Studia to okres wzmożonej aktywności towarzyskiej, którą jakoś trzeba połączyć z maksymalnym ograniczeniem wydatków. Podpowiadamy, gdzie we Wrocławiu zjeść tanio i dobrze, jak być aktywnym fizycznie oraz korzystać z kina i teatru, by nie wyzerować sobie stanu konta.
We Wrocławiu 1 na 6 osób przechadzających się po ulicach, to student. Ich liczba wynosi ponad 135 tysięcy. Jak żyć, by przeżyć z mocno ograniczonym budżetem?
Utarło się, że studenci to podstawowa klientela barów mlecznych. Coś nadal pozostaje na rzeczy, ale oferta gastronomiczna Wrocławia w ostatnich latach przeżywa okres prosperity. Kiedy rośnie konkurencja - spadają ceny i rozpoczyna się batalia o klienta. Chociaż w piramidzie potrzeb studenta, jedzenie od lat plasuje się poza ścisłą czołówką, to jednak kulinaria są w modzie, więc i brać studencka coraz częściej zamienia oldskulowe bary mleczne na przytulne i estetyczne restauracje, o nieco wyższym standardzie.
Deszcz bistro pada nad Wrocławiem, ogniskując się często wokół uczelni. Dlatego najintensywniej rozwija się oferta w okolicach Rynku oraz przy Placu Grunwaldzkim, gdzie stacjonuje Politechnika Wrocławska, część Uniwersytetu Przyrodniczego i niektóre kierunki Uniwersytetu Wrocławskiego. W pobliżu Rynku odkryciem ostatnich sezonów stała się wyremontowana ulica Ofiar Oświęcimskich. Ceny złożonego z dwóch dań lunchu w Kresie, Locie Kury czy w Szklarni to ok. 20 zł. W każdym z tych miejsc codziennie, na spragnionych wykwintnych smaków, czekają nowe potrawy, zawsze podane w zachęcający sposób.
Kilka humanistycznych kierunków rezyduje przy ulicach Szewskiej i Kuźniczej, co napędza ofertę restauracyjną w tej okolicy. Multifood Bazylia to bogactwo smaków dla osób o najróżniejszych zwyczajach żywieniowych, a cena 2,69 zł/100 g jest dużo przystępniejsza niż w innych lokalach podobnego typu. Piec na Szewskiej dorobił się już opinii najlepszej pizzerii w mieście, a koszt 15 zł za Margheritę nie należy do wygórowanych. Komu zbrzydnie pizza, ten może skosztować szerokiej palety makaronów, również chwalonych przez klientów. Przy tej samej ulicy zadomowiły się też Bratwursty, rozpoznawalny food truck, który wyróżnił się stawiając zamiast nudnych burgerów na gorące kiełbaski. Pozytywnie wybijają się też ceny – 8 zł za Wursta z kiszoną, 10 zł trzeba wyłożyć na Wursta w bułce. Wspaniała relacja jakości do ceny, to casus Friends Bistro & Coffee, gdzie cena lunchu waha się od 16 do 20 zł. Oferta obowiązuje do godz. 16:00.
Gastronomiczną nudę w przystępnej cenie przełamuje też Zupa, działająca w dwóch lokalizacjach. Na Szewskiej leją się wyłącznie zupy (od 6 zł), na Igielnej - popołudniu pojawiają się również drugie dania w klimacie leśnym, m.in. kotleciki z grzybowego risotto na salsie pomidorowej. Zupne menu serwuje też ZZTop. Ceny tej strawy są podobne, ale dodatkowo raczą nas tam zapiekankami – klasyczna z serem i pieczarkami to wydatek 7,5 zł. Szczególnie ciekawie prezentuje się Ahimsa – orientalna restauracja wegańska w miejscu po kultowym Falansterze. W Ahimsie danie dnia dostaniemy już za 18 zł.
Drugim zagłębiem studenckim są okolice Placu Grunwaldzkiego, gdzie ostatnimi czasy prawdziwym przebojem stał się malutki lokalik U Gruzina. Znajdziemy tam wysokiej jakości chaczapuri (od 10 zł – za imeretyńskie) i równie niecodzienne w naszym mieście kubdari (6/10 zł) oraz lobiani (8 zł). Warto wyróżnić też kolejną zupiarnię - Pobite Gary Zupy, gdzie głód można zaspokoić zostawiając w lokalu od 6 zł wzwyż. Jeśli mamy odrobinę więcej czasu, koniecznie sprawdźmy Pierogarnię. To nowe miejsce, o którym bardzo szybko koneserzy zaczęli mówić, że przygotowuje najlepsze pierogi w całym Wrocławiu. Na porcję ruskich wydamy 11 zł, wybierając z menu pierogi z mięsem liczmy się z wydatkiem 13 zł.
Wrocław pozostaje wciąż mekką barów mlecznych. Nawet turyści mają w planie Bar Miś, gdzie królują kultowe leniwe pierogi z bułką tartą i cukrem (porcja za 2,75 zł), smaczne i tanie pierogi ruskie (porcja za 3,16 zł), a porannym przebojem jest jajecznica z dwóch jajek za jedyne 1,30 zł. Przy Placu Nowy Targ 27 mieści się Jacek i Agatka, w którym szczególnie urzekają pyszne i sycące łazanki.
Jeśli mamy chwilę, by przekroczyć Most Uniwersytecki, czekają na nas kolejne królestwa tanich smakołyków, z których każdy, dla kogo kluczowy jest stosunek jakości do ceny, wychodzi zawsze w pełni usatysfakcjonowany. Najbliżej znajduje się legendarna Mewa, gdzie o godz. 13:00 pojawiają się pierogi i wtedy właśnie prawdziwe tabuny gości ciągną do lokalu.
Parędziesiąt metrów dalej, tuż za Bramą Nadodrza, czai się bar o wszystko zdradzającej nazwie - „Jak u Mamy”. Nie ma w tym kokieterii. Cena za zestaw obiadowy to 8,80 zł (schab, ziemniaki, surówka), a do tego dania mączne i zupa za 2-3 zł. Podobny pomysł mają na siebie Domowe Obiady, gdzie szczególnie warto zajrzeć w sobotę na placki ziemniaczane (6 zł/5 szt.). Miejsce nie tylko dla studentów nieodległej architektury. Po krótkiej przerwie powrócił Duet – teraz Ale Duet z pysznymi zestawami obiadowymi, których cena startuje już od 6 zł.
Inne lokale dla studentów:
Pizzeria Bravo (Plac Grunwaldzki 18) – syte i tanie placki w stylu pizzowym.
The Big (Skłodowskiej-Curie 47/1C) – kanapki, tosty, burgery dla studentów
Gryz.Li (Białoskórnicza 17/18/1) – koperty z różnych krajów na bazie chaczapuri.
Droga Mleczna (Krasińskiego 32) – dania dla każdego, nie tylko z Akademii Sztuk Pięknych w cenach 14-17 zł.
Crudop Pizzeria Restauracja (Curie Skłodowskiej 5/1A) – włoska pizza w kawałkach.
Skrytka Vintage Cafe Bar (Grunwaldzka 12) – śniadania i drugie śniadania, choć trochę drogo dla oszczędniejszych studentów.
FC Naleśniki (Kuźnicza 63/64) – prawdopodobnie najlepsze naleśniki w mieście, a ceny dla studentów od 9 zł.
Część z tych miejsc po zakończeniu pory lunchu, wciąż zaprasza w swoje progi (Kres, Szklarnia, Lot Kury, Zupa/Las na Igielnej), ale imprezowe serce Wrocławia bije w dwóch pasażach. Miłośnicy dyskotek i głośnej muzyki wybierają Pasaż Niepolda, gdzie działają m.in.: Bezsenność Mundo, Gafa. Zwolenników rozmowy przy piwku, najlepiej rzemieślniczym, możemy spotkać raczej w pobliskim Pasażu Pokoyhof, gdzie do wieloletniego hegemona Szajby w tym roku dołączyły: Charlotte, DoJutra, Parish, Ślepy Zaułek i Woda Sodowa. Miejsce stało się właściwie natychmiast ulubionym punktem spędzania czasu. Ceny są wyższe i nie ma zniżek studenckich, ale estetyczne i modne wnętrza ściągają spory odsetek żaków.
Nie samym jedzeniem żyje człowiek i sformułowanie to jak najbardziej odnosi się do studentów. Wrocław, Europejska Stolica Kultury 2016, aż tętni od różnorakich wydarzeń dla chyba każdej grupy odbiorców. Stosunkowo najłatwiej zaoszczędzić mogą kinomani, chociaż muszą czujnie monitorować gdzie, którego dnia i o której godzinie ile zapłacą. Kino Nowe Horyzonty zaprasza studentów do 26. roku życia w cenie 16 zł na seanse 2D i 20 zł na 3D (od wtorku do piątku), a w weekendy – 18 zł za seans 2D, 22 zł za seans 3D. Jednak wszyscy wrocławianie od trzech lat lubią poniedziałki, bo wtedy za bilet do kina Romana Gutka zapłacimy 11 zł. Drugi z wrocławskich multipleksów studyjnych Dolnośląskie Centrum Filmowe w tej samej promocyjnej cenie gości widzów z kolei w środy, ale ma za to specjalną ofertę skierowaną do żaków. W studenckie czwartki bilety na seanse 2D kosztują 12 zł, a na filmy w 3D – 17 zł. Ponadto w tygodniu student musi wyłożyć na pokaz w DCF-ie 15 zł, a w weekend – 17 zł.
Multikino Arkady Wrocławskie, Multikino Pasaż Grunwaldzki w tygodniu zapraszają studentów za 16,90 zł (3D – 23,60 zł), a od godz. 17:00 w piątek do końca weekendu za 17,90 zł (3D – 25,60 zł). Sieć ma też szereg zniżek specjalnych – wtorki z facebookiem (14 zł za bilet po wygenerowaniu kodu), środy z Orange (dla klientów sieci 2 bilety w cenie 1), czwartki z Kinder Bueno (za 3 opakowania Bueno – bilet za 10 zł na seans 2D). Helios Magnolia Park ma dla wszystkich widzów tanie wtorki, kiedy to bilety na pokazy 2D są za 14 zł, a na filmy w 3D za 16 zł. W pozostałe dni tygodnia studenci płacą 17 zł (3D-20 zł), a w weekend, który zaczyna się tutaj już w piątek rano – 19 zł (3D-22 zł). Cinema City Wrocław Korona tanim dniem uczyniło środy i wtedy też oferuje cenę 14 zł dla każdego. Studenci w tygodniu płacą za bilet 17 zł, a w weekendy 18 zł. Zniżki studenckie nie obejmują jednak seansów 3D.
Najzagorzalsi kinomani mogą też sięgnąć do repertuaru dwóch wrocławskich klubów filmowych. Pierwszy działa w DCF-ie (Dyskusyjny Klub Filmowy DCF) w poniedziałki o godz. 20:00 i za bilet płacimy 10 zł. Od tego roku akademickiego program zmienia się w stronę młodszych widzów. Drugi to DKF Politechnika działający podczas roku akademickiego w czwartki od godz. 19.00. Bilet na pojedynczy seans to 5 zł, 15 zł kosztuje karnet na 5 dowolnych seansów w ciągu sezonu.
Studenci mogą też liczyć na zniżki we wrocławskich teatrach. W Teatrze Polskim najtańsze bilety studenckie zaczynają się od 15 zł. Wrocławski Teatr Współczesny umieścił w swoim cenniku studenckie wtorki i wtedy żacy z aktualną legitymacją płacą za wstęp na spektakl 17 zł. W inne dni, ulga dla studentów uprawnia do zakupu biletów w cenie 24 zł. Niezwykle popularny wśród młodych ludzi w stolicy Dolnego Śląska Teatr Muzyczny Capitol bilety z ulgą dla studentów wycenia na 15-20 zł.
O ile biegać w sezonie wiosenno-letnim można zupełnie bezkosztowo, o tyle inne aktywności fizyczne trudno realizować nie uszczuplając swojego portfela. Basen na ul. Teatralnej 10/12 niespecjalnie zachęca studentów – 15 zł/h to tylko o 1,5 zł niższa cena niż dla klientów bez legitymacji. Ale za to weekendy są tańsze dla wszystkich i godzinna wizyta na basenie to wydatek w wysokości 11 zł. Wrocławski Park Wodny, popularny „Aquapark” (Borowska 99) przygotował specjalną ofertę łączoną na baseny rekreacyjne i siłownię, w myśl której studenci płacą 55 zł za miesiąc korzystania raz dziennie, max. 2h do godz. 15:00 z obu miejsc. Trzymiesięczna przyjemność to koszt 150 zł.
Dużo ciekawszą ofertę mają kluby sportowe, w których można trenować badmintona, tenisa, aerobik, jogę, wspinaczkę i wiele innych dyscyplin. Joga & pilates w Manomani, to zniżka 25% dla studentów na karnety na 8,12, 16 wejść i karnet open, które normalnie kosztują odpowiednio: 100 zł, 160 zł, 190 zł, 250 zł. 10% zniżki na całą ofertę fitness i joga daje Altra. Atrakcyjnie przedstawia się to, co żakom proponuje Akademia Ruchu, gdzie jednorazowe wejście kosztuje 20 zł, karnet na 4 wejścia – 70 zł, na 8 wejść – 120 zł, a karnet dający nieograniczoną liczbę wejść w ciągu miesiąca to 140 zł. Akademia Ruchu prowadzi zajęcia z tańca współczesnego (hip-hop, dancehall, house, jazz dance), z jogi i pilatesu.
Wspinanie? Jak najbardziej! Ścianki wspinaczkowe mamy 4: Zerwa, Fpinka, Eiger, Centrum Wspinaczkowe Tarnogaj Wrocław i wszystkie są gotowe wpuszczać studentów taniej, chociaż są to zniżki rzędu 10-20%. 18 zł za pojedyncze wejście na Długosza, podobnie na Przybyszewskiego, gdzie szczególnie korzystna wydaje się opcja karnetowa – 140 zł za 10 wizyt w ciągu 3 miesięcy.
Mało? Chyba nie. Czy opisaliśmy wszystko? Zdecydowanie nie. Ale mamy nadzieję, że nasz poradnik ułatwi okiełznanie rozbudowanej oferty Wrocławia i poruszanie się w gąszczu restauracji, bogactwie lokalnej kultury i aktywności fizycznej. Bawcie się dobrze we Wrocławiu!
Żródło zdjęcia: fotolia.com
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.