Ubrania to jeden z większych wydatków w budżecie domowym każdego z nas. Chętnie więc szukamy w tym miejscu oszczędności. W pierwszym odruchu będziemy zatem przyglądać się cenie. Ale to krój, kolor i wzór ubrania powinny mieć dla nas największe znaczenie.
Największe marki odzieżowe próbują nas przyzwyczaić do myślenia o swojej garderobie w rytmie kolekcji i szybko przemijających trendów. Co rusz dowiadujemy się, co jest modne i co „nosi się” w danym sezonie. Przyglądając się swojej garderobie możemy wówczas dojść do wniosku, że „nie mamy się w co ubrać”, bo rzeczy, które jeszcze niedawno wyglądały świetnie, są dziś zupełnie niemodne. W efekcie wpadamy w pułapkę regularnego aktualizowania swojej garderoby i mimo że szukamy ubrań w rozsądnej cenie, na dłuższą metę wydajemy na nie krocie.
Klucz do sukcesu? Uniwersalna garderoba
Alternatywą może być świadome kupowanie ubrań uniwersalnych i pasujących do niemal wszystkiego. W tym wypadku będzie nam potrzebna wiedza, bo laikowi nie jest wcale tak łatwo odróżnić modne detale od klasycznych rozwiązań. Konieczne będzie jednak tylko zainwestowanie swojego czasu w zebranie odpowiednich informacji, choćby z internetowych blogów.
Poniżej przedstawię główne aspekty dotyczące wyglądu ubrań, na które trzeba zwrócić uwagę. Celem jest zbudowanie uniwersalnej garderoby bazującej na niewielu, ale dobrze dobranych rzeczach, które będą równie dobrze wyglądały nawet za kilka lat. Na końcu artykułu dopowiem jeszcze co zrobić, by taka garderoba nie była nudna.
Modowe eksperymenty
Pewnie każdemu z nas zdarzyło się kiedyś kupić dobre jakościowo ubranie, które z jakichś względów zaczęło z czasem wyglądać źle. Przez okres jego używania nawet nie zdążyło się specjalnie zużyć, a mimo wszystko wyglądaliśmy w nim jak z innej epoki. Nie dało się tego dłużej nosić nie przyciągając wzroku i nie prowokując uwag na jego temat. Na przykładzie samych garniturów możemy wskazać kilka wyraźnych momentów, kiedy projektanci starali się wprowadzić jakieś nowinki, a z czasem ich produkty stały się ikoną kiczu. Tymczasem klasyczne garnitury miały się wciąż doskonale. Pamiętacie te marynarki o niezwykle szerokich ramionach? A spodnie, których nogawki powiewały jak flagi? Olbrzymie klapy, wielkie krawaty, ogromne kołnierzyki...
Szalony styl lat 70. wywołuje już tylko uśmiech na naszych twarzach, ale tego typu eksperymenty prowadzi się nieustannie. W ostatnich latach na przykład lansowane są bardzo wąskie klapy w marynarkach, krawaty „śledzie” i spodnie zbliżone do rurek. Niedługo spotka je podobny los, co te wcześniejsze.
„Odświeżanie” wzorów ubrań jest wpisane w istotę rynku odzieżowego, gdyż napędza sprzedaż. Możemy to obserwować również na przykładzie butów, odzieży dzianinowej czy nawet zwykłych jeansów. W każdym wypadku da się wskazać uniwersalną i ponadczasową klasykę oraz nowatorskie eksperymenty.
Właściwy rozmiar
Dobór uniwersalnej garderoby należy zacząć od dobrego określenia swojego rozmiaru. Niestety utarło się, że mężczyźni powinni nosić zbyt duże ubrania. Nieważne czy w ten sposób chcą powiększyć swoją sylwetkę, czy liczą na większą swobodę ruchów, zawsze wyglądają jakby mieli ubranie po starszym bracie. Rolujące się przy butach nogawki, mankiety zasłaniające kciuki, kołnierzyki odstające od szyi to przykłady tego trendu. Dla równowagi popularne stało się ostatnio wybieranie ubrań nieco za małych, niepotrzebnie uwypuklających defekty sylwetki i prezentujących się wręcz komicznie.
Właściwy dobór rozmiaru sprawi, że ubranie będzie leżało lepiej i będzie wygodniejsze, a przez to nie da powodu do pozbycia się go i kupna nowego za jakiś czas.
Klasyka w kroju
Niekiedy, niezależnie od rozmiaru, pewne elementy danego ubrania projektuje się większe lub za małe, żeby nieco urozmaicić design. Tak bywa na przykład z klapami marynarek, położeniem kroku i pasa w spodniach czy kształtem czubka buta. Zaskakująco szybko jednak te nowinki przemijają i zaczynają trącić kiczem. Bez odpowiedniej wiedzy możemy jedynie sugerować się własnym poczuciem harmonii w proporcjach. Każdy nienaturalny element powinien wzbudzić nasze wątpliwości. Warto jednak zawczasu zapoznać się z wyglądem najbardziej klasycznych modeli i ocenić na ile wprowadzone modyfikacje zniekształcają oryginał.
Projektanci jednak nie ułatwiają nam zadania, nawet do klasycznych modeli dodając jakieś dodatkowe aplikacje, przeszycia czy kontrastowe nici. Każdy z tych elementów wyróżnia się i jest obliczony na przykucie uwagi, ale z drugiej strony to właśnie one staną się najszybciej niemodne. Z czasem taki drobiazg sprawi, że będziemy bez sympatii patrzeć na dane ubranie i w końcu zrezygnujemy z noszenia go, bez względu na stan. Świetnie to widać na butach, zwłaszcza tych eleganckich, które na siłę są „upiększane”, przez co bardzo trudno znaleźć w sklepach czysto klasyczne wersje.
Klasyka w kolorach i wzorach
Wiedząc, jakich ubrań i w jakich krojach szukamy, wystarczy już określić sobie kolory i wzory, które będą nas interesowały. To kluczowa kwestia dla późniejszego komponowania tych ubrań w całe stylizacje. Kolory neonowe, krzykliwe i rzucające się w oczy będą o wiele trudniejsze do założenia od tych stonowanych. Dlatego właśnie z tych ostatnich powinna być złożona baza garderoby. Najbezpieczniejsze są granat, odcienie szarości, brąz, beż i biel. Czerń jest wbrew pozorom mniej uniwersalna. Wymienione kolory można komponować niemal dowolnie, dzięki czemu ubrania stają się o wiele bardziej praktyczne, a właściciel nie musi się aż tak przejmować, czy do siebie pasują.
Również przy wyborze wzorów należy być ostrożnym, zwłaszcza gdy nie ma się doświadczenia w ich dobieraniu do reszty stroju. Bezpiecznie jest założyć, że główne elementy ubioru będą gładkie, a wzory pojawią się na mniej rzucających się w oczy. Lepiej bowiem urozmaicać całość stroju wzorzystą koszulą, krawatem czy skarpetkami (na przykład w kratkę, prążki albo groszki), niż martwić się czy kilka wzorów obok siebie współgra ze sobą.
Jak pokonać nudę?
Powyższe propozycje prowadzą do garderoby, którą można śmiało nazwać „nudną”. I nie ma w tym nic dziwnego. To przecież te krzykliwe nowinki sprawiają, że robi się „ciekawie”. Cały sekret polega jednak na tym, że urozmaica się całość swojego wyglądu tylko pewnymi elementami, a nie wszystkimi. Zdecydowanie wystarczy, kiedy 10 proc. naszego stroju ma na celu jego ożywienie. Od tego są skarpetki, krawaty, szaliki czy nawet modne ostatnio bransoletki. Strój ożywić może też jeden wyraźniejszy akcent w stylu czerwonego swetra, niebieskich spodni albo kraciastej marynarki.
Zmiana podejścia
Każdy z nas chce wyglądać dobrze w swoich ubraniach, ale nie musimy iść ślepo za propozycjami modnych projektantów, żeby to osiągnąć. Wyglądać dobrze można dzięki wykorzystaniu łatwo dostępnej wiedzy o doborze rozmiarów, klasycznych krojach, wzorach i kolorach. Wyróżnią nas natomiast dodatki, które wtopią się w krzykliwą całość. Takie podejście pozwoli zebrać dobre ubrania na lata i nie martwić się kolejnymi zakupami. Ponadczasowa garderoba to świetny punkt wyjścia do zainteresowania się jakością wykonania ubrań, materiałami i dbaniem o swoją odzież. O tych kwestiach napiszę następnym razem.
Źródlo zdjęcia: fotolia.com
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.