępną której termin upłynął.
Bank i Wasi analitycy powinni ponosić za to odpowiedzialność i potężne kary.
26 marca - 9 lipca i wciąż brak ostatecznej decyzji, a każdy "brakujący" dokument dostarczany jest bez zbędnej zwłoki.
10-07-2024 12:44
11-07-2024 08:07
Z racji tego, że masz u nas kredyt hipoteczny wspólny z żoną, to macie również wskazane konto, z którego kredyt jest spłacany. W takiej sytuacji każdy ze współposiadaczy kredytu może zostać poproszony
... 21-11-2024