My czekamy od 15 marca. Jedyne dokumenty jakie trzeba było donosić wynikały z przeterminowania poprzednich (2 razy zaświadczenia się przeterminowywały). W momencie kiedy już miała być decyzja ostateczna nagle analityk postanowił zadać pytanie o jeden z wpływów, przez co pomimo natychmiastowej odpowiedzi (dodam, że musiała być w formie papierowej!) wpadłyśmy znowu w kolejkę. I tak dzisiaj mija 51 d...