Niebezpieczne superokazje. Sprawdź, jak nie dać się nabrać kreatywnym oszustom

Dużo się mówi o metodach oszustw „na wnuczka”, na „policjanta”, które co jakiś czas przybierają coraz to nowe formy. Niestety, przestępcy w swoich działaniach są bardzo kreatywni. Często sięgają po superokazje, które są ważne w ograniczonym czasie albo ukrywają ważne informacje w skomplikowanych regulaminach. Kto nigdy nie zaznaczył „zapoznałem się i akceptuję warunki regulaminu” bez jego przeczytania – niech pierwszy rzuci kamieniem.

Wymarzony telefon za 1 euro

Każdy z nas ma marzenia. I pewnie każdy z nas słyszał, że szczęściu trzeba pomagać. Z taką ofertą „wychodzą” do nas przestępcy. Podaj dane karty, zapłać 1 euro, a dostaniesz wymarzony telefon. W opcji dla niedowiarków wpłata 1 euro nie gwarantuje wygranej. Pozwala jednak wziąć udział w losowaniu telefonu. Niestety, później okazuje się, że kiedy podaliśmy dane karty, zgodziliśmy się na tzw. subskrypcję. To rodzaj umowy, która pozwala usługodawcy obciążać konto, do którego podpięta jest karta. W rezultacie na skutek kilku automatycznych obciążeń – klienci, zanim się zorientują, tracą nawet po kilkaset złotych.

 

„(…) dokonałem płatności przez Internet kartą visa w wysokości 1 Euro za telefon który miał być w promocji. W dniu 08.07 została ściągnięte z mojego konta kwota w wysokości 39 euro. Jak się okazało, jest to firma podszywająca się pod firmę Samsung i naciągająca ludzi. Proszę o unieważnienie transakcji i zwrot środków”.

 

„Klient (…) dostał maila z informacją, że został wylosowany do promocji gdzie trzeba zapłacić 5 PLN żeby zdobyć szansę na wygranie telefonu (…). Klient otrzymał maila z informacją, że zapisał się do listy i co miesiąc z konta będzie pobierana mu opłata. Klient od razu się zalogował i zobaczył, że z konta zniknęło mu 149 PLN (…)”.

Nowy sklep z bardzo atrakcyjnymi cenami

Jedna z klientek opisała nam niedawno swoje nieudane zakupy internetowe. Strona swoją nazwą nawiązywała do jednego z polskich miast. Klientka kupiła buty w atrakcyjnej cenie. Kiedy sprawdziła historię płatności okazało się, że odbiorcą jest chiński sprzedawca. Chwilę później bez problemu znalazła informacje o nim. Niestety, większość z nich była negatywna.

„Poczytałam później fora internetowe i okazało się, że sprzedawca ten jest mało wiarygodny, że najprawdopodobniej jest to zwykły oszust (wysyła inne produkty, niż te zamawiane, wysyła paczki po czasie lub w ogóle ich nie wysyła)” – napisała.

Wycieczka za półdarmo

Podróż marzeń z wielką zniżką? Taki przypadek opisał w styczniu 2019 roku serwis niebezpiecznik.pl. W tym przypadku przestępcy oferowali voucher znanego biura podróży za 1400 zł, którego wartość opiewała na 2000 zł. Zapłata odbywała się przy wykorzystaniu kodu BLIK, którym przestępca doładował swój portfel internetowy.

Jak nie dać się nabrać?

O nasze bezpieczeństwo najlepiej pomoże nam zadbać zdrowy rozsądek. Kiedy coś wydaje się zbyt dobre, żeby było prawdziwe – pewnie takie jest. Jak jeszcze możemy się bronić?

  1. Limity na karcie
    Jeśli nie korzystasz często z płatności internetowych – możesz wyłączyć limit dla tego typu transakcji. W razie potrzeby – możesz go zwiększyć w dowolnym momencie w Moim ING.
  2. Chroń dane karty
    Może brzmieć jak banał – ale to jedna z najprostszych zasad. Nie pokazuj zdjęcia karty – szczególnie z obu stron. Informacje, które na niej widać, wystarczą przestępcy do przeprowadzenia płatności internetowej. Oczywiście tylko wtedy, kiedy limity na karcie na to pozwalają.
  3. Monitoruj wydatki
    Świetnym rozwiązaniem są powiadomienia push czy wiadomości sms, które informują o obciążeniu konta. Dzięki temu możesz stosunkowo szybko zareagować i zapobiec kolejnym płatnościom.
  4. Kupuj na zaufanych stronach
    Nie daj się zwieść szalonym promocjom z okazji otwarcia nowego sklepu. Sprawdzaj opinie o sprzedawcy. Uczenie się na cudzych błędach pozwoli Ci często sporo zaoszczędzić – nie tylko pieniędzy, ale też i stresu J.
    Niektóre sklepy internetowe dodatkowo zabezpieczają płatności kartą, korzystając z 3D Secure. Rozpoznasz je po charakterystycznych znakach Verified by Visa lub Mastercard SecureCode. Co ważne – nie musisz niczego uruchamiać czy aktywować. Dostępność usługi nie zależy od Twojej karty, a od sklepu. Na czym polega to zabezpieczenie? Płatność potwierdzasz jednorazowym kodem, który otrzymasz w wiadomości sms.
  5. Ustaw bezpieczne hasło
    Data urodzenia czy imię żony w haśle to jak wywoływanie wilka z lasu. Jeśli jeszcze nie wiesz jak stworzyć bezpieczne hasło – sprawdź nasz wcześniejszy wpis.

Gdzie szukać pomocy?

Jeśli jednak zaobserwujesz nieupoważnione płatności lub dostaniesz kod sms do potwierdzenia płatności, której nie znasz – reaguj szybko.

  1. Płatności dotyczą Twojej karty? Zastrzeż ją
    Zrób to nawet wtedy, gdy masz ją nadal przy sobie. Dzięki temu unikniesz kolejnych obciążeń Twojego konta. Możesz zrobić to w swoim banku lub pod ogólnopolskim numerem telefonu (+48) 828 828 828. Pod tym numerem możesz zastrzec karty w kilku bankach. Warto go dodać do listy kontaktów.
  2. Zgłoś sprawę na policję
    Kradzież pieniędzy lub ich wyłudzenie to przestępstwo. Przekaż policji szczegóły sprawy. Przygotuj informacje o datach, tytułach i kwotach płatności. Podaj dane odbiorcy. Jeśli masz historię korespondencji z przestępcą – przekaż ją policji.
  3. Powiadom bank
    Jak najszybciej zgłoś w banku nieuprawnione płatności. Podaj ich szczegóły i dołącz zaświadczenie z policji. Opisz szczegółowo sprawę i dodaj wszystkie dokumenty, które mogą pomóc ją rozwiązać. Przyda się kopia korespondencji, w której próbujesz wyjaśnić sprawę ze sprzedawcą. Jeśli tak jak klientka z trzeciej historii, nie otrzymasz towaru - podaj datę, do której miał do Ciebie dotrzeć. Pomocny będzie szczegółowy opis towaru lub usługi (np.: marka, kolor, rozmiar) i numer zamówienia lub umowy.Bank, w Twoim imieniu, będzie wyjaśniał sprawę i postara się odzyskać Twoje pieniądze. Pamiętaj jednak, że im szybciej zareagujesz, tym większe są szanse na to, że się uda.

 

Fot. Fotolia