Pomijając już ta frustrację jaka teraz mam. To bank ING jest niepoważny . Trzymali nasze dokumenty prawie 2 miesiace! By odpisać nam na e-mail w 1 zdaniu uzasadnienie nie przyznania kredytu- wewnętrzne regulacje banku😬 no właśnie i my tylko do 1 składaliśmy,tak nam doradził pośrednik ,żeby mniej zapytań do BIK było i był pewny,że na pewno otrzymamy kredyt. Wnioskowaliśmy o 120 tys.
Po dokumentach powinni od razu wiedzieć czy kredyt zostanie przyznany a nie wydają wstępna decyzje by na koniec nie przyznać kredytu. 2 miesiące stresu,załatwiania dokumentów,rzeczoznawca itp. nawet nie potrafią dokładnie i rzetelnie uzasadnić. Chyba nam się to należy by wiedzieć co zaważyło na takiej a nie innej decyzji a nie "wewnętrzne regulację banku".
Mieliśmy 25%wkladu własnego. Składaliśmy wniosek na początku marca więc jeszcze obowiązywało te 20%. Rozmawiałam z pośrednikiem, twierdzi,że wszystkie wnioski jakie złożył do ING swoim klientom (wnioski osób które są na działalności) zostały odrzucone i z takim samym uzasadnienie czyli żadnym,bo pod to można wszystko podciągnąć (wewnętrzne regulację banku).
Nam tak samo, tylko e-mail z odmową i tyle. Rozmawiałam z pośrednikiem to powiedział,że co teraz się w ING dzieje to masakra. Odmowa za odmową,albo zwodzenie i donoszenie co rusz nowych dokumentów by potem i tak powiedzieć,że kredytu nie przyznali. Polityka banku słaba.
To u mnie podobnie tylko ponowne dostarczenie dokumentów zmieniło status w środę i mam rzekomy termin na przyszły tydzień w majówkę. Czy wiecie już ile się czeka na podpisanie umowy?
To trochę zawiłe, bo niby mieliśmy już wszystko w poniedziałek 15.04, później w środę 17.04, że mamy dostarczyć dokumenty i dokumenty dostarczyliśmy tego samego dnia, status z “dostarczenia” na mamy j...