Rozpoczęcie nowego roku to moment, w którym najczęściej decydujemy się na zmiany w naszym życiu. Nasze noworoczne postanowienia często mają wymiar finansowy. Według badania przeprowadzonego w 2014 r. przez Millward Brown, najczęstszym postanowieniem tego typu jest regularne oszczędzanie. Wielu z nas obiecuje sobie także, że w kolejnych 12 miesiącach nie zaciągnie żadnej pożyczki oraz będzie lepiej zarządzało domowym budżetem.
O ile takie zamiary wydają się jak najbardziej sensowe, nasze postanowienie dobrze jest ubrać w bardziej sprecyzowaną formę. Z pomocą może przyjść jedna z ważniejszych koncepcji w teorii zarządzania – SMART. Zgodnie z jej wytycznymi cele powinny być:
Żadnych ogólników i mglistych sformułowań!
Będąc w stanie kontrolować swoje postępy na bieżąco, masz nie tylko satysfakcję z dotychczasowych osiągnięć, ale i lepszą motywację do dalszych starań.
Poszukiwać należy złotego środka między celami zbyt ambitnymi, a takimi, które nie są dla nas wyzwaniem i nic realnie nie zmienią.
Jeśli będziesz się identyfikować z danym postanowieniem i dostrzegać, jak może ono zmienić Twoje życie, masz dużo większą szansę go dotrzymać.
Bez założenia horyzontu czasowego łatwo się może skończyć na przysłowiowym „na święty nigdy”.
Wielu osobom taka teoria może wydać się marketingowym bełkotem. Praktyka pokazuje jednak, iż cele sformułowane zgodnie z powyższymi założeniami mają większą szansę na szczęśliwą realizację.
Ankieta przeprowadzona przez ekonomistów ING pokazuje, że po upływie dwóch miesięcy od sylwestra aż 37% z nas nie przestrzega już noworocznych postanowień. Wiele osób zrezygnowało z nich właśnie dlatego, że były to ogólniki w stylu „lepiej zarządzać swoimi pieniędzmi”.
Tworząc noworoczne cele w oparciu o koncepcję SMART zwiększymy swoje szanse na realną zmianę sytuacji finansowej. Zachęcamy do przyjrzenia się, jak wygląda Twoja umiejętność gospodarowania pieniędzmi, a także do zainspirowania się poniższymi przykładami postanowień.
1. Przez trzy miesiące będę dokładnie analizował swoje wydatki
Wielu z nas boryka się z problemem pieniędzy rozchodzących się w tajemniczy sposób. Nie potrafimy określić, ile i na co wydajemy. Bez takiej wiedzy trudno jest kontrolować domowy budżet.
Analizy wydatków można dokonać gromadząc wszystkie rachunki i paragony albo korzystając z wygodnych narzędzi dostępnych w bankowości internetowej. Za pomocą kilku kliknięć łatwo podzielimy wydatki na kategorie i czarno na białym zobaczymy, gdzie znika comiesięczna pensja. Taka analiza będzie tym bliższa rzeczywistości, im więcej płatności realizujemy bezgotówkowo ( płatność kartą stała się już na szczęście powszechnym standardem).
Przyglądając się naszemu miesięcznemu budżetowi wskazane jest uwzględnienie wydatków ponoszonych rzadziej (np. ubezpieczenie samochodowe płacone raz w roku) i dopisanie odpowiedniego ułamka kwoty do wysokości comiesięcznych kosztów
2. Przez kolejne 12 miesięcy będę zaraz po otrzymaniu wypłaty odkładać 10% pensji
Tak sformułowany plan wydaje się dużo bardziej konkretny, niż „zwiększę moje oszczędności”. W związku z tym dużo łatwiej zachować rygor w tym względzie. Dla opornych istnieje również wersja „przymusowa” – ustawienie stałego zlecenia przelewu na konto oszczędnościowe
3. W najbliższym roku będę dawać sobie 3 dni namysłu przed wydaniem kwoty powyżej 200 zł
Pośpiech jest zawsze złym doradcą przy dokonywaniu decyzji zakupowych. Niewygodne buty na poprawę nastroju, polecony przez kolegę niepotrzebny gadżet, zagracający mieszkanie mebel. Wielu niepotrzebnych wydatków można bardzo łatwo uniknąć, dając sobie chwilę na namysł, ochłonięcie, rozpatrzenie za i przeciw. A jeśli po określonym czasie stwierdzamy, że dana rzecz faktycznie się przyda i nas na nią stać, możemy z uśmiechem pomaszerować do sklepu
4. W ciągu najbliższego miesiąca zrobię rewizję moich oszczędności i poprawię ich dochodowość o min. 5%
Pieniądze trzymane na nieoprocentowanym koncie nie pracują. Pieniądze na niskooprocentowanym koncie zarabiają na ogół mniej, niż na lokacie terminowej. Pieniądze na lokacie terminowej mogą zarabiać mniej, niż kwota wpłacona na fundusz inwestycyjny. Może to dobry moment, żeby przyjrzeć się posiadanemu przez nas kapitałowi i sprawdzić, czy na nim odpowiednio zarabiamy? Oszczędności mają nie tylko dawać komfort psychiczny, ale i przynosić konkretny dochód. Jeśli ciężko Ci samodzielnie dokonać takiej analizy, może warto zasięgnąć porady pracującego w finansach kolegi albo niezależnego doradcy.
5. W najbliższym kwartale zacznę oszczędzać na IKE/IKZE i odłożę do końca roku min. równowartość jednej pensji
Im wcześniej zaczniemy odkładać pieniądze z myślą o starości, tym większą mamy szansę na godną emeryturę. Jeśli przekroczyłeś już trzydziestkę i wciąż nie masz odłożonej złotówki na stare lata, najwyższa pora o tym pomyśleć. Najlepiej jest zacząć od dedykowanych rozwiązań takich jak IKE i IKZE, które są proste w obsłudze oraz dają bonus w postaci ulgi podatkowej.
Powyższe postanowienia to jedynie przykłady tego, co możemy przedsięwziąć w nowym roku. Zastanówmy się, w którym obszarze naszych finansów najbardziej potrzebujemy interwencji. Nie warto stawiać sobie zbyt wielu celów naraz, lepiej wybrać jeden lub dwa i skupić się na ich realizacji. W końcu już za rok jest pora, by podjąć nowe pieniężne wyzwania!
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.