Możemy już chyba śmiało powiedzieć, że sezon urlopowy trwa w najlepsze. Wielu z nas chce ten czas wykorzystać jak najlepiej, a przy okazji nie „zbankrutować”. Z urlopu chcemy wrócić przecież naładowani nową, pozytywną energią, a nie martwić się, co będzie jak ten błogi czas się już skończy. My mamy kilka porad jak lepiej, taniej i efektywniej zaplanować urlop. Staramy się je stosować i skoro u nas się sprawdzają, polecamy je także Wam. Siedem porad jak lepiej, taniej i efektywniej zaplanować i spędzić urlop.
1. Gospodaruj dniami wolnymi
Dni wolne to skarb. Staraj się brać urlop „zahaczający” o dni ustawowo wolne – zwłaszcza jeśli chodzi o święta w Polsce (np. 11 listopada, 15 sierpnia) – to dość logiczna i prosta zasada, ale jeśli będziesz się jej konsekwentnie trzymać, możesz zaoszczędzić naprawdę sporo dni urlopowych w ciągu roku. Można je wykorzystać przecież na kolejną podróż albo na regenerację po intensywnym zwiedzaniu. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że jeśli zaplanujesz wyjazd w Polskę, to może być tłoczno, więc możliwe, że będziesz wolał poświęcić ten jeden dodatkowy dzień i wybrać się na wyjazd w pierwszy weekend po długim weekendzie, ponieważ większość wówczas nie planuje wyjazdu, raczej już go wspomina.
Przykładowo w 2016 roku czekają Cię jeszcze dwa długie weekendy: w sierpniu i listopadzie a w 2017 roku aż siedem!
2. Internet pełen okazji
Śledź strony internetowe, serwisy, blogi i fora tematyczne, gdzie znajdziesz informacje o promocjach lotniczych i noclegowych oraz możliwości tańszego zakupu biletów na pociąg, czy autobus. W przypadku, gdy zdecydujesz się wybrać drogę powietrzną, pamiętaj, że najtaniej podróżuje się z bagażem podręcznym (mają one różne wymiary, w zależności od przewoźnika – najlepiej sprawdzić to na stronie internetowej danej linii lotniczej). Czasem warto też trochę pokombinować - na przykład lecieć gdzieś z przesiadką albo kupić lot z jednego a wracać do innego miasta (startować i lądować na innym lotnisku). Warto też skorzystać z lotnisk najbliższych sąsiadów z zagranicy np. Niemcy, czy Czechy (jeśli mieszkasz w zachodniej, czy południowej Polsce będziesz miał pewnie bliżej niż na warszawskie lotnisko).
3. Sprytne spanie
Jeśli jesteś otwarty, odważny i lubisz poznawać nowych ludzi – rezerwuj noclegi w wieloosobowych dormitoriach, albo też korzystaj z couchsurfingu. Jeśli jesteś, nazwijmy to, tradycjonalistą – rezerwuj noclegi w hotelach, hostelach, pensjonatach, czy też kwaterach prywatnych przez serwisy porównujące ceny (najlepszy to HostelCombined). Zapisuj się do klubów sieci hotelowych – dla klubowiczów często przewidywane są promocje i rabaty, które zwykle są personalizowane i przesyłane bezpośrednio na skrzynkę e-mail. Czasem warto jest także rozważyć kwestię noclegu w centrum danego miasta. Jeśli masz zamiar często z niego podróżować gdzieś w okolice, to może warto spać gdzieś blisko dworca autobusowego/kolejowego – to ważne zwłaszcza w przypadku drogiej komunikacji publicznej. Czasem droższy nocleg w centrum okazuje się bardziej opłacalny, niż konieczność kupowania dodatkowych biletów „dojazdowych” z prowincji. Jeśli już mowa o komunikacji publicznej, to dobrym rozwiązaniem są bilety na kilka dni – albo karty miejskie (oferują jeszcze dodatkowe zniżki na wiele innych atrakcji turystycznych). Jeśli Twoja podróż polega na odwiedzaniu dużej liczby miejsc w jednym kraju lub dwóch - pomyśl o wykorzystaniu nocnych pociągów i autobusów. Jeśli następny punkt podróży oddalony jest o kilka godzin jazdy, może warto nie marnować dnia tylko przemieścić się nocą i od razu mieć “zaliczony” nocleg?
4. Palcem po mapie
Wiadomo, że w dzisiejszych czasach bardzo ważny jest czas. Wciąż nam go brakuje, postarajmy się więc wykorzystać urlop jak najlepiej i jak najpełniej. Dobrym pomysłem, z jakiego my zawsze korzystamy, jest tworzenie sobie jeszcze przed wyjazdem planu – dzień po dniu, a nawet czasem godzina po godzinie - co mamy zamiar zwiedzić, co koniecznie musimy zobaczyć, a co sobie odpuszczamy. Taki plan mamy zawsze przy sobie – w wersji „papierowej” ale też elektronicznej (na wypadek gdyby ten pierwszy gdzieś zaginął). Dobrze jest wyznaczyć sobie plan, a właściwie górną granicę dziennych wydatków i konsekwentnie się jej trzymać na miejscu. Oczywiście, jeśli wolisz podróżowanie bez planu, spontanicznie - nie spodoba Ci się ten pomysł. Jednak mając plan minimalizujesz zawód i żal, gdy nie uda Ci się zobaczyć wszystkich ciekawych miejsc.
5. Podróżuj odpowiedzialnie
Chodzi o wcześniejsze przygotowanie się przed podróżą, powiedzmy, merytoryczne. Świadome podróżowanie, to klucz do najlepiej zaplanowanej podróży – zarówno bliskiej, jak i dalekiej. Przed wyjazdem czytaj, oglądaj, rozmawiaj, dowiaduj się, żeby na miejscu nie czuć się zagubionym i nie podejmować pochopnych decyzji. Poczytaj o zwyczajach, zasadach, sposobie funkcjonowania urzędów i instytucji oraz placówek kulturalnych. Warto jest zawsze pomyśleć na przykład o dobrym ubezpieczeniu albo też wziąć ze sobą najważniejsze numerów telefonów (w przypadku podróży zagranicznych warto mieć przy sobie namiary do ambasad, konsulatów), czy kopii najważniejszych dokumentów (znów w wersji „papierowej” i elektronicznej). Pamiętaj także o tym, by mieć ze sobą kilka kart płatniczych, pochowanych w różnych miejscach (na wypadek zgubienia, awarii, czy kradzieży).
6. Wysoki sezon
Jeśli nie skorzystasz z porady numer 1 i nie masz do tego dzieci w wieku szkolnym, wybieraj terminy poza sezonem. Masz wówczas gwarancję niższych cen, a także mniejszych tłumów już na miejscu. Wysoki sezon jest oczywiście inny w Polsce, a inny na przykład w krajach Morza Śródziemnego, czy w Azji. Aczkolwiek zawsze będziemy zachęcać do podróży na Południe Europy tuż przed wakacjami: w maju i czerwcu. Zwłaszcza, że wtedy pięknie rozkwita lokalna przyroda.
Weź też pod uwagę, że np. na Cyprze czy Sycylii lato trwa dużo dłużej i w październiku a nawet na początku listopada woda będzie bardzo ciepła a temperatura wciąż przekraczać może 30 stopni. Dobrze jest wcześniej sprawdzić uwarunkowania klimatyczne regionu (np. w serwisie Weather2Travel), żeby nie rozczarować się, nie tylko cenami i tłumami ale też pogodą. Celowanie w niski sezon może grozić wyborem pory, w której pogoda niemiło zaskoczy nas w czasie pobytu. W krajach Azji funkcjonuje np. sezon monsunowy czy też pora deszczowa, podobnie jak w krajach Ameryki Środkowej czy na Karaibach. W Indiach, np. rajskim Goa, okres naszego lata to sezon monsunowy, deszczowy. My preferujemy okresy przejściowe. Pomiędzy jednym a drugim - w popularnej Tajlandii jest to np. marzec/kwiecień i listopad.
7. Dziel się wydatkami
Podróżuj większą grupą jeśli nie jesteś samotnikiem i potrafisz dogadać się w podróży z innymi osobami czy drugą parą. Koszty wówczas rozkładają się na wszystkich (na przykład przy wynajmie samochodu, czy też korzystania z taksówki, często też w przypadku zakupu wycieczek fakultatywnych albo wynajmu apartamentu, domu). Jest to korzystne zwłaszcza w przypadku samochodowych podróży do krajów Europy Środkowej czy Chorwacji lub Włoch. Mamy często wrażenie, że osoby podróżujące w pojedynkę są narażone na znacznie większe koszty (na przykład noclegi).
Każdy, kto podróżuje już od jakiegoś czasu ma pewnie wypracowane swoje zasady, które pozwalają mu jak najlepiej i możliwie najefektywniej wykorzystać urlop. Powyższa lista nie jest oczywiście listą zamkniętą, bo z podróży, na podróż uczymy się przecież czegoś nowego, co następnym razem staramy się wykorzystać. Gdyby nie kradzież portfela na Sycylii, do dnia dzisiejszego nie robilibyśmy sobie zapasowych kopii wszystkich potrzebnych dokumentów, gdyby nie to, że jedna z naszych kart płatniczych nie działała nam w Indiach, nie bralibyśmy ze sobą dodatkowych. Istnieje jednak żelazna zasada, która chyba zawsze powinna obowiązywać – świadome podróżowanie.
Fot. Fotolia
Aby dodać komentarz, musisz się zarejestrować. Jeśli jesteś już zarejestrowany, zaloguj się. Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś, zarejestruj się i zaloguj.