Konto oszczędnościowe i lokata to produkty, które gwarantują bezpieczeństwo zgromadzonych środków i pewny zysk. Trudno jednoznacznie wskazać, który z nich jest lepszy. Działają na innych zasadach, dzięki czemu doskonale się uzupełniają.
Zostało ci kilka tygodni do wyjazdu na wakacje. Masz już zgromadzone środki, ale nie chcesz ich trzymać w skarpecie. Jeśli wpłacisz je do banku, przyniosą ci dodatkowy zysk. Stajesz więc przed dylematem: czy wpłacić je na tradycyjną lokatę, czy też może na konto oszczędnościowe. Wpłacając je na lokatę, zapewne zarobisz więcej. Ale jeśli będziesz chciał wycofać je przed zadeklarowanym terminem, bank może nie wypłacić ci żadnych odsetek.
Problem może pojawić się wtedy, gdy przed wyjazdem będziesz chciał środkami z lokaty sfinansować jakiś awaryjny zakup. Wówczas może się okazać, że będziesz musiał pożegnać się z odsetkami. Jeśli wpłaciłeś je na konto oszczędnościowe, możesz je w takiej sytuacji wycofać w dowolnej chwili i nie stracisz wypracowanego do tej pory zysku. Ale zarobisz mniej niż na lokacie. Tak w skrócie można opisać najważniejsze różnice między lokatą a kontem oszczędnościowym.
Lokaty terminowe oferują dziś wszystkie banki w Polsce. Jak sama nazwa wskazuje, jest to produkt służący do lokowania oszczędności na określony termin. Może to być dzień, tydzień, miesiąc, rok a nawet kilka lat. W zamian za ulokowanie oszczędności bank płaci umówione z góry odsetki. Jest to pewny i bezpieczny zysk, a pieniądze klienta nie są narażone na jakiekolwiek wahania na rynku kapitałowym.
W większości przypadków obowiązuje reguła, że im dłuższy okres depozytu, tym wyższe oprocentowanie. Oprocentowanie lokaty może być stałe przez cały okres umowy, lub zmienne. Jeśli jest zmienne, bank ma prawo podwyższać lub obniżać stawki w zależności od uwarunkowań rynkowych. Jeśli jednak klient zdecyduje się wycofać pieniądze z lokaty przed zadeklarowanym w umowie terminem, bank odda mu wpłacony na lokatę kapitał, ale może nie wypłacić żadnych odsetek.
Czasami zdarzają się jednak odstępstwa tej od reguły. Bank może przykładowo wypłacić połowę wypracowanych do odsetek. Te zasady określone są z góry w umowach produktu i warto zapoznać się z nimi wcześniej.
Z tego też względu często mówi się o „zamrażaniu” pieniędzy na lokacie. Klient wpłaca je do banku i „zapomina” o nich do czasu wygaśnięcia depozytu. Standardowo do lokaty nie można też dopłacić pieniędzy jeśli pojawi się dodatkowa nadwyżka. Czasami banki robią wyjątki od tej reguły. W takiej sytuacji można co najwyżej założyć drugi depozyt. Problem może pojawić się wtedy, gdy kwota, którą chcemy dopłacić jest zbyt niska, by założyć lokatę. Część banków przyjmuje depozyty na przykład od kwoty 1 tys. zł. Wtedy z pomocą może przyjść konto oszczędnościowe.
Konto oszczędnościowe działa nieco inaczej niż lokata. Jest to produkt, który łączy cechy tradycyjnego depozytu i rachunku oszczędnościowo-rozliczeniowego (ROR). Z jednej strony oferuje wyższe niż ROR odsetki, z drugiej pozwala elastycznie zarządzać zgromadzonym kapitałem. Klient może w dowolnej chwili wypłacić oszczędności nie tracąc odsetek, lub wpłacić dodatkowe środki.
By jednak konto oszczędnościowe nie było traktowane przez klientów jako zwykły rachunek osobisty, banki wprowadziły dwa istotne ograniczenia. W większości tylko pierwsza wypłata pieniędzy z konta oszczędnościowego jest bezpłatna, a od każdej kolejnej trzeba zapłacić prowizję. I to niemałą – stawki sięgają nawet 10 zł. Trzeba się więc dobrze zastanowić, czy opłata za drugą wypłatę w miesiącu, nie pochłonie w całości wypracowanej do tej pory odsetek. Chociaż zdarzają się również oferty, w których przelewy między kontem oszczędnościowym a kontem osobistym w jednym banku są darmowe.
Drugie istotne ograniczenie, to brak karty płatniczej do rachunku. Pieniądze można wycofać tylko przelewem przez elektroniczne kanały dostępu, lub w placówce banku. Od tej reguły także są wyjątki. Rzadko, ale pojawiają się konta z kartą bankomatową. Trzeba jednak pamiętać, że obowiązuje tu także zasada odpłatnej drugiej wypłaty w miesiącu – nawet w bankomacie własnym banku.
Konta oszczędnościowe prowadzone są nieodpłatnie, a ich oprocentowanie jest zmienne. Oznacza to, że bank może w dowolnej chwili zmienić stawkę, którą objęte są oszczędności klienta. Ma to swoje dobre i złe strony. Z jednej strony bank może w dowolnym momencie obniżyć oprocentowanie zgromadzonych na koncie środków, z drugiej jednak – jeśli pozwalają na to warunki rynkowe – zaproponować lepsze warunki. Praktyka pokazuje, że oprocentowanie kont oszczędnościowych jest jednak nieco niższe niż lokat. Wyższe oprocentowanie na lokatach to niejako premia za to, że klient decyduje się zamrozić oszczędności na określony termin.
W praktyce oba produkty funkcjonują na nieco odmiennych zasadach, przez co doskonale się uzupełniają. Oba też spełniają nieco inną rolę. Lokata zadowoli klienta, który ma zgromadzone oszczędności i chciałby je przetrzymać przez jakiś czas w banku. To także dobry produkt dla osób mniej zdyscyplinowanych – zamrożenie środków uchroni je przed doraźnymi pokusami.
Konto oszczędnościowe pełni z kolei rolę elektronicznej skarbonki, na którą można przelewać drobne kwoty. W razie potrzeby pieniądze są zawsze pod ręką, ale nie leżą bezczynnie na nieoprocentowanym ROR-ze. Z drugiej strony łatwa dostępność może stwarzać pokusę do uszczuplenia zgromadzonych oszczędności.
Bez względu na to, czy decydujesz się odkładać pieniądze jedynie na określony cel, czy długoterminowo, warto korzystać z obu produktów zamiennie i podzielić zgromadzoną sumę. Część pieniędzy zamrozić na lokacie, część trzymać pod ręką na koncie oszczędnościowym. W każdej chwili może się bowiem trafić lepsza okazja do zainwestowania kapitału. Wówczas będziesz mógł bez straty odsetek wykorzystać środki zgromadzone na koncie oszczędnościowym i spokojnie poczekać na wygaśnięcie lokaty.
autor: Wojciech Boczoń, analityk Bankier.pl
Źródło zdjęcia: iStockphoto.com
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.