Jak zbadać zapotrzebowanie na produkt lub usługę w Internecie? Sprawdź, zanim rozkręcisz biznes!

Zanim rozkręcisz biznes w internecie, sprawdź, czy wszystko gra! Warto najpierw zweryfikować, czy ktoś będzie chciał korzystać z proponowanych przez Ciebie produktów lub usług. W praktyce okazuje się, że to nie jest takie oczywiste.  Wiele osób tego nie robi, co może mieć dalsze konsekwencje. Często niestety negatywne. 

 

W ciągu ostatnich lat sam wielokrotnie stawałem przed tego typu wyzwaniem. Uczyłem się sporo zarówno na swoich błędach, jak również od innych osób, które działają w biznesie dłużej niż ja. Dzisiaj chciałbym podzielić się z Tobą rozwiązaniami, które stosuję u siebie, ponieważ działają.

Wiele zależy od tego, na jakiego rodzaju produkty lub usługi będziesz poszukiwał informacji zwrotnej. Branża, w której działasz, też ma na pewno swoją specyfikę, jednak podejście i schemat działania, które opisuję poniżej, pozostają takie same. 

 

Załóż firmę, konto i księgowość w ING. Sprawdź!

Trzy poziomy feedbacku

Możesz zbadać zapotrzebowanie na swój produkt lub usługę w Internecie na trzech różnych poziomach dokładności. W zależności od branży, w której działasz i oferowanego produktu lub usługi, może to być jeden poziom, dwa lub wszystkie trzy. Oczywiście im dokładniej sprawdzisz, tym lepiej. O co dokładnie chodzi? Co to za poziomy?

Poziom deklaratywny. Sprawdzasz, czy w ogóle jest jakieś zainteresowanie rozwiązaniem, które oferujesz? Czy ludzie rozmawiają na ten temat w sieci, czy się interesują tym zagadnieniem?

Poziom zainteresowania twoim produktem lub usługą. Na tym etapie możesz otrzymać bardziej szczegółowe informacje już od potencjalnych klientów. Czy twoja oferta im się podoba, czy coś chcieliby zmienić, ulepszyć?

Poziom rzeczywisty. Mówisz “sprawdzam” i otrzymujesz od rynku informację zwrotną, dokładną na 100%. 

Elementy, na które powinieneś zwrócić uwagę

1.Grupa docelowa

Najważniejszą rzeczą, od której powinieneś zacząć, zanim zbadasz zapotrzebowanie na swój produkt lub usługę w Internecie, jest dokładne określenie twojej grupy docelowej. Innymi słowy:

  • Kim jest twój idealny klient?
  • Jakie ma potrzeby?
  • Do czego aspiruje?
  • Co mu w obecnej sytuacji przeszkadza?
  • Na ile twój produkt/usługa jest w stanie mu pomóc? 

Zastanowienie się i poznanie odpowiedzi na te pytania (i wiele kolejnych, bardziej szczegółowych) pozwoli Ci na określenie następnych, bardzo ważnych elementów:

    1. W jaki sposób komunikować się ze swoją grupą docelową klientów?
    2. W jakich miejscach w Internecie szukać swoich potencjalnych klientów?

2. Komunikacja

Komunikacja dopasowana do grupy docelowej jest kluczowa. W inny sposób będziesz się zwracał do przedsiębiorców, którym twój produkt lub usługa pomoże zaoszczędzić czas lub pieniądze w biznesie, a w zupełnie inny do młodych rodziców, młodzieży czy pracowników korporacji. 

Każda z tych grup ma innego rodzaju problemy do rozwiązania i każda z nich oczekuje innego podejścia i sposobu komunikacji. Jeżeli nie dostosujesz swojego komunikatu do każdej z tych grup z osobna, to twój przekaz do nich po prostu nie trafi. 

Komunikacja z twoją grupą docelową powinna być też osadzona w kontekście rozwiązywania ich konkretnego problemu. Pamiętaj, że nikogo nie będzie interesowało, kim ty jesteś i co wcześniej zrobiłeś, tylko w jaki sposób możesz teraz pomóc. Zatem sprawa podstawowa to stosowanie języka korzyści - czyli “Co Ci to da drogi Kliencie, że skorzystasz z mojego produktu lub usługi”? 

 

3. Miejsca w sieci 

Twoja grupa docelowa klientów przebywa w określonych miejscach w Internecie. Zidentyfikowanie tych miejsc i adresowanie twojej komunikacji właśnie tam, spowoduje, że będziesz działał dużo bardziej skutecznie. 

Adresowanie swojego komunikatu do wszystkich i wszędzie można by porównać do “zrzucania ulotek z helikoptera”. Istnieje oczywiście możliwość, że ktoś podniesie z ziemi taką zrzuconą ulotkę. Czy to jednak będzie osoba, którą zainteresuje to, co przeczyta? 

W mojej ocenie jest to mało prawdopodobne… Inna sprawa to wysokie koszty tego rodzaju “docierania do klienta” oraz niska wydajność stosowania tego rodzaju metody.

Gdzie zatem warto szukać swojej grupy docelowej klientów i dlaczego? 

Z pomocą przychodzą nam między innymi media społecznościowe, takie jak Facebook, YouTube, czy Linkedin. Pamiętajmy tylko, że każda grupa docelowa Klientów, preferuje nieco inną platformę, w której przebywa. No i nie każdy korzysta z mediów społecznościowych. 

Na przykład młodzi rodzice mogą być obecni na grupach tematycznych na Facebooku oraz na YouTube. Zdobywają tam wiedzę, dzielą się doświadczeniami i poszukują rekomendacji, dotyczących określonego produktu czy usługi związanej z dzieckiem.  

Często pracowników korporacji można spotkać  w mediach społecznościowych np. na Linkedin. – Warto sprawdzić np. zamknięte grupy tematyczne.

Kiedy dołączysz do danej grupy tematycznej lub pośledzisz komentarze jej uczestników, poznasz ich zainteresowania i realne problemy do rozwiązania. 

To wstępne, bardzo uproszczone badanie rynku. Tym samym, znajdujesz się na pierwszym wspomnianym poziomie deklaratywnym. Otrzymujesz informacje, czy twój produkt lub usługa może im w ogóle w czymś pomóc.

 

4. Narzędzia internetowe

Oprócz korzystania z mediów społecznościowych, możesz również skorzystać z kilku narzędzi internetowych. Dzięki nim sprawdzisz, czy o dane zagadnienie, produkt lub usługę ktoś pyta w Internecie. Czy ludzie się tym interesują? Jeżeli tak, to jak często? O co dokładnie pytają?

Mając takie informacje, będziesz w stanie dostosować, ulepszyć swój produkt/usługę do realnego zapotrzebowania rynku. To ogromna wartość! Może się także okazać, że zapotrzebowanie rynku na to, co oferujesz, jest znikome, ponieważ nikt się tym nie interesuje. To dla Ciebie również bardzo istotna informacja. 

Pozostajesz jednak przez cały czas na poziomie deklaratywnym. Twoi potencjalni klienci rozmawiają (lub nie) na temat twoich produktów czy usług, ale nie wykonują żadnego innego działania. 

Spośród narzędzi internetowych, z których sam korzystam do badania rynku, mogę z całą odpowiedzialnością polecić Brand24, Ask the Public, Google Ads, czy Statystyki Grup Odbiorców z Facebooka.

To nie czas, abym tutaj opisywał, w jaki sposób możesz z nich skorzystać, bo jeżeli będziesz chciał, to znajdziesz na ten temat sporo informacji w Internecie. Wiedz jednak, że są to narzędzia, które posiadają duże możliwości.

Ostateczne sprawdzanie rynku

W tym miejscu przechodzimy do badania faktycznego zainteresowania twoim produktem lub usługą. Aby poznać opinie klientów najlepiej jest po prostu… zapytać. 

Nie będę się zagłębiał w różne techniczne aspekty tego procesu. Jest to temat na osobne opracowanie. Schemat tego typu działania wygląda w uproszczeniu tak:

  • udostępniasz pewien wartościowy materiał z badanej dziedziny w zamian za zapisanie się na listę mailową, która wykorzystana będzie do przeprowadzenia ankiety,
  • osoby, które się zapiszą na takie listy, najprawdopodobniej są zainteresowane tematem, w którym działasz,
  • wysyłasz tym osobom prośbę o wypełnienie ankiet elektronicznych. Zbierzesz w nich informacje, które posłużą ci do ulepszenia lub zbudowania “na zamówienie” konkretnego produktu lub usługi.

Dzięki odpowiedziom otrzymujesz szczegółowe informacje, które pomogą Ci odpowiednio sprofilować twoje produkty lub usługi. Często również je ulepszyć lub zmienić. 

Ostatnim etapem badania zapotrzebowania na twój produkt lub usługę jest … PRZEDSPRZEDAŻ!

Zanim oficjalnie udostępnisz swój produkt lub usługę na rynku, oferujesz ją pewnej wąskiej grupie. Mogą to być oczywiście osoby, które wysłały odpowiedzi na pytania z ankiet. Możesz zaoferować im niższą cenę albo inne preferencyjne warunku współpracy z Tobą.

 

Mówisz “sprawdzam” i otrzymujesz od rynku informację zwrotną, która jest na 100% potwierdzeniem wcześniejszych prognoz czy przypuszczeń. 

 

Jeżeli znalazłeś nabywców na rynku, to znaczy, że rynek potrzebuje tego, co oferujesz. Mając taką informację, możesz podejmować kolejne, bardziej strategiczne decyzje, np. czy zwiększyć skalę sprzedaży, jeśli tak, to dla jakich grup klientów, ile to będzie kosztowało itp. 

Nasza intuicja nie zawsze może się sprawdzić w biznesie. Jeżeli jednak do całego procesu sprzedażowego podejdziemy, z wykorzystaniem dostępnych narzędzi i odpowiednich metod, to prawdopodobieństwo sukcesu zdecydowanie się zwiększa. 

Każda godzina spędzona na weryfikacji wcześniejszych założeń i badaniu rynku na produkt czy usługę zwróci się wielokrotnie. Pamiętaj o tym. To inwestycja z ogromną stopą zwrotu Emotikon: Szczęśliwy