Gryfnie - sklep ze śląskimi produktami, który okazał się trafionym biznesem

Wszystko zaczęło się od etnografii i wpisu na fanpage’u facebookowym, jak mówi jedna z założycielek – Klaudia Roksela. Gryfnie wystartowało jako inicjatywa przybliżająca w internecie "ślonskom godke" i kulturę młodym Ślązakom. I nawet kiedy jeszcze nie było mowy o żadnych pieniądzach, projekt wiązał się dla swoich założycieli z dużym stresem.

- Wstawaliśmy z mężem w nocy po kilka razy i sprawdzaliśmy, czy się ludziom podoba, jak reagują… - mówi Klaudia.
Na szczęście większości się podobało, a pomysł na biznes zrodził się z potrzeby. Kiedy Klaudia i Krzysztof Rokselowie wybierali się do znajomych z innej części kraju, nigdzie nie mogli znaleźć fajnych pamiątek ze swojego regionu. Postanowili, więc, zrobić je sami. Ale kiedy podzielili się z przyjaciółmi pomysłem, żeby na tym zarabiać, reakcje były druzgocące. I nie tylko inni nie widzieli w tym przyszłości. Oni sami też nie byli pewni, czy to ma ręce i nogi.
– Nie wierzyliśmy z mężem, że to pójdzie, a poszło, że hej! W całą Polskę! Dzisiaj, to mi się aż śmiać z tego chce! – mówi Klaudia. – To jest fajne, że mamy klientów i starszych, i młodszych – dodaje po chwili. – Wszyscy są szczęśliwi, że da się tak fajnie pokazać Śląską mowę!

To, co niezbędne dla Twojej firmy na start – sprawdź!

Na początku magazynem był ich dom, wszystko pakowali i rozsyłali sami. I coś z tej rodzinności zostało do dziś:
- Współpracujemy tylko z polskimi firmami. Jak mamy trochę czasu, jedziemy zobaczyć, jak się pracuje przy produkcji naszych artykułów. Pijemy kawę z pracownikami i rozmawiamy, jak im się wiedzie - mówi Klaudia
Teraz Gryfnie to strona internetowa, fanpage na Facebooku, gdzie można dowiedzieć się o wydarzeniach związanych z kulturą regionu, posłuchać muzyki i poznać śląskie przepisy. To także sklep z ubraniami i innymi akcesoriami, stacjonarny przy ul. Andrzeja 8 w Katowicach i internetowy. Ale przede wszystkim to "instytucja", dzięki której kultura śląska stała się dla młodych na nowo gryfna*.

- Taki biznes z uciechy, z radości jest najlepszy! Nie mam umiaru w tym, nie myślę, że powinnam kiedyś skończyć – puentuje Klaudia.

-------------------------------
*gryfny – piękny

Początki bywają różne, ale bez nich nie byłoby Gryfnie. Dlatego Klaudia przygotowała kilka rad, które pomogą w początkach Twojemu biznesowi:

  • Biznesplan jest przydatny, ale czasem warto improwizować.
  • Nawet jeśli w siebie nie wierzysz i inni w Ciebie nie wierzą, warto spróbować. Ja w siebie nie wierzyłam i inni też we mnie nie wierzyli.
  • Najlepszy biznes to taki, dzięki któremu realizujesz swoją pasję.
  • Nie przejmuj się, czy wyjdzie, czy nie wyjdzie.
  • Po prostu idź do przodu.
  • Jak nie dasz rady wejść drzwiami, to wejdź oknami!

Początki bywają różne, ale #wartozacząć!

Komentarze