Tanie loty. Hasło dość popularne w ostatnich latach. Podobno Polacy dzielą się na 3 grupy: znających korzystających, nieznających oraz tych, którzy znają, ale nie korzystają, bo albo nie ufają, albo nie muszą tak tanio latać.
My, z racji tego, że dyskutujemy na naszym serwisie o oszczędnym podróżowaniu, do tej ostatniej grupy nie należymy. Przecież oszczędzając na locie np. 600zł, tyle właśnie możemy wydać na posiłki w restauracjach podczas całego pobytu. Albo... odłożyć na następną podróż.
Podstawową zasadą szukania, kupowania i polowania na tanie bilety lotnicze jest wyznaczenie sobie "poprzeczki" jeśli chodzi o definicję "okazji". Dla jednej osoby będzie to Rzym za 400 zł, dla innej za 250 zł, a dla nas za np. 100 zł w dwie strony (co zresztą dwa razy nam się udało). Ale nie chodzi o to, by się ścigać...
Trzeba też mierzyć siły nad zamiary. Wiadomo, że Rzym za 250 zł w środku sezonu (lato), będzie ciekawą opcją, ale np. zimą - niekoniecznie, bo wtedy śmiało można kupić bilet za 150 zł. Gdy już wyznaczymy taką poprzeczkę – działajmy.
Poniżej przedstawiamy naszą subiektywną listę jakie kwoty biletów na loty bezpośrednie w dwie strony można uznać za "okazyjne".
- Rzym w sezonie - poniżej 250 zł
- Barcelona poza sezonem - poniżej 200 zł
- Mediolan w sezonie - poniżej 150 zł
- Londyn poza sezonem - poniżej 140 zł
- Budapeszt poza sezonem - poniżej 120 zł
- Wyspy Kanaryjskie - poniżej 400 zł
- Ateny - poniżej 400 zł
- Lizbona - poniżej 600 zł
- Islandia - poniżej 800 zł
- Tajlandia - poniżej 1600 zł
Pojawiają się dwa odwieczne pytania - gdzie lecieć i za ile? To ważne. Jeśli koniecznie chcecie polecieć do jakiegoś konkretnego miejsca, wymaga to więcej cierpliwości, samozaparcia i obserwacji. Jeśli nie do końca macie określony cel, wiecie tylko, że ma być to miejsce ciepłe, wyspa albo zupełnie coś innego - zabytkowe miasto, metropolia, a do tego w cenie do 300 zł - tu możliwości jest już więcej.
Sporo ludzi najpierw kupuje bilety, bo jest "super okazja", a dopiero potem się zastanawia nad miejscem, w które polecą, co zobaczyć i gdzie spać. My np. mieliśmy tak w przypadku Ameryki Środkowej. Gdy upolowaliśmy bilety w tzw. "errorfare" za 996 zł w dwie strony do Gwatemali - to był moment. Bo wiemy, że normalne występują w cenach około 3000 zł. A przecież nie planowaliśmy tego kierunku…
Jeśli wiemy gdzie chcemy polecieć, powinniśmy korzystać z takich serwisów jak Superlot i Samolotemtaniej - to nowe polskie narzędzia, które pozwalają na ustawienie tzw. "alertów", czyli spersonalizowanych ofert na maila od razu kiedy się pokażą.
Ponadto warto co 2-3 dni uruchomić program Azuon gdzie szczegółowo i efektywnie wyszykujemy loty do wymarzonego miejsca. Zapisujemy wynik wyszukiwania np. jako "Madryt na weekend" i potem co jakiś czas na nowo „uploadujemy” go w programe.
Program Azuon jest bezpłatny w wersji podstawowej, w której nie ma możliwości rezerwowania biletów. W wersji płatnej (kilka euro miesięcznie) od razu jednym kliknięciem możemy przejść do strony przewoźnika z wyszukanymi lotami, również tanich linii. Internetową alternatywą do Azuona jest czeski serwis Azair oraz Skypicker.
Dla osób które nie wiedzą gdzie polecieć, albo potrzebują podpowiedzi i inspiracji, polecamy oczywiście naszego bloga, gdzie w ramach "mikrobloga" czasami takie propozycje publikujemy. Jednak nie umywa się to do tego, co robią trzy najważniejsze polskie portale o tanim lataniu - Mlecznepodroze, Loter oraz Fly4free. To serwisy kilka razy większe niż nasz blog, posiadające własne redakcje, fora dyskusyjne, codziennie publikujące po kilka gotowych ofert, promocji, okazji - nie tylko lotniczych.
Warto też zaglądać do wyszukiwarki Skyscanner, która pozwala na ciekawą rzecz - mianowicie wpisanie w formularzu WYLOT słowa "Polska" a w okienku PRZYLOT słowo "wszędzie". Dodatkowo gdy zaznaczymy opcję "cały rok" - otrzymamy wynik w postaci listy najtańszych lotów z Polski. dokądkolwiek i kiedykolwiek. Inspirujące. Bardzo.
Jeśli intryguje Was czym jest wspomniany przez nas wcześniej termin "errorfare" to wyjaśniamy - to tak zwany „błąd cenowy”. W liniach lotniczych pracują ludzie jak wszędzie. A ludzie się mylą. Jeśli tylko w systemie rezerwacyjnym pojawi się błędna cena, pomylona, zaniżona, albo np. kod zniżkowy działa dużo lepiej niż powinien - mnóstwo ludzi dosłownie "rzuca się" na ofertę, gdyż prawo konsumenckie nie jest w takich przypadkach jednoznaczne.
Skoro cena produktu w danym momencie w oficjalnym kanale sprzedaży wynosi tyle a tyle - klient może zażądać doprowadzenia umowy kupna/sprzedaży do końca. Oczywiście istnieje możliwość anulowania wystawionego tak biletu, ale kto nie ryzykuje ten nie wygrywa. Z resztą ryzyko małe, bo pieniądze odzyskamy. Okazji typu "errorfare" pojawia się kilkanaście w roku. Średnio 1-2 w miesiącu, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym. W ten sposób leciało się z Alitalią do Japonii za kilkaset zł, z liniami Delta do USA, czy TAM do Peru lub z Iberią do Ameryki Środkowej (poniżej 1000 zł).
Kiedy kupować bilety lotnicze, by były tańsze?
Tutaj niestety nie ma już reguł tak jasnych jak jeszcze dwa lata temu. Rynek się zmienia a oferty tanich przewoźników zbliżają się do największych promocji przewoźników tradycyjnych. Fachowcy mówią na to "spłaszczanie się" promocji.
Z naszym LOT-em warto się zaprzyjaźniać w środy, kiedy często pojawia się promocja "Szalone Środy", w KLM często startuje 3-dniowa promocja do trzech wybranych miast z siatki połączeń, inne promocje mniej znanych linii tradycyjnych gromadzi czeski serwis flipo.pl.
W przypadku Wizzair czy Ryanair bilety kupimy taniej raczej z większym wyprzedzeniem. Kiedyś był to miesiąc-dwa, teraz niekoniecznie. W przypadku lipca najlepsze ceny w chwili obecnej możemy znaleźć na październik i listopad. W przypadku linii Easyjet okres wyprzedzenia jest jeszcze większy. Latem kupujemy w naprawdę dobrych cenach bilety na sezon zimowy i na odwrót.
Jeśli myślimy o tanich lotach latem - pozostaje nam polować na loty czarterowe, np. na stronie TUI.pl. Tu znaleziska typu Rodos za 300 zł, Kreta za 400 zł, czy Maroko za 500zł - to częsta rzecz. Tylko czy jesteśmy w stanie spakować się i polecieć na wakacje z dnia na dzień?
W przypadku krótkich wypadów lotniczych trudno "wstrzelić się" z dobrymi cenami w okresie wakacji, świąt państwowych i kościelnych - nie tylko polskich, ale również w kraju docelowym, czy też w okresach powrotów emigrantów zarobkowych. Najlepiej szukać biletów w środku tygodnia. A tak generalnie to warto sprawdzać ceny codziennie, bo się zmieniają.
Pamiętajmy, że tanie latanie to sposób myślenia - wyzbycie się wygód za oszczędność. To coś dla ludzi cierpliwych i zawziętych. Powodzenia.
Źródło zdjęcia: iStockphoto.com
Jak szukać tanich lotów?
15-05-2015
Podróżniczka, Wędrowny Motyl. Autorka bloga gdziewyjechac.pl. Laureatka konkursu Blog Roku.
Artykuły (12)Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.