05.03 zdecydowałem się i zleciłem operat zewnętrzny, ponieważ w ING kontakt od rzeczoznawcy trwa ok. 7 dni roboczych co znowu znacznie wydłuża udzielenie kredytu. 09.03. otrzymałem operat i od razu przekazałem do ING w formie elektronicznej. No i czekam...
Dowiedziałem się, że wniosek nie jest rozpatrywany przez jedną osobę. Dzielony jest na etapy i mój wniosek nie został jeszcze w pełni rozpatrzony (część rzeczy jest wprowadzona).. Kiepsko to wygląda. Chyba lepiej byłoby gdyby wniosek był rozpatrywany przez jedną osobę do momentu udzielenia wstępnej decyzji, albo gdyby było po prostu więcej pracowników.
W zeszły tyg. otrzymałem inf. od doradcy, że obecny czas oczekiwania na wstępną decyzję wynosi 10 dni roboczych (taką inf. mają w systemie - jest aktualizowania jeżeli czas się wydłuża lub skraca). Dzisiaj mija 10 dzień roboczy... jakoś nie chce mi się wierzyć, że będę miał odp. W innym banku po dosłownie 5 dniach roboczych już wstępną decyzję. I niestety będę pewnie zmuszony wziąć kredyt w innym