Ja po miesiącu czekania dostałam decyzje negatywną, która była prawdopodobnie niedopatrzeniem analityka. Powód: wewnętrzne regulacje banku. Rzeczywisty powód: brak rachunku powierniczego założonego przez developera - ale to akurat żaden powód, bo inwestycja jest już zakończona. Tez skladałam dokumenty już z operatem szacunkowym - straciłam tylko czas i 400 zl. Podpisałam juz umowę kredytową w in
To przerażające co piszesz. Standardy trzeciego świata... Dodam, że ja na otarcie łez mam od 2 tygodni pozytywną decyzję w innym banku, ale uważam, że to co ING wyprawia jest skandaliczne.
Dziś dostałam decyzję z banku (po miesiącu od złożenia wniosku). Jestem w szoku, bo jest to ocena NEGATYWNA. Z tego, co się wstępnie dowiadywał Doradca, weryfikację dotyczącą zdolności przeszliśmy pozytywnie. Jednak bank doczytał w umowie developerskiej, że developer nie ma rachunku powierniczego ( nie ma, bo umowa ruszała przed wejściem w życie ustawy dot. obowiązku posiadania takowej) i uznał, ż
Gratuluję Ostróżka! Zaczęłam w tym samym dniu co ty. Nadal czekam, mimo że operat już dawno złożony. Mam nadzieję, że wytrzymam jeszcze te kilka dni i wreszcie ktoś się odezwie.
Na decyzję wstępną czekam 4 tygodnie. Nadal jej nie ma. Nie mam żadnych braków w dokumentacji. Wniosek prosty jak drut. Doradca nie jest w stanie przyspieszyc analizy w centrali. Najgorsze jest to, ze bank wprowadza klientów w błąd i nie ma z tym problemu. Nie przejmują się, że tracą wiarygodność i klienta mają gdzieś. Tu nie ma żadnych reguł, niczego nie można być pewnym.
Właśnie. Konsekwencje ich opieszałości są dla zwyklego zjadacza chleba tragiczne w skutkach. Może należałoby się zebrać i zgłosić jakąś zbiorową skargę? Gdyby chociaż byli w stanie podać konkretną odpoowiedź na pytanie: ile dni maksymalnie trwa oczekiwanie na wydanie wstępnej decyzji ? Nikt na infolinii , ani w oddziale nie jest w stanie na to pytanie odpowiedzieć. Może trwać to miesiąc, rok, k
Tłumaczenie, że super promocja powoduje wydłużenie czasu oczekiwania, jest niepoważna. W PKO BP, gdzie kredyt hipoteczny zaciąga co trzeci Polak, proces jest szybki i sprawny. Można? Można. Kwestia organizacji.
Też mi nerwy puszczają. ING ma problemy z terminową analizą wniosków od lat. Tracą na tym wizerunkowo. Mnóstwo klientów traci cierpliwość i idzie do innego banku. Przez ten czas nie przyszło im do głowy, że należy zmienić organizację tego procesu. Dla mnie to niepojęte.
Dzwoniłam na infolinię i tam udzielono mi odpowiedzi, że na decyzje ostateczna czeka się do 1,5 miesiąca. Decyzja wstępna może wcale się nie pojawić. 21 dni (kalendarzowych) ustawowych respektują od momentu złożenia kompletu dokumentów, a więc wniosku wraz z operatem szacunkowym. Potwierdza się więc to, co wcześniej pisaliście: jeśli ktoś chce mieć szybką decyzję, powinien złożyć operat szacunkowy
Ja też nie mam nawet decyzji wstępnej. Wniosek złożony 8 marca. Wniosek prosty, dwie umowy o prace na czas nieokreślony, mieszkanie od developera. Ile mozna to analizować...