Już 1 października spotkamy się na jednym z największych wydarzeń biegowych w Warszawie. W tym roku z ING pobiegnie aż 1017 osób, a 266 pomaszeruje w Maszeruję-Kibicuję! Przeczytajcie, jak nasi pracownicy przygotowują się do startu w Biegnij Warszawo.
Na początek rozgrzewka, potem bieg ciągły kilka kilometrów, sprinty i na koniec rozciąganie – tak wyglądają treningi, w których biorą udział nasi pracownicy. W szesnastu miastach w całej Polsce odbywają się profesjonalne treningi biegowe, w których uczestniczy łącznie 471 osób. Jak powiedział olimpijczyk, Paul Tergat, kenijski biegacz – „Zadaj sobie pytanie: Czy mogę dać z siebie więcej? Odpowiedź brzmi zwykle: Tak.” To motto wyznają biegacze naszej Pomarańczowej Drużyny. Z treningu na trening poprawiają swoje umiejętności i pokonują coraz dłuższe dystanse.
-To już kolejna edycja Biegnij Warszawo, w której wezmę udział. Od razu zdecydowałam się na udział
w treningach ING. Nie zawiodłam się – ludzie i atmosfera to duży plus, a jak wiadomo liczy się nie tylko wynik na mecie, ale przede wszystkim dobra zabawa. Zmotywowana do działania czekam na kolejne spotkania Pomarańczowej Drużyny – mówi, Żaneta Kucharczyk z Departamentu Klientów Korporacyjnych w ING Lease Polska.
Wszyscy biegacze wzajemnie się motywują i zachęcają do wspólnego trenowania. Swój udział
w zajęciach sportowych relacjonują na bankowej społeczności – Aktywni ING. Zarówno biegacze, jak
i maszerujący mają wspólny cel – pomagają podopiecznym z Fundacji ING Dzieciom. Bo przecież udział naszych pracowników w Biegnij Warszawo i Maszeruję-Kibicuję to nie tylko wspaniałe wydarzenie sportowe, ale również bieg charytatywny. Za każdego pracownika, który ukończy Bieg lub Marsz bank przekazuje środki na rzecz Fundacji ING Dzieciom.
Udział ING w Biegnij Warszawo, w treningach i w Maszeruję-Kibicuję najlepiej podsumował Bogusław Chorzępa z Regionu Detalicznego Kujawskiego-Pomorskiego, który napisał wiersz o bieganiu, przeczytajcie:
„TrenING na bank”
To całe bieganie to fajna sprawa,
Jest spory wysiłek i jest zabawa.
Ludzie wzajemnie się motywują.
Wspólnie pracują, wspólnie trenują.
Pod okiem trenera jesteśmy bezpieczni
Więc na początek kilka kółek po bieżni.
Potem rozciąganie i do ziemi skłony
I na tym etapie już możesz być spocony.
Lecz każdy pot, zmęczone mięśnie i kości
W rzeczywistości dają sporo radości.
Nie jest nas kilku, a jest nas wielu
I wszyscy biegniemy we wspólnym celu.
Nie tylko medal da satysfakcję,
A fakt, że wesprzemy naszą Fundację.
Więc nie siedź w miejscu i ruszaj się żwawo!
Widzimy się wkrótce na „Biegnij Warszawo"!
Bogusław Chorzępa z Regionu Detalicznego Kujawskiego-Pomorskiego
