Moje finanse – prywatna rozgrywka. 7 porad, jak podjąć dobrą finansową decyzję

Gdyby ktoś wiedział, jak podejmować tylko trafne decyzje, to zamiast pisać poradniki siedziałby pewnie na jachcie z drinkiem w ręku. Nie ma złotej recepty, na wybieranie najlepszych kroków. Psycholog Michał Białek z Katedry Psychologii Ekonomicznej Akademii Leona Koźmińskiego, zebrał kilka sposobów, które zwiększają prawdopodobieństwo podjęcia  właściwych decyzji.

1. Ustal cel, który chcesz osiągnąć

Ratować się kredytem przy zakupie nowego auta, czy kupić tańsze, ale za gotówkę? Dobrą strategią, by podjąć decyzje takie jak ta, jest ustalenie celu. Dopiero mając go na widoku jesteśmy w stanie analizować informacje. Warto odpowiedzieć sobie na pytania: Po co nam ten samochód? Jak będziemy najczęściej go wykorzystywać? Gdy już to wiemy możemy łatwiej ocenić czy na przykład większy silnik jest nam potrzebny, czy może jednak nie. Dzięki strategii odnoszenia danych do celu jaki sobie ustaliliśmy, łatwiej poradzimy sobie z olbrzymią ilością informacji na temat rozpatrywanych opcji i ich cech. Takie podejście przydatne jest szczególnie w kontekście  rozmów ze sprzedawcami czy doradcami. Często przedstawiają nam dane, które nie są kluczowe w podjęciu dobrej decyzji, tylko takie, które chcą nam pokazać.
Strategia określenia celu i zdefiniowania problemu decyzyjnego jest jeszcze bardziej istotna, gdy chodzi o cele długoterminowe. Starajmy się podejmując codzienne decyzje finansowe, nie tracić z oczu długofalowego celu – wymarzonych wakacji, nowego TV, rocznej opłaty za kurs angielskiego. Najlepiej taki cel zapisać sobie w widocznym miejscu i wracać do niego. Dobrym pomysłem może być też stworzenie osobnego rachunku, gdzie odkładamy pieniądze na określony cel. Obserwując jak rosną nasze oszczędności, dodatkowo zyskujemy zastrzyk motywacyjny.

Stwórz cel oszczędnościowy i śledź swoje postępy z Moim ING. Więcej o aplikacji >>

2. Ogranicz dane do kluczowych.

Więcej uwzględnianych informacji i dłuższy namysł rzadko kiedy wyraźnie poprawiają jakość podjętych decyzji. Większość z nas i tak bazuje na danych, które intuicyjnie uzna za kluczowe. Resztę z nich wykorzystujemy głównie po to, by uzasadnić przed sobą swój intuicyjny wybór. By zmniejszyć szkodliwość tego mechanizmu warto świadomie i z namysłem zredukować liczbę analizowanych danych do tych kluczowych.  Zanim zaczniemy wybierać co zrobić, określmy kryteria podjęcia tej decyzji i zbierzmy właśnie te dane, które odpowiadają określonym kryteriom. Rzadziej wpadniemy w błąd wyszukiwania mniej ważnych informacji, ale zgodnych z pierwszym intuicyjnym wyborem. Dlatego zanim podejmiemy decyzje np. o zakupie samochodu, warto przeanalizować kryteria kluczowe, jakie mają dla nas znaczenie. Na przykład nowe lepsze głośniki gratis nie przekonają nas do sfinalizowania zakupu samochodu, w którym się „zakochaliśmy”. Z góry będziemy wiedzieli, że nie jest to ważne kryterium w wyborze nowego auta. Tak samo powinniśmy określić kryteria finansowe, choćby za pomocą narzędzi, które pokażą nam nasze wydatki, pomogą zaplanować budżet w dłuższej perspektywie czasowej i podpowiedzą, czy taki wydatek będzie dla nas dobrym rozwiązaniem.

3. Szukaj kontrprzykładów

Jednym z fenomenów psychologicznych jest to, że człowiek woli mieć rację niż obiektywnie znać prawdę. Co z tego wynika dla podejmowania decyzji? Każdy z nas podejmując decyzję zbiera głównie takie informacje, które pozwalają mu obronić jego przyjęte stanowisko oraz obalić stanowisko przeciwne. Skupiamy się na zaletach obranej wstępnie decyzji – na przykład wyboru miejsca wyjazdu na wakacje. Jak mawiał klasyk - chodzi o to, żeby plusy nie przesłaniały nam minusów. Staraj się zbierać argumenty przeciw opcji, którą rozważasz. Jak ich nie znajdziesz – zwiększysz szanse, że ich naprawdę nie ma. Szukanie dowodów, które potwierdzają twoje przypuszczenie, nie daje takiej pewności.

4. Pogódź się ze stratami i porażkami

Piotr kupił akcje, które zyskały 5% w miesiąc. Karol kupił połowę akcji które zyskały 10% i połowę, które straciły 5%. Mimo, iż obiektywnie obaj zarobili po 5%, to Piotr będzie znacznie bardziej zadowolony. Jest to naturalne, gdyż człowiek ma wrodzoną awersję do ponoszenia strat. Stąd wynika duża ostrożność w podejmowaniu decyzji i unikanie ryzyka. Nie jest to zawsze korzystne, nierzadko lepiej podjąć dobrze skalkulowane ryzyko i pogodzić się z wizją ewentualnej straty. Ale wymaga to od nas zmiany nastawienia wobec strat i mniejszą asekurację.

5. Nie brnij w ślepy zaułek

Konsekwencja widziana jest jako cnota. Nie sprzedałeś samochodu za pierwszą ofertę, a kolejne oferty są niższe? Wydaje się nam, że warto czekać i być konsekwentnym. Jest to błąd, związany po pierwsze ze wspomnianą już awersją do straty i żalem za utopionymi kosztami, a po drugie ze źle rozumianą racjonalnością. A wydaje się, że osoba racjonalna jest konsekwentna. Konsekwentne powielanie błędu to przecież jeszcze większy błąd! Lepiej zatem sprzedać samochód za kolejną w miarę korzystną ofertę, pogodzić się ze stratą i nie ryzykować kolejnych.

6. Pieniądz to pieniądz

Wyobraź sobie, że wybierasz się do kina gdzie bilet kosztuje 20 złotych. Gdy docierasz na miejsce okazuje się, że zgubiłeś przygotowane na ten cel pieniądze. Czy kupisz bilet płacąc kartą? A teraz wyobraź sobie, że jadąc do kina zgubiłeś nie pieniądze przeznaczone na zakup biletu, a właśnie kupiony wcześniej bilet? Zdecydowanie więcej osób decyduje się kupić bilet w pierwszym niż drugim przypadku. Jest to złudzenie związane z księgowaniem mentalnym, czyli umysłowym szufladkowaniem różnych pieniędzy. Księgowanie mentalne odpowiada też za to, że znalezione 50 złotych wydamy znacznie szybciej, niż zarobione za dodatkowe godziny w pracy.
Warto starać się unikać takiego księgowania, w końcu pieniądz to pieniądz, niezależnie jak go nazwiemy. Szczególne ryzyko związane jest z „luźnymi pieniędzmi”, czyli tymi ponad zaplanowane wydatki. Przez ich specjalny status mamy łatwość w ich trwonieniu, wydawaniu na zbędne rzeczy.

Analizuj swoje wydatki i przejmij kontrolę nad własnym budżetem z Moim ING. Więcej o aplikacji >>

7. Pamiętaj, że nie wszystko da się przewidzieć

Na koniec uwaga o myśleniu o decyzji już po jej podjęciu. Związane z tym są dwie pułapki.
Po pierwsze mamy tendencje do większego obwiniania się za nieudane próby niż za przepuszczone okazje. Nawet choćby strata z ich powodu była jednakowa. Po drugie, po fakcie często mamy złudzenie, że wszystko dało się przecież przewidzieć i tym samym zapobiec nieszczęściu. Rzeczywistość nie jest w pełni deterministyczna, wiele rzeczy jest w świecie losowych. To nasz umysł doszukuje się wszędzie zależności przyczynowo-skutkowych, znajdując jakiś najbardziej prawdopodobny powód dla każdego zdarzenia. Podjąłeś złą decyzję? Przestań się obwiniać, uaktualnij swój długofalowy cel i zacznij planować kolejne działania.

Poznaj Moje ING