Redaktor naczelny serwisu spidersweb.pl sprawdził, jak dzisiaj buduje się systemy nowoczesnej bankowości internetowej i mobilnej i w jaki sposób pomysły można zamienić w realne, technologiczne rozwiązania. Przeczytaj rozmowę Przemysława Pająka z Tomaszem Chmielewskim, Menadżerem Zespołu IT pracującym przy systemie Moim ING.
Przemysław Pająk: Jak koordynujecie swoją pracę? Pracujecie głównie w biurze czy kodujecie, kiedy tylko możecie, również w domu?
Tomasz Chmielewski: Organizacja pracy w naszych zespołach tworzących kod aplikacji jest zgodna z metodologią Agile, dzięki czemu jesteśmy bardziej elastyczni przy projektowaniu rozwiązań. Zespoły Scrum, działające zgodnie z tym zamysłem, są interdyscyplinarne. W ich skład wchodzi grupa specjalistów z różnych dziedzin, mamy więc: programistów, analityków, inżynierów testów, zarządzających produktami od strony biznesowej oraz specjalistów od user experience (UX) – którzy pracują nad tworzeniem rozwiązań przyjaznych dla użytkownika. Pracę zespołu organizuje Scrum Master, a listą zadań dla zespołu zarządza Product Owner. Pracujemy w różnych lokalizacjach. Członkowie zespołu rozsiani są po całej Polsce, ale dzięki nowoczesnym środkom komunikacji nie jest to dla nas ograniczeniem. Korzystamy więc z możliwości wideokonferencji, połączeń zdalnych, integrujemy środowiska pracy. Programiści pracują w biurach lub w miejscach przeznaczonych do tego ze względu na konieczność zachowania odpowiednich standardów bezpieczeństwa.
P.P.: Wiem, że słuchacie głosów użytkowników. Te bywają szczególnie surowe w przypadku każdego nowego systemu transakcyjnego. Szczególnie gdy jej wygląd czy sposób obsługi zmieniają się diametralnie. Czasem jedynym wyjściem jest czas i pozwolenie użytkownikom na przyzwyczajenie się do nowych zmian. Jak wyłuskać te opinie, które mogą wnieść faktyczną wartość do naszego projektu?
T.C.: Od użytkowników, którzy testują nasz nowy system, zbieramy bardzo dużo informacji zwrotnych. Zwykle w postaci ankiet, które użytkownik może wypełnić po wylogowaniu, lub w innych miejscach systemu. Wszystkie komentarze i uwagi są gromadzone w jednym miejscu. Powstaje w ten sposób baza danych zawierająca głosy użytkowników – głosy zarówno krytyczne, jak i pełne pochwał. W pierwszej kolejności baza ta jest analizowana i porządkowana przez osobę koordynującą proces zbierania informacji od użytkowników. Po wstępnej segregacji i grupowaniu tematów o podobnych treściach są one przekazywane do odpowiednich specjalistów. Analitycy IT oraz osoby testujące dokonują sprawdzenia sytuacji zgłoszonych przez użytkowników jako błędne i jeśli jest taka potrzeba, kierują je do poprawy do zespołów deweloperskich. Sugestie i uwagi dotyczące usprawnień systemu trafiają z kolei do zespołu UX, gdzie są im przydzielane odpowiednie kategorie.
Wśród komentarzy i zgłoszeń użytkowników znajdujemy wiele takich, które stanowią dla nas inspirację do dalszych prac, są przedmiotem analiz i warsztatów, a następnie trafiają do realizacji.
P.P.: Co myślicie o nowych produktach pojawiających się na rynku, takich jak inteligentne zegarki czy okulary z rozszerzoną rzeczywistością? Czy bierzecie pod uwagę te nowoczesne technologie, projektując wasze rozwiązania?
T.C.: W naszej branży musimy nadążać za rynkiem. Nie jest to problemem, ponieważ większość z nas jest pasjonatami, dla których nowe technologie i urządzenia poza pracą stanowią również hobby. Rozwój w tej dziedzinie jest tak szybki, że doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że to, co na początku projektu wydawało się dość odległą przyszłością, przy jego zakończeniu będzie już standardem. Dlatego planując rozwój narzędzia, staramy się nie stawiać sobie ograniczeń, raczej szukać szans, jakie dają nam te nowe rozwiązania i pokazywać ludziom, że spokojnie mogą te nowe technologie wykorzystać w swoim codziennym życiu. Zresztą one już są powszechnie dostępne, obecne w życiu naszych klientów, staramy się więc, aby i do naszej bankowości mieli dostęp wszędzie tam, gdzie mają taką potrzebę.
P.P.: Czy jest coś, czego zazdrościcie kolegom po fachu z ogólnopojętego “Zachodu”? Np. dostęp do szkoleń, możliwość testowania nowych technologii…
T.C.: W mojej opinii pracownicy naszej firmy, podobnie jak deweloperzy kontrahentów z którymi współpracujemy, mają zapewniony dostęp do szkoleń i technologii porównywalny do krajów zachodnich – w tym do tych, które jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu mocno wyprzedzały nas w rozwoju. Obecnie nie odstajemy ani wiedzą, ani doświadczeniem, a wymiana know-how jest na porządku dziennym. Dużo w tej kwestii zmienia internet, który staje się dla specjalistów „platformą porozumienia” ponad granicami. Polska to bardzo dobry kraj dla deweloperów, zwłaszcza dla tych, dla których ten zawód jest pasją i którzy są otwarci na nieprzerwany rozwój, zdobywanie nowej wiedzy i ciągłe próbowanie czegoś nowego.
P.P.: Naszą rozmowę na pewno czytają także ludzie młodzi, zdolni, kreatywni, może myślący o własnym startupie związanym z pisaniem aplikacji. Czy masz dla nich jakieś rady na początek, aby mieli oni w przyszłości większe szanse zaistnienia na rynku?
T.C.: W swojej karierze zawodowej często przychodziło mi pracować z młodymi ludźmi, którzy trafiali do naszej firmy poprzez staże czy programy rozwojowe. Już przy poprzednim pytaniu wspomniałem, jak ważne jest to, aby zawód programisty był przez nich postrzegany nie tylko jako środek do zarabiania, ale przede wszystkim jako droga do realizacji samych siebie. W zawodzie tym niezbędny jest stały głód wiedzy. Programiści nie lubią rutyny. Wykonywanie tej samej czynności po raz któryś prędzej czy później staje się monotonne. Natomiast w chwili gdy zostają oni postawieni przed zadaniem nowym, wymagającym kreatywności czy niestandardowego podejścia do tematu, u większości z nich pojawia się zapał. Dlatego moja rada dla początkujących brzmi: szukajcie zajęć, które Was pasjonują, cieszcie się odkrywaniem nowych technologii i ich zastosowań. To wszystko w połączeniu z talentem, poparte zapałem, z pewnością zapewni Wam dobre miejsce na rynku pracy.
P.P.: Nie wszystkie zalety aplikacji są “medialne” i eksponowane. Czy masz swoje oczko w głowie, jakiś ulubiony element aplikacji, z którego jesteś szczególnie dumny?
T.C.: Praca nad naszą aplikacją nie jest zakończona. Nowe funkcje i elementy są dodawane w każdym kolejnym sprincie scrumowym, czasem nawet każdego dnia. Myślę, że ulubiony przeze mnie element aplikacji dopiero powstanie. Być może będzie to coś, co moi koledzy, specjaliści od UX, mają dopiero naszkicowane na makietach lub właśnie projektują. Gdybym miał jednak wskazać taki element już teraz, to funkcją, którą bardzo cenię, jest szybkie przeszukiwanie historii transakcji i znajdowanie w niej elementów pasujących do frazy podanej przez użytkownika. Pomysł jest świetny nie tylko ze względu na użyteczność, to także bardzo ciekawe rozwiązanie od strony technologii.
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.