Zastanawiam się czy te szuje nie kombinują w ten sposób, że przez kolejne miesiące "zawieszenia" rat kredytu, będą na boku kumulować sobie odsetki, których w trakcie trwania zawieszenia nie będą pobierać a na koniec każą sobie zapłacić ich skumulowaną wysokość. W ING dostali czerwonej gorączki, że to Oni muszą być raz "stratni" a nie klient. W ten sposób wymyślili sobie, że będą np. 8 razy nalicza...