Teoretycznie na giełdzie chcemy kupić akcje spółki tanio a sprzedać je drożej, więc powinniśmy omijać spółki wysoko już wycenione. Jednak teoria „kupowania siły” mówi inaczej. Drogie spółki mogą być jeszcze droższe, w szczególności gdy są w wieloletnim trendzie wzrostowym.
Kupowanie akcji na giełdzie wymaga umiejętności analizowania trendów, poszczególnych spółek, wpływu wydarzeń gospodarczych na rynek finansowy oraz dobrego zarządzania własnymi pieniędzmi. Gdy wybieramy akcje do portfela, musimy kierować się jakąś metodą. Na samym głównym parkiecie jest ponad 400 firm, więc selekcja jest kluczowym słowem.
Jedną z ciekawych i relatywnie prostych strategii jest kupowanie spółek, które od lat są w silnych trendach wzrostowych.
Nie trzeba podręcznikowych instrukcji, aby gołym okiem zobaczyć, że spółka jest w wieloletnim trendzie wzrostowym. Wykres rozpoczynający się w lewym dolnym rogu i kończący się w prawym górnym jasno daje do zrozumienia, że wycena spółki rośnie w długim terminie. Opisywałem to także w artykule o hossie, bessie i konsolidacji (link).
Z reguły ze wzrostem cen idą w parze tzw. dane fundamentalne, czyli to jak rozwija się sama spółka. Wyższa sprzedaż, ekspansja na nowe rynki, budowanie międzynarodowego biznesu – to wszystko jest odbierane przez inwestorów jako pozytywne sygnały i wzmaga popyt na akcje tej spółki.
Sama strategia zakłada, że trend wzrostowy wyceny akcji jest ważniejszy niż dane fundamentalne spółki, jednak rzadko kiedy wysokie notowania utrzymujące się w długim terminie są możliwe bez solidnych fundamentów. W praktyce, dobra kondycja finansowa idzie po prostu w parze z trendem wzrostowym.
Największy problem tej metody to warunek kupowania akcji, które wydają się drogie. Przeczy to teoretycznie założeniu, że powinniśmy szukać tanich akcji, żeby odsprzedać je drożej. W tym przypadku, kupujemy spółkę wycenianą bardzo wysoko, ale zakładamy, że wycena jeszcze urośnie. Chociaż teoretycznie kupowanie wysoko notowanej spółki może wydać się nielogiczne, to jednak na giełdzie nie ma sztywnej definicji kiedy właściwie coś jest drogie czy tanie. Akcja spółki kosztuje tyle ile są za nią gotowi zapłacić inwestorzy w danej chwili.
Jedna z najpopularniejszych spółek na polskim parkiecie, CD Projekt, pokonując kolejne historyczne maksima, wzbudzała wiele dyskusji wśród analityków i inwestorów. Czy kupować, gdy spółka ma historycznie najwyższą wycenę? To pytanie padało wielokrotnie, zarówno przy cenie 20, 40, jak i 80 zł za akcje. Dzisiaj cena akcji krąży wokół 100 zł, a jesienią ubiegłego roku wykres wzbił się nawet na poziom 130 zł. Finalnie spółka dołączy do indeksu WIG20. W tym przypadku, strategia kupowania siły zadziałałaby idealnie.
Cała sztuka polega na kupieniu akcji w momencie, gdy trwa tzw. korekta, czyli spadek ceny w trakcie trwania długoterminowego trendu. Wymaga to dużej cierpliwości i niekiedy czekania z gotówką na dobrą okazję inwestycyjną. Niedoświadczony inwestor widząc spółkę w silnym trendzie może pokusić się o kupienie akcji tu i teraz, co często oznacza zakup na przysłowiowej „górce”, czyli lokalnym szczycie notowań. Żeby ta strategia miała sens, musimy ją cały czas rozpatrywać w długim terminie.
Wspomniany wcześniej CD Projekt miał w ostatnich latach kilka solidnych korekt, wywołanych takimi informacjami jak na przykład przesunięcie premiery gry – z perspektywy strategii kupowania siły, były one doskonałymi momentami do kupowania akcji.
Na polskim parkiecie możemy znaleźć spółki, które od lat spełniają warunki metody „kupowania siły”. Istotne jest, aby patrzeć na wykres w długim terminie, czyli liczyć w latach, a nie miesiącach. Zmiany cen w skali kilku tygodni bądź miesięcy mogą być wywołane różnymi czynnikami, np. ryzykiem inwestycyjnym spoza kraju (Brexit, wybory prezydenckie w USA). Dla spółki w długoterminowym trendzie wzrostowym, będzie to nic innego jak korekta, czyli dobry moment na dokupienie akcji.
CD Projekt, 11 bit studios, CCC, Benefit Systems, , Mabion, Selvita – spoglądając na wykresy tych spółek, nie trzeba być doświadczonym inwestorem żeby zobaczyć długi trend wzrostowy. Wszystkie z nich dały inwestorom zarobić nawet kilkaset procent w zaledwie kilka lat. Jednak spoglądanie na historyczne wyniki to jedynie wskazówka w analizie. Jako inwestorzy musimy upewnić się jednak czy ten trend spółki, którą aktualnie analizujemy, będzie się utrzymywać w kolejnych latach. Dopiero wtedy możemy przejść do drugiej części, czyli pytania kiedy jest dobry moment na kupno akcji.
Taka koncepcja portfela inwestycyjnego daje solidne zyski w czasie hossy, ale nie oznacza pod żadnym pozorem, że możemy przestać śledzić aktualny stan rynku i pozostawić portfel samemu sobie. Aktywne zarządzanie takim portfelem polega na bieżącym monitorowaniu każdej ze spółek i szukaniu ewentualnych momentów do sprzedaży posiadanych akcji lub powiększenia danej pozycji w swoim portfelu, czyli dokupienia akcji tej spółki. Strategia kupowania spółek w silnych trendach pozwala na duże zyski, gdy już uda nam się znaleźć dobrą spółkę, ale warto pamiętać, że każdy trend może się kiedyś odwrócić. Jeśli na bieżąco śledzimy notowania oraz informacje dotyczące spółki, wtedy mamy realne szanse na sprzedanie akcji, zanim nasz zysk zacznie wyraźnie topnieć lub wręcz zamienić się w stratę.
Fot. Fotolia
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.